Fragment wystąpienia historyka Sławomira Cenckiewicza podczas odbierania Głównej Nagrody Wolności Słowa przyznanej za serial dokumentalny „Reset”, który zrealizował wspólnie z Michałem Rachoniem.
Ten film zrobiliśmy z trzech powodów. Zrobiliśmy go z miłości do Polski, zrobiliśmy go z miłości do prawdy i zrobiliśmy go dlatego, aby pokazać, to co Lech Kaczyński kiedyś nazwał, budowaniem masy wpływów rosyjskich w Polsce. I myślę, że to się udało. Ale ten film, ten serial, jest efektem, można powiedzieć, przymierza ludzi nauki, których ja tutaj reprezentuję, i dziennikarzy, których symbolem jest Michał Rachoń. I chciałem do państwa zaapelować, aby to przymierze trwało, żebyście państwo z takiego przymierza korzystali, żebyście państwu zawsze chciało się robić dobre reportaże, dobre filmy, żebyście państwo mieli tyle energii, tyle idei jak Mariusz Pilis czy Anita Gargas, bo wtedy efekt tej współpracy nauki z dziennikarstwem jest olbrzymi, jest wspaniały i cieszę się, że państwo to doceniliście.
Związałem się teraz z Telewizją Republika też dlatego, aby to przymierze trwało. Teraz kontynuujemy nasze dzieło, nie możemy już używać tytułu „Reset”, a więc będzie to „Zgoda”, w nawiązaniu do słowa, które odręcznie napisał Donald Tusk na dokumencie, w którym pojawiła się propozycja zawiązania współpracy pomiędzy Służbą Kontrwywiadu Wojskowego a Federalną Służbą Bezpieczeństwa. Cieszę, że mogę to przymierze w Telewizji Republika kontynuować, dziękuję już awansem za to, że robimy ten film. Państwu życzę dobrego odbioru i żebyście nie tracili nadziei i nigdy nie myśleli, że już wszystko wiecie i że nic już nie jest do odkrycia i żebyście mieli po prostu dobre pomysły.