Fot. Maria Giedz

Mowy końcowe w procesie byłej dyrektor TVP 3 Gdańsk i byłego dziennikarza TVP z powództwa byłego Prezydenta Sopotu

Chodzi o proces z zarzutem o naruszenie dóbr osobistych Gminy Miasta Sopot przez red. Joannę  Strzemieczną- Rozen byłą już dyrektor TVP3 Gdańsk i Jakuba Świderskiego byłego dziennikarza TVP3 Gdańsk, a obecnie radnego Sopotu, jaki  toczy się w Sądzie Okręgowym w Gdańsku od 2018 r. Kolejna – teoretycznie ostatnia –  rozprawa odbyła się 16 kwietnia 2024 r. Wyrok ma być ogłoszony 16 maja 20204 r. 

Ta rozprawa miała być ostatnią, gdyż 19 grudnia 2023 r. doszło do podpisania ugody pozasądowej pomiędzy Gminą, a dziennikarzami. Chodziło o polubowne zakończenie sporu. W wyniku owej ugody zostało złożone oświadczenie, które dziennikarze mieli opublikować na stronie TVP3 Gdańsk do 21 stycznia 2024 r. Z przyczyn od nich niezależnych 20 grudnia 2023 r. strona telewizji została zablokowana. Odblokowano ją dopiero dokładnie dzień po obowiązującym na ową publikację terminie. Dziennikarze, chcąc wypełnić zobowiązanie w terminie opublikowali oświadczenie na stronie CMWP SDP, licząc, że zostanie ono uznane przez Powoda. Przypomnijmy, że Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP monitoruje ten proces od 2019 r. Obserwatorem jest red. Maria Giedz.  CMWP przedstawiło Sądowi swoje stanowisko w tej sprawie, działając w charakterze amicus curiae.

Informacja  o tym jest TUTAJ.

Prowadzący sprawę Sędzia Sądu Okręgowego Piotr Kowalski zgodził się, aby Powód, czyli Gmina Sopot przedstawiła swoje stanowisko na temat przedłużenia terminu wykonania owej ugody. Jeśli odpowiedź władz Sopotu byłaby pozytywna, pozwani mogliby ponownie złożyć wniosek dotyczący publikacji płatnego oświadczenia, o ile nowy dyrektor gdańskiej telewizji zgodzi się na jego publikację. Wówczas ciągnący się od sześciu lat proces zakończyłby się, a następstwem byłoby wycofanie pozwu. Niestety proces nie zakończył się, był więc kontynuowany, gdyż strona powodowa nie wyraziła zgody ani na publikację oświadczenia na stronie TVP3 Gdańsk po terminie obowiązującym w ugodzie, ani nie zaakceptowała publikacji, która już się ukazała na stronie CMWP SDP.

Sędzia Kowalski na rozprawę w dniu 16 kwietnia wyznaczył 15 minut. Stawili się na nią: pełnomocnik Gminy Sopot mec. Monika Nowińska-Retkowska; nie pojawił się na niej Powód, czyli Jacek Karnowski, gdyż przestał pełnić funkcję prezydenta Sopotu; nie pojawiła się też red. Joanna Strzemieczna-Rozen. Reprezentował ją mec. Wenanty Plichta. Natomiast stawił się pozwany red. Jakub Świderski. Doszło więc do wygłoszenia mów końcowych. Wszystkie miały zostać wygłoszone w piętnaście minut. Wypowiedź rozpoczęła mec. Nowińska-Retkowska. Mówiła dłużej niż 15 minut i to głównie na temat misji prasy, wolności słowa, a także o roli jaką pełnią media w społeczeństwie, cytując fragmenty dokumentów prawnych oraz definicji. Na koniec wspomniała o rzekomym braku rzetelności wykazanej przez pozwanych dziennikarzy. Zacytowała też wyjęte z kontekstu zwroty użyte w audycjach, jak: „dworzec prywatny”, „prezydent przekazał grunt prywatnym osobom”, „mieszkańcy stracili najlepsze tereny”, „miasto wycofało się ze spółki, do której wniosło wkład”, „ludzie toną w morzu”. Podkreślała, że używając takich określeń dziennikarz winien podać źródła. Cytowała również fragmenty wypowiedzi red. Świderskiego z przesłuchania dokonanego podczas procesu sądowego, jak: „nie jestem w stanie powiedzieć, a jedynie domniemywać”, „podejrzewam”. Dodała, że wg niej wszystkie informacje były kłamliwe. Red. Strzemiecznej-Rozem zarzuciła kłamstwo w Radzie Etyki Mediów. Przytaczała obowiązujące przepisy i że dzięki tym kłamstwom „doszło do naruszenia dobra publicznego, a odbiorcy (audycji telewizyjnych) zostali pozbawieni faktów”. Ponadto zarzucała red. Strzemiecznej-Rozen braku przesłuchania wszystkich audycji i zareagowania na fragmenty niezgodne z prawdą. W imieniu Gminy wniosła o uwzględnienie powództwa i domagała się opublikowania podanego w pozwie oświadczenia (przeprosin) o określonej w pozwie treści (umieszczonej na pierwszej stronie „Rzeczpospolitej”, a także na stronie internetowej ONET i to w wielkości 17×15 cm.), a jako zadośćuczynienie Gminie wpłacenia 10 tys. zł.

