Grodzieński Sąd Miejski skazał dziennikarza Pawła Mażejkę i prawniczkę Julię Jurhilewicz na karę sześciu lat pozbawienia wolności. Mażejka ma trafić do kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
Jak informuje portal Belsat.eu, znany grodzieński dziennikarz i obrończyni więźniów politycznych przebywali w areszcie przez prawie rok. Przez ten czas powody ich aresztowania były nieznane – obrońcy zostali zmuszeni do podpisania zobowiązań o zachowaniu tajemnicy. Dopiero podczas pierwszego posiedzenia sądu okazało się, że reżim Łukaszenki oskarżył ich o przekazanie informacji Telewizji Biełsat, co zostało uznane za „sprzyjanie działalności ekstremistycznej”.
Z materiałów sprawy wynika, że Mażejka rzekomo „działał w zmowie z Julią Jurhilewicz i od lutego do marca 2022 roku przekazał nieokreślonym osobom, w celu umieszczenia na portalu organizacji Biełsat, otrzymane od Julii Jurhilewicz informacje dotyczące pozbawienia jej licencji adwokackiej, wykluczenia jej z Grodzieńskiego Kolegium Adwokackiego oraz dotyczące rozpatrzenia przez Miński Sąd Miejski sprawy karnej przeciwko Alesiowi Puszkinowi i ogłoszonego wyroku”.
Paweł Mażejka jest znanym grodzieńskim dziennikarzem niezależnych mediów, lokalnym działaczem społecznym, kulturalnym oraz propagatorem białoruskiej historii.
opr. jka, źródło: Belsat.eu