25 lutego wygasa koncesja dla TVN7. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wciąż nie podjęła decyzji o jej przedłużeniu. Jak tłumaczy w opublikowanym niedawno komunikacie „struktura właścicielska Spółki TVN z pozaeuropejskim kapitałem większościowym pozostaje nadal poważnym i nierozwiązanym problemem.”
TVN Grupa Discovery od jakiegoś czasu na swoich kanałach informuje o wygasającej koncesji dla TVN7 i zachęca do nadsyłania skarg do KRRiT. Głos w sprawie braku decyzji co do koncesji TVN7 zabrał przewodniczący rady Witold Kołodziejski. W komunikacie, opublikowanym w środę na stronie internetowej tego organu, przytaczana jest jego odpowiedź na pisma organizacji gospodarczych, m.in. prezesa Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce, w której tłumaczy przyczynę nie rozstrzygnięcia tej kwestii.
„Zgodnie z art. 35 ust. 3 ustawy o radiofonii i telewizji koncesja może być udzielona spółce zależnej od spółki mającej siedzibę w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Przepis ten został wprowadzony do polskiego porządku prawnego w związku z wejściem Polski do Unii Europejskiej po to, by nie dochodziło do dyskryminacji podmiotów pochodzących z Unii Europejskiej w stosunku do podmiotów polskich. Niewątpliwie celem tej regulacji nie było stworzenie możliwości obchodzenia normy wskazanej w ust. 1 i 2 art. 35 ustawy o radiofonii i telewizji, zgodnie z którym podmioty zagraniczne nie mogą posiadać (nawet pośrednio) więcej niż 49 procent udziałów w spółce posiadającej koncesję w Polsce. Warto wskazać, że takie ograniczenie obowiązywało w Polsce od początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, choć należy zauważyć, że próg udziałowców zagranicznych został zwiększony z 33% do 49% proc w tym samym czasie, w którym Polska wchodziła do Unii Europejskiej” – pisze Kołodziejski.
Przypomina, że „inwestor w TVN S.A. kontrolujący w 100% tę spółkę, nie jest podmiotem z EOG, gdyż Stany Zjednoczone są krajem spoza EOG. Nie da się ukryć, że nabycie akcji w TVN S.A. powyżej limitu 49%, przez podmiot spoza EOG, nie byłoby możliwe w świetle polskiego porządku prawnego.” Natomiast dokonywanie inwestycji przy pomocy podmiotu pośredniego „jest obarczone regulacyjnym ryzykiem, które wcześniej lub później może się zmaterializować w postaci realnego problemu”.
W opinii Kołodziejskiego amerykańscy inwestorzy byli świadomi ryzyka jakie wiązało się z inwestycją w TVN. Szef KRRiT przyznaje, że organ ten przez pewien czas błędnie interpretował przepisy, niejako „nie zauważając” wyżej opisanego problemu.
„Nie zmienia to jednak faktu, że przedmiotowy problem został dostrzeżony w roku ubiegłym i KRRiT, w ramach swoich kompetencji, postanowiła go rozwiązać. Dlatego też, w dniu 22 września 2021 r., została podjęta uchwała w sprawie podjęcia działań mających na celu uporządkowanie zasad rozpowszechniania programów radiowych i telewizyjnych w Polsce w zakresie możliwości działania podmiotów spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Uchwała ta następnie była i jest realizowana przez Przewodniczącego KRRiT (m.in. skierowano do właściwych organów wnioski o wystąpienie do Trybunału Konstytucyjnego celem zbadania zgodności z Konstytucją RP przedmiotowej regulacji, jak również prowadzono analizę rynku w zakresie identyfikacji skali przedmiotowego problemu)” – podkreśla Kołodziejski.
Dalej przewodniczący KRRiT-u tłumaczy dlaczego w takim razie została udzielona koncesja dla TVN24.
„Ponowna koncesja dla TVN 24 została udzielona po podjęciu ww. uchwały, gdyż KRRiT uznała, że mając na względzie dotychczasową nieprawidłową praktykę stosowania przepisów, nie może odmówić udzielenia tejże ponownej koncesji, gdyż brak jej udzielenia wymagałby wcześniejszego wezwania TVN S.A. do dostosowania swojej struktury kapitałowej do polskich przepisów i wyznaczenia stosownego terminu na takie dostosowanie. Dopiero brak takiego dostosowania, mimo upływu wyznaczonego i odpowiednio długiego terminu, stanowiłby spełnienie przesłanki, o której mowa w art. 38 ust. 1 pkt 2 ustawy o radiofonii i telewizji. Uznano bowiem, że w świetle dotychczasowej praktyki stosowania przepisów, dopiero w takim przypadku można by mówić o rażącym naruszeniu przepisów, co mogłoby stanowić podstawę odmowy udzielenia ponownej koncesji” – wyjaśnia.
Kołodziejski przypomina, że decyzje KRRiT wymagają zgody co najmniej 4 z 5 jej członków i jak dotąd w sprawie koncesji dla TVN7 nie udało się uzyskać takiej większości. Jego zdaniem „najlepszym rozwiązaniem zaistniałego problemu byłoby podjęcie stosownej interwencji przez ustawodawcę, który powinien usunąć nieścisłości z polskiego porządku prawnego i uregulować sytuację w taki sposób, by nie było prób obchodzenia przepisów polskiego prawa przez inwestorów zagranicznych, niezależnie od tego z jakiego kraju oni pochodzą.”.
opr. jka, źródło: KRRiT