Grudniowe spotkanie Klubu Publicystyki Kulturalnej SDP. Wspomnienie o Barbarze Petrozolin-Skowrońskiej

Ostatnie w 2024 roku spotkanie Klubu Publicystyki Kulturalnej SDP będzie poświęcone Barbarze Petrozolin-Skowrońskiej (1937-2023) – historyczce, dziennikarce (współpracowała m.in. z „Kulturą”, „Literaturą”, „Mówią Wieki”, „Nowymi Książkami”), należącej przez wiele lat do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, animatorce i działaczce kultury. Należała do Klubu Publicystyki Kulturalnej SDP, zawsze zaangażowana zabierała głos w dyskusjach, imponując wiedzą historyczną i kulturoznawczą, ciekawymi pomysłami oraz chęcią do działania, i to do końca swoich dni. Zmarła w niedzielę, 22 października 2023 r. w wieku 86 lat. Spoczęła w rodzinnym grobie na Powązkach, 6 listopada 2023 r.

W środę, 4 grudnia 2024 r., o godz. 17.00, w Domu Dziennikarza, przy ulicy Foksal 3/5 w Warszawie, będziemy wspominać Jej postać i dokonania. Zapraszam serdecznie Jej przyjaciół, rodzinę, znajomych, aby podzielić się wspomnieniami o Niej dokładnie w dniu Jej imienin, w Barbórkę, w pierwszą rocznicę Jej śmierci… Można przygotować zdjęcia czy wspomnienia o Barbarze – moje jest poniżej.

 dr Teresa Kaczorowska, przewodnicząca Klubu Publicystyki Kulturalnej SDP


 Barbara Petrozolin-Skowrońska (ur. 24 lipca 1937 r. w Warszawie, zm. 22 października 2023 r. w Warszawie) – historyczka (absolwentka studiów magisterskich i doktoranckich na Wydziale Historii w Uniwersytecie Warszawskim), encyklopedystka (m.in. w latach 1966-1990 red. nacz. Encyklopedii PWN, autorka wielu haseł), varsavianistka, dziennikarka, animatorka i działaczka kultury. Należała do wielu organizacji, ale też od lat, do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich – była jednym z filarów Klubu Publicystyki Kulturalnej SDP. Na comiesięcznych spotkaniach Klubu była zawsze zaangażowana, zabierała głos w dyskusjach, imponując wiedzą historyczną i kulturoznawczą, ciekawymi pomysłami oraz chęcią do działania, i to do końca swoich dni.

Przyjaźniłyśmy się z Barbarą od października 2005 r., kiedy poznałyśmy się w Stella Plage, na francuskim wybrzeżu Atlantyku, podczas VIII Międzynarodowego Sympozjum Biografistyki Polonijnej we Francji i V Salonu Książki Polonijnej. Ta autorka licznych publikacji, artykułów, scenariuszy słuchowisk radiowych oraz książek: Król Tatr z Mokotowskiej 8. Portret doktora Tytusa Chałubińskiego” (Iskry, Warszawa 2005, wydanie drugie jubileuszowe, Iskry, Warszawa 2020) i pozycji najbardziej znanej – Przed tą nocą” (Warszawa 1988, 2007); po raz trzeci wydanej jako „Przed nocą styczniową” Warszawa  2013) – była bowiem osobą niezwykle aktywną i ciekawą świata.

Pracowała, działała głównie w Warszawie, ale też często wyjeżdżała, w tym na płn. Mazowsze. Uczestniczyła u nas w imprezach literacko-kulturalnych: na Wiosnach Literatury w Gołotczyźnie, na Ciechanowskich Jesieniach Poezji w Ciechanowie i Opinogórze, na Festiwalach Macieja Kazimierza Sarbiewskiego – w Płońsku i Sarbiewie, w 2019 r. była też z nami na wyprawie studyjnej śladami Sarbiewskiego w Wilnie. Odbywała spotkania autorskie w szkołach i muzeach płn. Mazowsza, wygłaszała prelekcje, publikowała w periodyku „Ciechanowskie Zeszyty Literackie”. Zawsze była zachwycona bogatą kulturą, tradycją oraz kultywowaniem ich na Ziemi Ciechanowskiej. „Mieszkasz w niezwykłym, ciekawym zakątku naszego kraju” – mawiała, dodając, że na Saskiej Kępie jej tego brakuje.

Od jesieni 2012 r., kiedy zostałam przewodniczącą Klubu Publicystyki Kulturalnej SDP, spotykałyśmy się regularnie – w Domu Dziennikarza, przy ul. Foksal 3/5, na comiesięcznych spotkaniach Klubu. Zawsze znalazłyśmy czas na pogawędkę, czasem chodziłyśmy do Lwowskiej na kolacyjki, niekiedy nocowałam u niej na Saskiej Kępie. Była niezwykle ciepłą osobą, uśmiechniętą, nie zważającą na dolegliwości, które ją ostatnio dopadały. Nigdy jednak nie biadoliła, nie narzekała, nie utyskiwała. Zawsze oddana synowi i rodzinie – śledziła karierę Krzysztofa, rozwój i kształcenie jego latorośli, ciesząc się z ich sukcesów.

Śmierć Barbary Petrozolin-Skowrońskiej to strata nie tylko dla jej najbliższych, ale dla kultury polskiej. Odeszła bowiem osoba aktywna, z dużym dorobkiem twórczym i społecznym, pracowita, prawa. Zasłużona dla Polski, zawsze zatroskana o jej los. Jej mądrości i kultury bardzo mi dziś brakuje. Wciąż jestem przepełniona żalem po Jej odejściu, ubolewam, że nie możemy widywać się w pierwsze środy miesiąca, że nie mogę na Nią wyglądać w Domu Dziennikarza, ani zatelefonować… Na ostatnim spotkaniu Klubu, 4 października 2023 r., nie była już obecna, ale wieczorem napisała do mnie smsa: „Teresko kochana, przegapiłam Twoje spotkanie, może dodałoby mi sił…żałuję…”.

Odeszła 18 dni później. Pozostanie jednak na zawsze w moim sercu jako serdeczna, miła, uczynna koleżanka.