Czyja tożsamość? – pyta MARIA GIEDZ zastanawiając się dlaczego ukraińska flaga musi wypierać kaszubską

Przed Kaszubskim Uniwersytetem Ludowym zawsze powiewała flaga kaszubska, teraz na maszcie jest ukraińska

Zbliża się dzień flagi. Wielu z nas wywiesi tę biało-czerwoną, chociaż niektórzy zapewne zamienią ją na niebiesko-żółtą, czyli ukraińską, demonstrując w ten sposób „jedność”, „solidarność” z Ukrainą. Na Kaszubach od lat panuje zwyczaj, że obok flagi polskiej wywiesza się flagę Kaszub, czyli czarno-żółtą, albo flagę ze zwróconym w prawo czarnym gryfem w koronie na żółtym (złotym) tle. Czasem flagę polską pomija się i zostaje tylko ta kaszubska. Ostatnio zaczyna się flagę Kaszub zastępować flagą Ukrainy z całkowitym pominięciem flagi polskiej. Wielu Kaszubów jest tym oburzonych i mówią, że pod hasłem „pomagamy Ukrainie” odbiera się im kaszubską tożsamość.

Ta zamiana flagi kaszubskiej na ukraińską i to od kilku tygodni widoczna jest przy jednym z najważniejszych budynków Kaszub – Kaszubskim Uniwersytecie Ludowym, usytuowanym u stóp Wieżycy, najwyższego naturalnego wzniesienia (328,6 m n.p.m.) Niżu Środkowoeuropejskiego od Atlantyku po Ural, tuż przy drodze wiodącej z Gdańska do Kościerzyny.

Jedna z Kaszubek, pani Gabriela, która często tamtędy przejeżdża i uważa, że trzeba pomagać uchodźcom z Ukrainy, jest oburzona brakiem kaszubskiej flagi na maszcie przed ośrodkiem KUL. Wysłała więc pismo do władz Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, ściśle powiązanego z KUL, dopytując się o przyczynę wywieszenia flagi obcej narodowości na terenie ośrodka będącego własnością Kaszubów.

Moje pytanie dotyczy powiewającej flagi ukraińskiej na maszcie, na terenie ośrodka. Kto tym ośrodkiem zarządza? Według mnie, są to osoby nie mające szacunku do naszych symboli narodowych, osoby niekompetentne, podejmujące decyzję wywieszenia flagi obcej narodowości zamiast naszej czarno-żółtej lub biało-czerwonej.

Odpowiedź przyszła bardzo szybko. Podpisał się pod nią Łukasz Richert, członek Rady Fundacji KUL, który jest jednocześnie sekretarzem Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, a także dyrektorem biura Zrzeszenia.

Na co dzień powiewa tam flaga kaszubska. Obecnie wisi flaga ukraińska na znak solidarności z nieszczęściem jakie spadło na osoby z tego kraju, a które u nas znalazły schronienie uciekając przed wojną i niechybną śmiercią, która by ich czekała zostając na obszarach objętych brutalnym konfliktem zbrojnym.

Pani Gabriela odpisując dyrektorowi tak skwitowała ową wypowiedź:

Szkoda, że w ten sposób solidaryzujemy się z Ukrainą.

Pomysł wywieszania flagi Kaszub, głównie z okazji święta 3 maja i innych większych uroczystości państwowych, wprowadził dr Aleksander Majkowski (żył w latach 1876 – 1938), kaszubski pisarz, poeta, działacz społeczny, ale i lekarz. Wywieszanie kaszubskiej flagi na szerszą skalę rozpoczęło się od pierwszego zjazdu Kaszubów w dniu 18 sierpnia 1929 r. Od tego czasu 18 sierpnia stał się dniem Święta Flagi Kaszubskiej, które zaczęto oficjalnie obchodzić dopiero w 2012 r. Dlaczego tak późno? Odpowiedź jest i prosta, i skomplikowana.

Historia Kaszubów, to wiele białych plam. Jak podaje Gerard Labuda (żył w latach 1916-2010), polski historyk specjalizujący się w historii Pomorza i Kaszub, „Kaszubi wpisani są w historię Pomorza, ta zaś należy do historii Polski i powszechnej.” … „Przez Niemców byli tworzeni jako „sztuczna” narodowość – chodziło o rozbicie polskiej wspólnoty etnicznej”. Po II wojnie światowej różnie byli postrzegani, często odnoszono się do nich negatywnie. Dzisiaj wiadomo, że są Słowianami. Język kaszubski należy do grupy języków zachodniosłowiańskich, jak język polski, czeski, słowacki, dolno i górnołużycki, chociaż niektórzy badacze przypisują mu status dialektu polszczyzny. Może dlatego, że kiedy czyta się teksty Jana Kochanowskiego, polskiego poety epoki renesansu, i to w oryginale, to odnosi się wrażenie, że zostały napisane po kaszubsku, a więc w języku jakim do dzisiaj porozumiewają się Kaszubi. Tylko kto dzisiaj rozumie staropolszczyznę? Należy też dodać, że status prawny języka kaszubskiego w Polsce, ale i status prawny Kaszubów został uregulowany bardzo niedawno, bo dopiero Ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych z dnia 6 stycznia 2005 r.

