Lewy do prawego – prawy do lewego. STEFAN TRUSZCZYŃŚKI porównuje „Newsweek” z „Do Rzeczy”  

Jadłospis

„Newsweek”         –         „Do Rzeczy”

Numer

 3/2022          –          3/2022

Cena

8,90             –           8,90

Wydawca

podmiot zagraniczny –  podmiot polski

 

Okładka

Newsweek –  „polski krach” i pusty talerz

Do Rzeczy – Mickiewicz i „Dziady w szambie”

Wstępniaki, który piszą naczelni

Tomasz Lis: „Strategia kapitulacji. Depolaryzacja sceny  politycznej to kompletny absurd. W krajach autorytarnych unikanie polaryzacji z władzą jest wyłącznie formą kapitalizacji” – proste, jasne i zrozumiałe!

Paweł Lisicki: „Na czym polega inna droga – co zrobi Warszawa, jeśli Bruksela dalej będzie stawiać, jak obecnie, Polskę pod ścianą? – rzeczywiście, this is the question!

Tekst obszerny (może i główny)

Newsweek – Szwajcaria, ładna reklama, nie podano za ile, ale ani chybi to tekst sponsorowany; ciekawe z jakimi uczuciami czytają to frankowicze? Jeden z nich napisał w liście do mnie, że pożyczył 600 tysięcy, oddał 590, a zapłacić ma jeszcze 700 tysięcy złotych. On na pewno wybierze się do St. Moritz by zagrać w polo na śniegu.

Do Rzeczy – artykuł nawiązujący do okładki pisma, tekst pani Elżbiety Morawiec: „Barbarzyńca w katedrze” (O „Dziadach” wystawionych w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Autorka pisze o „Nowej rewolucji kulturalnej (…) – zasady pracy tych twórców sprowadzają się do obniżenia rangi dzieła, niszczenia języka i jasności przekazu oraz indywidualności aktora (…) trzeba absolutnie odciąć źródło zasilania dla brzydoty głupstwa i profanacji (…) ministerstwo i władze samorządowe nie mogą dłużej zamykać oczu na profanację świętości, kulturowe barbarzyństwo, po którym pozostają tylko ruiny i spalona ziemia”.

Satyra

Newsweek – oryginalny Sawka: Kaczyński mówi do kota.

Do Rzeczy – Krysztopa: jak zwykle dość paskudne rysownictwo. Mogą sobie panowie satyrycy podać dłonie. Byle przez szmatkę bo koronawirus przecie.

Do poczytania

Newsweek – pani posłanka Leszczyna poucza Czarnka, czyli eksperymenty na milusińskich; „Jak lepiono potwora” – o polskim ładzie, że najpierw była reklama a teraz dopiero wszyscy się zastanawiają wraz z panem K. Sadurskim jak to zrobić.

Do Rzeczy – Krzysztof Masłoń (w numerze pisze kilkakrotnie i dobrze) oraz Bohdan Urbankowski (pisarz, poeta, filozof – który popełnił niedocenione wielotomowe dzieło „Z dziejów myśli polskiej”, które powinno być obowiązkową lekturą przynajmniej studentów historii, polonistyki i filozofii). Jest także o najnowszej książce Urbankowskiego „Bal u kata”:

Nad nami noc, goreją gwiazdy,

dławiący, trupi nieba fiolet.

Zostanie po nas złom żelazny

i głuchy, drwiący śmiech pokoleń. 

Strony zaskakujące

Newsweek – o obywatelu Żulczyku (a może… żulik) – umorzony, mimo obrażenia Prezydenta Państwa. I dalej tygodnik brnie cytując pana Ż. – „Mamy prawo a nawet obowiązek reagowania gdy ta władza działa przeciwko naszym interesom – nawet kosztem bon tonu, savoir vivr’u?! Ładnej polszczyzny i dobrego wychowania”. Koresponduje to z zamieszczonym obok tekstem Krzysztofa Materny, cytuję dosłownie: „Co się pan tak patrzy, przecież sram”. Czyżby kontynuacja znanej wypowiedzi Krystyny Jandy?

Do Rzeczy – Pospieszalski „wsłuchuje się w Papieża” i stwierdza: „Niestety Papież od początku dołączył do globalnego chóru. Chóru, który używając potężnych form korupcji, przemocy, propagandy, walczy z pandemią wbrew nauce i medycynie”. Moje zdanie: Muzyk, a najwyraźniej źle słyszy.

Newsweek jest grubszy – 108 stron.

Do Rzeczy cieńszy – tylko 84 strony.

Ale grubsze nie zawsze są ładniejsze. De gustibus non disputandum. O wadze inteligencji, mądrości, zawartości – już nie wspomnę.