Raman Pratasiewicz, skazany na początku maja na 8 lat więzienia były opozycyjny białoruski dziennikarz, wyszedł na wolność.
„Właśnie podpisałem wszystkie odpowiednie dokumenty stwierdzające, że zostałem ułaskawiony. To oczywiście świetna wiadomość […] jestem niesamowicie wdzięczny krajowi i prezydentowi, że podjął taką decyzję” – przytacza wypowiedź Pratasiewicza białoruska agencja Biełta.
3 maja sąd w Mińsku skazał Romana Protasiewicza, byłego redaktora naczelnego opozycyjnego białoruskiego medium NEXTA, na 8 lat więzienia. Uznano go za winnego publicznych nawoływań do przejęcia władzy państwowej, aktów terroryzmu, znieważenia prezydenta, celowego rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o Białorusi i innych przestępstw. W tym samym procesie zaocznie zostali skazani jego koledzy z kanału NEXTA – Sciapan Puciła na 20, a Jan Rudzik na 19 lat więzienia.
Pratasiewicz wraz ze swoją dziewczyną Rosjanką Sofią Sapiegą zostali aresztowani 23 maja 2021 r. po tym, jak samolot linii Ryanair, którym lecieli z Aten do Wilna, został zmuszony do awaryjnego lądowania w Mińsku.
Jak przypomina portal belsat.eu, Pratasiewicz po aresztowaniu udzielił kilku wywiadów białoruskim mediom państwowym, w których składał „samokrytykę”, twierdził, że praca dla NEXTY była błędem, a tak naprawdę szanuje Alaksandra Łukaszenkę.
opr. jka, źródło: belsat.eu