Kaszubi mają jeszcze drugie święto – Dzień Jedności Kaszubów przypadające na 19 marca, gdyż właśnie tego dnia roku pańskiego 1238 papież Grzegorz IX wydał bullę, w której znalazła się pierwsza historyczna wzmianka o Kaszubach. Nazwa Kaszubi oznaczała słowiańską ludność rodzimą. W źródłach krzyżackich Kaszubi wymieniani są jako poddani Zakonu Krzyżackiego, chociaż oni sami byli temu przeciwni. Wracając do Dnia Jedności Kaszubów, to dopiero w 1999 r. zaczęto organizować Zjazdy Kaszubów. Pierwszy odbył się w Chojnicach właśnie w 1999 r. Owe święto jest szczególną okazją do promowania kaszubszczyzny, podtrzymywania tradycji oraz integracji Kaszubów.

Niestety tegoroczne Święto Kaszubów – tak potocznie nazywa się święto przypadające na 19 marca, miało charakter ukraiński. W Łubianie, Lęborku i w wielu innych miejscowościach zamiast flag kaszubskich wywieszono ukraińskie. Dzieci na policzkach miały wymalowane flagi ukraińskie. W wielu miejscach pojawiły się również transparenty z napisem: „Dzień Jedności Kaszubów 2022 – Razem z Ukrainą”, albo „Dzień Jedności Kaszubów z Wolną Ukrainą”. Były występy zespołów ukraińskich. Nawet śpiewano kaszubskie pieśni w tłumaczeniu na ukraiński. To bardzo piękne gesty, ale dlaczego akurat eksponowane w Dniu Jedności Kaszubów? Kaszubi chętnie włączyli się do pomocy Ukraińcom. W wielu kaszubskich domach gości się uchodźców i to wyłącznie na koszt gospodarzy. Pomaga się im we wszystkim i nikt nie ma nic przeciwko takiemu zachowaniu, ale dlaczego Dzień Święta Kaszub zamienia się na dzień ukraiński, jakby nie można było takiego święta zorganizować przez 364 dni w roku, tylko właśnie w ten jedyny?

Pewien Ukrainiec przebywający w Polsce od prawie dwóch miesięcy nie może zrozumieć, dlaczego Polacy niemal na każdym miejscu wywieszają dwie flagi: polską i ukraińską. Autobusy, tramwaje, budynki użyteczności publicznej, a nawet prywatne domy „udekorowane” są flagą ukraińską. Zaczął się więc zastanawiać, czy przypadkiem Polacy nie włączyli Ukrainy do swojego kraju? Jest on bardzo wdzięczny Polakom za okazywaną pomoc, życzliwość, dobroć, ale nie wyobraża sobie włączenia Ukrainy do Polski. A to wywieszanie flagi ukraińskiej obok polskiej kojarzy mu się z unią polsko-ukraińską, albo wręcz aneksją Ukrainy przez Polskę. A on chciałby wrócić i mieszkać w swoim suwerennym kraju.

Zgodnie z odpowiedzią Łukasza Richerta proponuję, aby na znak jedności z Ukrainą, zniknęły wszystkie kaszubskie, ale i polskie flagi na Pomorzu, a zwłaszcza w miejscowościach i przy instytucjach kaszubskich – mieszkańcy Kociewia, Powiśla czy Żuław mogą mieć inne na ten temat zdanie W to miejsce należy wywiesić flagi ukraińskie, bo przecież solidaryzujemy się z Ukrainą.

Jeśli już koniecznie musimy eksponować naszą pomoc Ukrainie, to czy nie można obok polskiej albo kaszubskiej flagi powiesić także tę ukraińską? Wówczas wszyscy byliby usatysfakcjonowani. O ile mi wiadomo KUL jest własnością Kaszubów, ale na terytorium Polski, więc w ramach gościnności może obok tych dwóch flag, a przynajmniej jednej, polskiej, chyba że Kaszubi ze Zrzeszenia nie chcą utożsamiać się z Polską, powiesić ukraińską, ale nie wyłącznie ukraińską. Kto nie potrafi uszanować własnej tożsamości, ten nie będzie mieć szacunku dla nikogo.