Planowana koncentracja nie wpłynie na konkurencję na rynku wydawniczym prasy lokalnej, na której jest obecna Polska Press – uznał prezes Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji Tomasz Chróstny i wydał zgodę na sfinalizowanie zakupu wydawcy gazet i portali lokalnych przez PKN Orlen.
Wniosek o zgodę na transakcję wpłynął do UOKiK 10 grudnia 2020 roku, jak czytamy w komunikacie, który pojawił się w piątek na stronie urzędu, prezes tej instytucji, w oparciu o wiedzę oraz dostarczone przez strony informacje, a także po analizie rynku i możliwych konsekwencji przejęcia, wydał zgodę na dokonanie koncentracji.
– Planowana koncentracja nie wpłynie na konkurencję na rynku wydawniczym prasy lokalnej, na której jest obecna Polska Press, a nie był dotychczas obecny PKN Orlen. Zmianie ulegnie wyłącznie właściciel spółki Polska Press, zaś udziały rynkowe poszczególnych jego uczestników pozostają bez zmian. Po starannej analizie zebranych materiałów i ocenie skutków rynkowych połączenia spełnione zostały kryteria do wydania bezwarunkowej zgody dla koncentracji spółek PKN Orlen i Polska Press – powiedział Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Jak podkreślono, prezes UOKiK oparł ocenę skutków koncentracji m.in. na informacjach i danych zebranych w trakcie postępowania, w tym dostarczonych przez strony transakcji oraz od podmiotów konkurujących z Ruch (spółka ta należy do Orlenu) i będących kontrahentami Polska Press. Przeanalizowano również materiały otrzymane w związku z prowadzonym postępowaniem, m.in. przesłane przez Helsińską Fundację Praw Człowieka, Towarzystwo Dziennikarskie czy Rzecznika Praw Obywatelskich.
– W przypadku tej koncentracji otrzymaliśmy różne stanowiska niezwiązane z naszymi kompetencjami. Część z nich wyrażała obawę, że w wyniku koncentracji mogłoby dojść do zagrożenia pluralizmu mediów czy ograniczenia wolności słowa. Zgodnie z prawem jedyną przesłanką, w oparciu o którą Prezes UOKiK może zakazać dokonania koncentracji, jest istotne ograniczenie konkurencji, oceniane w oparciu o jasno określone i mierzalne kryteria gospodarcze. Prezes UOKiK w zakresie swojej działalności orzeczniczej jest niezależny i nie może kierować się sugerowanymi kryteriami przy prawnej i merytorycznej ocenie koncentracji – zarówno tej, jak i każdej innej. Nie może być zatem mowy o posługiwaniu się w postępowaniu koncentracyjnym subiektywnymi i bliżej niezdefiniowanymi w prawie antymonopolowym kryteriami czy kategoriami pojęciowymi. Uwzględnienie tego typu kryteriów stanowiłoby złamanie prawa. Postępowania w zakresie kontroli koncentracji realizujemy zawsze w oparciu o dogłębną ocenę merytoryczną i wypracowany warsztat metodologiczny, nie ulegając przy tym jakiejkolwiek presji zewnętrznej czy emocjom – tłumaczył Tomasz Chróstny.
opr. jka, źródło: UOKiK