Dziennikarka Biełsatu Kaciaryna Andrejewa oskarżona o „zdradę stanu”

Kaciaryna Andrejewa (z lewej) i Daria Czulcowa w sądzie w  Mińsku podczas ogłaszania wyroku  18.02.2021 r. Fot.belsat.eu

Kaciaryna Andrejewa, dziennikarka Biełsatu, skazana na Białorusi na dwa lata kolonii karnej za relacjonowanie akcji upamiętnienia pobitego przez milicjantów na śmierć Ramana Bandarenki, ma ponownie stanąć przed sądem. Reżim Łukaszenki oskarża ją o „zdradę stanu”.  

Kaciaryna Andrejewa i Daria Czulcowa zostały zatrzymane 15 listopada 2020 roku, po brutalnej pacyfikacji akcji upamiętnienia pobitego na śmierć Ramana Bandarenki. Dziennikarki relacjonowały te wydarzenia. 18 lutego 2021 roku sąd skazał je na dwa lata kolonii karnej za „organizację zamieszek” i blokowanie komunikacji miejskiej. Obie trafiły do kolonii karnej w Homlu. Wliczając czas spędzony w areszcie powinny wyjść na wolność 5 września 2022 roku.

Jak pisze Biełsat na swojej stronie internetowej, Andrejewa 10 lutego została jednak przeniesiona z kolonii karnej do Aresztu Śledczego w Homlu. Dopiero w ostatni czwartek, 7 kwietnia jej rodzina dowiedziała się, że dziennikarka jest oskarżona w ramach sprawy karnej o zdradę stanu. Mąż Kaciaryny, Ihar Iliasz poinformował, że śledztwo zostało już zakończone, a w maju ma ruszyć proces. Podkreśla, że „nie wiadomo, na podstawie jakich wydarzeń postawiono oskarżenia”. Śledztwo zostało utajnione, mąż dziennikarki obawia się że również proces będzie się toczył za zamkniętymi drzwiami.

opr. jka, źródło: bielsat.eu