Kto dba o przestrzeganie zasad etyki dziennikarskiej?

W opublikowanym pod koniec września raporcie „Rady mediów w erze cyfrowej – organy samorządu dziennikarskiego w dzisiejszym krajobrazie medialnym” opracowanym przez dr Raymonda A. Hardera, badacza z Uniwersytetu w Antwerpii, nie znajdziemy informacji dotyczących organów samoregulacji w Polsce. Choć autor raportu zaznacza, że jego celem było zbadanie sytuacji we wszystkich 27 państwach UE oraz w 7 państwach kandydujących, to ostatecznie ograniczył przedmiot badania do 24 rad mediów (15 w państwach UE, 4 w państwach kandydujących i 5 w państwach spoza Unii) i 4 organizacji dziennikarskich posiadających komisje etyczne (z Chorwacji, Słowenii, Islandii, Estonii).

 

Rozmaitość nazewnictwa używanego w poszczególnych krajach spowodowała, że za organy samoregulacji dziennikarskiej uznano w raporcie tylko te, które spełniały następujące kryteria: po pierwsze umożliwiają odbiorcom mediów składanie skarg na publikowane w mediach treści; po drugie przy rozpatrywaniu skarg biorą pod uwagę kwestie zgodności z etyką dziennikarską, nie tylko z przepisami prawa; wreszcie po trzecie są to organizacje o charakterze samorządowym, tzn. same muszą tworzyć kodeks etyczny, który stosują w swojej działalności i muszą być całkowicie niezależne (również w wyborze członków wszelkich komisji), nawet jeśli finansowane są przez państwo.

 

Jednym z badanych aspektów działania rad mediów (ostatecznie taka „ujednolicona” nazwa stosowana jest w raporcie) była stabilność finansowa i instytucjonalna. Pod tym względem w najlepszej sytuacji są rady mediów w krajach skandynawskich, w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Kanadzie –  w każdym z tych krajów rady mediów zatrudniają pracowników w wymiarze co najmniej 4 pełnych etatów i dysponują znacznym budżetem rzędu miliona EUR (Wielka Brytania 1,1 mil EUR, Niemcy 932 tys. EUR, Norwegia 900 tys. EUR). Jednak w większości krajów europejskich rady dysponują mniejszym budżetem, od 150 tys. EUR do 300 tys. EUR, a w krajach takich jak Kosowo, Albania czy Macedonia Północna roczny budżet rad mediów to 80-90 tys. EUR. W niektórych krajach rady finansowane są głównie z projektów, co oznacza dużą niestabilność, a co za tym idzie mniejszy i gorzej opłacany zespół.

 

 

Skargi rozpatrywane przez rady mediów najczęściej dotyczą publikacji w prasie lub internecie. Z historycznych powodów w większości krajów skargi na treści publikowane w radiu i telewizji rozpatrywane są przez regulatorów państwowych rozdzielających koncesje. Jeśli chodzi o media społecznościowe, to w większości krajów rady mediów przyjmują i rozpatrują skargi na działania prowadzone przez redakcje na swoich profilach społecznościowych, nie rozpatrują zaś skarg dotyczących działań poszczególnych dziennikarzy na ich prywatnych profilach.

 

Raport powstał w ramach pilotażowego projektu realizowanego przez Europejską Federację Dziennikarzy (EFJ) w partnerstwie z radami prasowymi z Austrii (Österreichischer Presserat), Niemiec (Trägerverein des Deutschen Presserats), Irlandii (Press Council of Ireland), Belgii (Raad voor de Journalistiek i Conseil de déontologie journalistique), Finlandii (Julkisen sanan neuvosto) i uniwersytetami: Wolny Uniwersytet Brukselski (ULB) i Universitat Ramon Llull z Hiszpanii. Projekt finansowany jest przez Komisję Europejską, DG-CONNECT  (Dyrekcja Generalna ds. Sieci Komunikacyjnych, Treści i Technologii.

 

W ramach tego samego projektu wyprodukowany został film promujący rady mediów z przekazem „jeśli chcesz informacji wysokiej jakości i zgodnych z etyką – pracuj z nami”.

 

 

Zdjęcia: EFJ