JADWIGA CHMIELOWSKA: Hieny roku 2021

Jeszcze rok 2021 na dobre nie zagościł, a już 13.02 Zespół Redakcyjny portalu Zarządu Oddziału Warszawskiego dał popis manipulacji i dezinformacji. Trudno zarzucić tak znamienitym kolegom brak dziennikarskiego profesjonalizmu. Podana w ich tekście informacja ma się do rzeczywistości prawie tak, jak w dowcipach o Radiu Erewań.

 

Ja w każdym razie mam świetną kandydaturę do nagrody „Hiena Roku”. Ta „Hiena …” będzie nagrodą zbiorową. W ostatnich dniach do hieniej sfory doszlusowała Krystyna Mokrosińska. Jest to dla mnie pewne zaskoczenie, bo trudno podejrzewać ją o brak profesjonalizmu, a jednak. To, że ktoś żyje w bańce informacyjnej, nie usprawiedliwia wypisywania bzdur. Dziennikarz, zanim poda informacje, musi je sprawdzić. W przeciwnym przypadku jest zwykłą plotkarą rozpowszechniającą maglowe newsy.

 

W tekście publikowanym na łamach PRESS, dotyczącym Zarządu Głównego SDP, czytamy taki komentarz byłej prezeski SDP Krystyny Mokrosińskiej: „Tym razem chodzi o brak pomocy socjalnej dla członków stowarzyszenia. Tam powinien być zrobiony niezależny audyt”. Tekst, powtarzający dawno wyjaśnione fake newsy upowszechniane przez Stefana TruszczyńskiegoZbigniewa Rytela, kończy kolejna insynuacja Krystyny Mokrosińskiej, prezeski SDP w latach 2001-2011, obecnie honorowej prezeski Stowarzyszenia: „Mnie jest po prostu przykro, że tam się tak dzieje. Przed zjazdem powinien powstać niezależny audyt. My zamówiliśmy profesjonalny audyt firmy zewnętrznej, kiedy ja przekazywałam stery”.

 

Otóż Krystyno: audyt został przeprowadzony przed Zjazdem planowanym na listopad 2020 r. Koszt audytu to przeszło 20 tys. zł. Jest epidemia covid-19 i nie można się dziwić, że drastycznie spadły dochody i (nawet na zapomogi) wydatki SDP. Może powiesz, co masz na myśli, pisząc „Mnie jest po prostu przykro, że tam się tak dzieje”. To znaczy jak i gdzie? Oczekuję odpowiedzi! Chyba, że chodzi ci o wsparcie rozwalania Stowarzyszenia przez dwóch kolegów z Warszawy. Czyżbyś do nich dołączyła? Mam jednak nadzieję, że to tylko twoja chwilowa „pomroczność jasna”.

 

W tekście „Jedynowładztwo na Foksal” autorzy relacjonują ponoć przebieg i decyzje podjęte na Zebraniu Zarządu Głównego 9. lutego 2021. W posiedzeniu ZG brał udział Zbigniew Rytel, Prezes Oddziału Warszawskiego oraz Stefan Truszczyński, członek ZG z Warszawy. Najprawdopodobniej nad tekstem pracowała też Dorota Bogucka, redagująca portal oddziału warszawskiego. Artykuł podpisany jest ogólnikowo: REDAKCJA.

 

Większość stawianych zarzutów została wyjaśniona przez Komisję Rewizyjną i okazała się jedynym możliwym racjonalnym działaniem i sukcesem, a nie błędami zarządu. Stefan Truszczyński, zarzucający całkowicie bezpodstawnie, czterem koleżankom z Zarządu „łapownictwo”, doczekał się pisma przedprocesowego (chodziło o obniżkę stawki czynszu dla zamkniętej w pandemii restauracji). Inne składniki comiesięcznych płatności pozostały bez zmian. Wystawiane niższe faktury pozwalały na utrzymanie płynności finansowej, uniknięcie narastania zobowiązań podatkowych i nieściągalnych długów. Niestety, podstawowe pojęcia z dziedziny ekonomii, prawa, księgowości i prawa podatkowego okazały się być poza zasięgiem intelektualnym dwóch kolegów i koleżanki z Warszawy.

 

Przypuszczam jednak, że w pełni świadomie uprawiają mobbing. Chodzi im o to, aby zaszczuć członków Zarządu Głównego i zniechęcić do kandydowania w przyszłej kadencji.

 

To chyba nie przypadek, że najintensywniejsze działanie „warszawskiej hieniej trójki” rozpoczęło się podczas realizacji przez SDP grantowych projektów w tym wsparcia dziennikarzy białoruskich.

 

Jadwiga Chmielowska