Projekt zmian ustawy, który może uderzyć w TVN

Grupa posłów PiS wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, którego celem ma być uniemożliwienie przejęcia kontroli nad nadawcami przez dowolne podmioty spoza Unii Europejskiej. Proponowane przepisy są jednak krytykowane za to, że mogą zmusić amerykańskiego właściciela TVN do sprzedaży tej stacji.    

 

W projekcie zmiany ustawy o radiofonii i telewizji, który w środę grupa posłów PiS wniosła do Sejmu, wskazano m.in, że „koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego”.

 

Członek Rady Mediów Narodowych Juliusz Braun, w rozmowie z portalem Onet.pl stwierdził, że „taka ustawa to wojna z USA, bo oznacza chęć wywłaszczenia lub przynajmniej wymuszenia sprzedaży przez Amerykanów wielkiej firmy, jaką jest TVN”.

 

Zarząd TVN wydał oświadczenie, w którym czytamy m.in.: „przedstawiono projekt ustawy, którym usiłuje nam się zamknąć usta a widzów pozbawić prawa do wyboru. Pod pozorem walki z obcą propagandą próbuje się ograniczyć wolność mediów.”

 

Właścicielem TVN jest amerykański koncern Discovery, ale zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.

 

Poseł PiS Marek Suski tłumaczył, że celem zmian w przepisach jest chęć zabezpieczenia się „przed ewentualnością wejście na polski rynek kapitału z krajów nieprzyjaznych”. Pytany, czy na podstawie tej ustawy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji będzie mogła odmówić przedłużenia koncesji stacji TVN, Suski odpowiedział, że „po spełnieniu warunków” nie będzie przeszkód w wydaniu koncesji.

– Ustawa ma długie vacatio legis, przepisy ustawy będą obowiązywać pół roku po jej wejściu w życie, poza tym będzie miesiąc Senatu, miesiąc na podpis prezydenta, więc wszystkie podmioty będą miały około roku, żeby spełnić wymogi ustawy – powiedział poseł PiS.

 

Przyznał, że spełnienie wymogów ustawy to „znalezienie polskich udziałowców”.

 

Suski podkreślił również, że „przepisy, które są zaproponowane obowiązują w krajach Unii Europejskiej”. – Dokładnie takie przepisy są np. w Austrii, a w Niemczech przepisy są jeszcze bardziej restrykcyjne w stosunku do kapitału spoza UE – zauważył poseł PiS.

 

opr. jka, źródło: PolskieRadio24.pl, PAP, fot. Wikipedia