W czwartek, 4 lipca wydawcy prasowi i internetowi zorganizowali akcję protestacyjną pod hasłem „Politycy! Nie zabijajcie polskich mediów!”. Miała ona zwrócić uwagę na przyjętą przez Sejm niekorzystną dla polskich mediów ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Sprawę skomentował w Radiu Wnet prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krzysztof Skowroński.
Problem dotyczy nowelizacji ustawy o prawie autorskim i wdrożenia unijnej dyrektywy DSM (Digital Single Market). Wydawcy chcą, aby nowe przepisy ułatwiły im dochodzenie prawa do uzyskiwania wynagrodzeń od wielkich firm technologicznych, takich jak Google, Meta czy Microsoft, za wykorzystywane przez nie treści.
O co dokładnie chodzi w tej sprawie obrazowo mówił w czwartek na antenie Radia Wnet prezes SDP Krzysztof Skowroński.
„To jest tak, jest krowa, ktoś hoduje krowę, ktoś karmi krowę, ktoś doi krowę, A ktoś przychodzi potem po bańkę, zabiera bańkę z mlekiem, sprzedaje mleko i nie dzieli się pieniędzmi, które są z tej sprzedaży. I to jest bardzo duży i bardzo poważny problem, bo tu nie chodzi ani o krowę, ani o mleko, tylko o pracę dziennikarzy i pracę wydawców. Wydawca tworzy medium, w tym medium zatrudnia dziennikarzy, dziennikarze piszą artykuły i potem te wielkie firmy umieszczają te treści u siebie i czerpią pieniądze z reklam – tłumaczył Krzysztof Skowroński.
Dalej dodał, że państwo nie stworzyło mechanizmu, który miał pomagać wydawcom w negocjacjach z wielkimi koncernami w sprawie udziału w zyskach za wykorzystywane treści.
– Jeśli tego mechanizmu nie ma, to wtedy trudno sobie wyobrazić, że np. mała redakcja będzie sama negocjowała. Te negocjacje trwają latami, a każdy rok z punktu widzenia dużych koncernów jest rokiem zysków – zauważył prezes SDP.
Podkreślił, że przyjęte przez Sejm przepisy nie gwarantują, że takie negocjacje będę skuteczne.
Teraz ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych ma zająć się Senat.
opr. jka, źródło: wnet.fm