Mec. Plichta wniósł o oddalenie powództwa, twierdząc, na podstawie art. 3 Kodeksu Prawa Cywilnego, że roszczenie jest nieuzasadnione. Dodał, że proces cywilny nie jest cenzurą materiału prasowego. Natomiast ten proces jest próbą narzucenia narracji audycji przez powoda. „Nie może być tak, że o Sopocie dziennikarzowi wolno pisać tylko dobrze, jeśli nie, to zasługuje na proces cywilny”. Dodał, że „według powoda dziennikarz publikując informacje o Sopocie ma dokonywać analizy informacji z Centralnego Biura Korupcyjnego, a przecież o Sopocie mówi się różnie. Sopot ma również swoje ciemne strony.” W tym momencie sędzia Kowalski przerwał mowę końcową, tłumacząc, że „jest zbyt długa i że pod salą rozpraw czekają ludzie na kolejną wokandę.” Dodając: „czas nas goni”. Stwierdził też, że mowę końcową można złożyć na piśmie i dołączyć do akt procesowych, gdyż Sąd nie wyda wyroku podczas tej rozprawy, tylko za miesiąc.

Mec. Plichta stwierdził, że „obrona nie może być ograniczana”, ale oczywiście przedstawi szczegółowo odpowiedź na mowę końcową powoda. Dodał, że podane w audycjach fakty są prawdziwe i istnieją na to dowody. Np. dworzec kolejowy o działalności ponadlokalnej nie jest w sferze działalności gminy, a państwa. Zatem nie dotyczy to kwestii Gminy Miasta Sopotu. W systemie prawa cywilnego (t. III, prawo rzeczowe) jest wyraźny podział na własność publiczną i prywatną. Jeśli dworzec stanowi własność spółki należącej do grupy PKP to można go zaliczyć do dworca prywatnego. Także kwestia dotacji dotyczy innego podmiotu. I niezrozumiałym jest oburzenie się przez stronę powodową na zwrot „dworzec prywatny” i złożenie pozwu do Sądu o naruszenie dóbr osobistych gminy, kiedy to jest własność prywatna. Wyjaśnił też znaczenia określenia „przekazanie” – zgodnie z definicją, ale i przepisami prawnymi może być ono zarówno płatne, jak i bezpłatne. Podał jeszcze kilka przykładów kontrowersyjnych dla Gminy Sopot stwierdzeń, które padły podczas emitowanych audycji w TVP3 Gdańsk w roku 2017. Przypomniał, że dwie audycje były emitowane na żywo i redaktor naczelna nie miała wpływu na wybór gości, czy też na wypowiedzi owych gości. Wspomniał również o interesującym wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z marca 2022 r., na mocy którego uznano, że samorząd czy gmina ma bardzo ograniczone prawo z roszczeniem o ochronę jej dóbr osobistych. Można też dodać, że na mocy owego wyroku gmina została zobligowana do wypłacenia wysokiego odszkodowania skarżącemu.

Na koniec jeszcze raz wniósł o oddalenie pozwu. Natomiast w kwestii ewentualnego zamieszczenia przeprosin, wniósł o zachowanie proporcjonalności. W żaden sposób te przeprosiny nie powinny się ukazać na łamach i to na pierwszej stronie ogólnopolskiego dziennika jakim jest „Rzeczpospolita”, bowiem nie tam doszło do naruszenia dóbr osobistych, ani też na pierwszej stronie portalu ONET. „Jest zasada, że przeprosiny powinny ukazać się tam, gdzie doszło do ich naruszenia. Nie mówiąc już o kosztach jakie by mieli ponieść z tego tytułu pozwani.”

