Państwowa Inspekcja Pracy sprawdzi czy w Trójce nie było mobbingu

Główny Inspektor Pracy polecił przeprowadzenie kontroli w radiowej Trójce. To reakcja na pismo Rzecznika Praw Obywatelskich wskazujące, że działanie władz Polskiego Radia mogą nie tylko naruszać wolność słowa, ale mieć też cechy mobbingu.

 

Pismo w tej sprawie do GIP napisał pod koniec września zastępca RPO Stanisław Trociuk, po tym jak do biura tego instytucji wpłynęły skargi dotyczące sytuacji dziennikarzy i pracowników Programu 3 Polskiego Radia.

 

„Odwoływanie audycji dziennikarzy na minuty przed jej wyemitowaniem, brak transparentności drogi służbowej, ciągły nacisk psychiczny i próby ustnego wpłynięcia na niezależność poszczególnych dziennikarzy, stałe utrzymywanie w niepewności, jawne naciski mające na celu poparcie wyłącznie jednej strony politycznego sporu, wysyłanie dziennikarzy na delegacje lub przeniesienie do archiwum w celu ograniczenia ich pracy antenowej, wypełniać mogą znamiona uporczywego i długotrwałego mobbingu, któremu są poddani dziennikarze Programu Trzeciego Polskiego Radia” –zauważył Stanisław Trociuk.

 

Dodał, że wyjaśnienia, jakie przysyła RPO Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oparte są wyłącznie na stanowisku pracodawcy i nadawcy – zupełnie pomijają stanowisko pracowników i dziennikarzy.

 

RPO przypominał w piśmie do GIP, że prawo pracownika do krytycznej oceny pracodawcy wynika z zagwarantowanej każdemu w art. 54 Konstytucji wolności wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. A możliwość krytykowania pracodawcy mieści się w ramach obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy. Dopiero przekroczenie granic dopuszczalnej krytyki może stanowić naruszenie obowiązków dbałości o dobro zakładu pracy i przestrzegania zasad współżycia społecznego.

 

opr. jka, źródło: Rzecznik Praw Obywatelskich, fot. Wikipedia