Fake: Rosja jest kozłem ofiarnym ukraińskiego ludobójstwa 

Fot. stopfake.org

„Chciałbym zaznaczyć, że ukraińskie służby bezpieczeństwa, z pomocą państw zachodnich, zorganizowały brutalną i krwawą prowokację w Buczy, m.in. po to, by skomplikować proces negocjacji” – powiedział Sergej Ławrow, minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej w wywiadzie dla Agencji Informacyjnej Xinhua (Chiny) z 30 kwietnia 2022 roku.

Ławrow przekonywał w rozmowie z chińską agencją, że na Ukrainie trwa specjalna operacja wojskowa, której celem jest „ochrona ludzi przed ludobójstwem ze strony neonazistów, demilitaryzacja i denazyfikacja Ukrainy”:

– Pragnę podkreślić, że Rosja prowadzi swoje działania (…) na oficjalną prośbę Doniecka i Ługańska, na podstawie artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych o prawie do samoobrony – mówił minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej. Ławrow dowodził również, że „Ukraińskie formacje zbrojne, wykorzystując ludność cywilną jako żywe tarcze, prowadzą barbarzyński ostrzał miast (…). Jednocześnie, z pomocą swoich zachodnich patronów i kontrolowanych przez Zachód mediów, oskarżają armię rosyjską o zbrodnie wojenne. Przerzucają odpowiedzialność, jak u nas się mówi, na kozła ofiarnego (…) Rosyjscy żołnierze robią wszystko, co w ich mocy, by uniknąć ofiar wśród ludności cywilnej. Uderzenia przeprowadzane są z użyciem broni precyzyjnej, przede wszystkim na infrastrukturę wojskową i miejsca koncentracji pojazdów opancerzonych. W przeciwieństwie do armii ukraińskiej i nacjonalistycznych formacji zbrojnych, które wykorzystują ludność jako żywą tarczę, armia rosyjska udziela miejscowej ludności wszelkiego rodzaju pomocy i wsparcia”.

W retoryce szefa rosyjskiej dyplomacji znalazło się także miejsce na zrzucenie odpowiedzialności za krwawe zbrodnie na Ukrainie na państwa NATO:

– Najwyższy czas, by Zachód przestał bez zastrzeżeń „wybielać” i uniewinniać Kijów.  Przeciwnie Waszyngton, Bruksela i inne zachodnie stolice powinny być świadome swojej odpowiedzialności za współudział w krwawych zbrodniach ukraińskich nacjonalistów – przekonywał Sergiej Ławrow dodając, że rozwiązaniem „kryzysu ukraińskiego” nie jest dostarczanie Ukrainie broni, ale pilna pomoc humanitarna, której Zachód nie udziela. Robi to za to Rosja:

– Naród ukraiński nie potrzebuje Stingerów i Javelinów, ale rozwiązania pilnych spraw humanitarnych. Rosja robi to od 2014 r. W tym czasie do Donbasu dostarczono dziesiątki tysięcy ton pomocy humanitarnej (…). Korytarze humanitarne z Charkowa i Mariupola są codziennie otwierane w celu ewakuacji ludzi z niebezpiecznych obszarów, ale reżim kijowski żąda, by „bataliony narodowe” kontrolujące te obszary nie wypuszczały cywilów. Mimo to wielu osobom udaje się wydostać stamtąd za pomocą żołnierzy Rosji, DRL i ŁRL. W czasie trwania specjalnej operacji wojskowej (SOW) na gorącą linię Międzyresortowego Sztabu Koordynacyjnego Federacji Rosyjskiej ds. Reagowania Humanitarnego wpłynęły prośby o pomoc w ewakuacji do Rosji 2,8 mln osób, (…) W podmiotach Federacji Rosyjskiej działa ponad 9,5 tys. tymczasowych ośrodków zakwaterowania wyposażonych we wszystko co jest niezbędne.  Zapewnia się w nich miejsca do odpoczynku i gorące posiłki. Przybywającym uchodźcom udzielana jest wykwalifikowana pomoc medyczna i psychologiczna.

Zacznijmy od najważniejszego kłamstwa Sergieja Ławrowa, czyli dotyczącego Buczy. Rosyjską tezę o ukraińskiej prowokacji podważyli dziennikarze „New York Timesa” udowadniając, że na zdjęciach satelitarnych amerykańskiej firmy Maxar widać ciała leżące na ulicy Jabłuńskiej już 11 i 19 marca. Gdy porówna się te zdjęcia z filmami opublikowanymi po 2 kwietnia, czyli po wkroczeniu do Buczy ukraińskiej armii, okazuje się, że ciała leżą w tych samych miejscach. Zatem nie mogło dojść do prowokacji, bowiem w marcu w mieście stacjonowały wojska Federacji Rosyjskiej i to Rosja odpowiada za mordy na cywilach. Rząd rosyjski nie przedstawił dowodów na rzekome zainscenizowanie ataku.

Powyższe podważa kolejną forsowaną przez Ławrowa tezę, że Rosja chroni Ukraińców przed ludobójstwem ze strony ukraińskiego wojska (co za kuriozalne stwierdzenie), a ostrzał rosyjski jest precyzyjny i chroni ludność cywilną, bowiem atakowane są jedynie obiekty militarne. Zatem Bucza, Irpień, Hostomel to miasta, w których bezsprzecznie doszło do masakry ludności cywilnej rękoma rosyjskich żołnierzy. Jak podaje ukraińska Pravda, w samym obwodzie ługańskim każdego dnia niszczonych jest około 50 domów cywilnych (https://t.me/ukrpravda_news/17381). Ponadto atakowane są również szpitale. Dla przykładu centralny szpital rejonowy w Wołnowasze na wschodzie Ukrainy po raz pierwszy znalazł się pod ostrzałem rosyjskiej artylerii już 27 lutego 2022 roku, później atakowany był kilkukrotnie, najciężej 1 marca. Ataki na obiekty medyczne są uznawane za zbrodnie wojenne i mogą być sądzone przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. Stanowią naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego.

Kłamstwem jest również, że to Rosja a nie Zachód udziela pomocy humanitarnej ogarniętej wojną Ukrainie. Przede wszystkim Rosja jako „pomoc” udzielaną Ukraińcom traktuje przymusowe przesiedlenia. Zwrócił na to uwagę ambasador USA przy Organizacji ds. Bezpieczeństwa i współpracy w Europie (OBWE) Michael Carpenter mówiąc o co najmniej kilka tysiącach Ukraińców wysłanych do tzw. ośrodków filtracyjnych i dziesiątkach tysięcy kolejnych wywiezionych do Rosji lub na terytorium przez nią kontrolowane:

– Przymusowe wysiedlenie – i zgłoszone przypadki przemocy, z jakimi spotykają się osoby przebywające w tak zwanych centrach filtracyjnych – są równoznaczne ze zbrodniami wojennymi – stwierdził. (https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/2155981,1,boj-o-azowstal-amerykanski-think-tank-ukraina-wygrala-w-charkowie.read)

W sprawie korytarzy humanitarnych Sergiej Ławrow mija się z prawdą w sposób całkowicie jawny. Już nawet papież Franciszek, znany ze swoich powściągliwych oficjalnych wystąpień w spawie wojny na Ukrainie, zabrał głos w sprawie korytarzy humanitarnych.

Papież trzykrotnie prosił Putina o humanitarny korytarz z Mariupola, ale ten odmówił, podała włoska gazeta Il Messaggero, powołując się na źródła. Papież był początkowo gotów wysłać do Mariupola z Polski kardynała Konrada Krajewskiego, który jako specjalny wysłannik wizytował Ukrainę w marcu i kwietniu. Ponadto papież raz trzeci zaproponował ewakuację ludności cywilnej z Azowstalu na statku pływającym pod flagą Stolicy Apostolskiej. Bez odpowiedzi ze strony Federacji Rosyjskiej. (https://t.me/TCH_channel/30016)