Ostatnią osobą wygłaszającą mowę końcową był red. Jakub Świderski, który stwierdził, że proces ten, to SLAPP (strategic lawsuit against public participation), czyli strategiczny proces przeciwko partycypacji publicznej. Rozpoczął się przed wyborami samorządowymi w 2018 r., gdyż chodziło o zademonstrowanie racji prezydenta Sopotu, który ponownie startował na ten urząd. Po żadnej z audycji Gmina Sopot nie skierowała do Świderskiego pisma z prośbą wyjaśnienie zawartych w audycjach kwestii, czy też prośby o sprostownie czy przeprosiny. Ponadto w audycji „Pomorze Samorządowe” oskarżano Świderskiego za to, że goście wypowiadali się negatywnie na temat Sopotu, a przecież Świderski nie miał żadnego wpływu na to, o czym uczestnicy procesu przekonali się podczas odtworzonej na sali sądowej audycji. „Oskarżono mnie o to, że goście wypowiadają się i że jest jakiś prowadzący, a ja nie miałem z tym nic wspólnego”. „Oskarżono mnie również za to, co zrobił aktor na scenie, no ale trzeba było mnie oskarżyć, bo takie było założenie”. „Jeśli ja jestem wydawcą i jest realizator, to nie mam wpływu na to co mówią ludzie. To była rozmowa Łukasza Sitka i Małgorzaty Tarasiewicz z ludźmi, na żywo. Czy miałem odsunąć ich od mikrofonu, a może przerwać audycję, zerwać łącze? A potem przeprosić, że ktoś coś powiedział?” Jakub Świderski wspomniał też o kwestii żądania przeprosin i zamieszczenia ich w internecie. „Przecież w internecie nie ma możliwości zamieszczenia ogłoszenia wielkości 17 na 15 centymetrów. Wykonanie takiego żądania nie jest realne, gdyż nie ma w internecie ofert liczonych w centymetrach.”

Wyrok w tej sprawie, jak zapowiedział sędzia Piotr Kowalski, zostanie ogłoszony 16 maja 2024 r.

 

 

Konkurs dziennikarski Wielkopolskiego i Lubuskiego Oddziału SDP 2024 ogłoszony

Wielkopolski Oddział Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich  we współpracy z Lubuskim Oddziałem SDP ogłasza konkurs o Nagrody Dziennikarskie 2024 w  następujących kategoriach:

  • Nagroda Główna WO SDP
  • Nagroda Virtuti Civili
  • Nagroda im. Wojciecha Dolaty
  • Nagroda dla Młodych Dziennikarzy im. Wojciecha Cieślewicza.

Termin nadsyłania zgłoszeń – 15 maja 2024 r . W konkursie mogą brać udział dziennikarze prasowi, radiowi, telewizyjni, internetowi, którzy są związani zawodowo z Wielkopolską i/lub Województwem Lubuskim lub publikują materiały dziennikarskie na tematy związane z Wielkopolską lub Województwem Lubuskim. Zgłaszane prace muszą być opublikowane w okresie od  1 lutego 2022 r. do 31 grudnia 2023 r.

Nagroda Główna WO i LO SDP , jak co roku, zostanie przyznana za najciekawszy, najbardziej wartościowy materiał dziennikarski, poruszający najbardziej aktualne i najistotniejsze problemy społeczne i polityczne. Nagroda Virtuti Civili zostanie przyznana za szczególną odwagę dziennikarza w podejmowaniu i realizacji trudnych oraz społecznie ważnych tematów. Nagroda im. Wojciecha Dolaty zostanie przyznana osobie, której dziennikarstwo wyróżnia się szczególną rzetelnością i fachowością. Nagroda dla Młodych Dziennikarzy zostanie przyznana autorom poniżej 35 roku życia. Od 2023 roku Nagroda dla Młodych Dziennikarzy nosi imię Wojciecha Cieślewicza , 29-letniego dziennikarza „Głosu Wielkopolskiego”, który 13 lutego 1982 r. został śmiertelnie pobity przez ZOMO. Fundatorem i patronem  tej nagrody jest NSZZ „Solidarność” Region Wielkopolska. Fundatorem Nagrody Głównej i pozostałych jest Zarząd WO SDP.

W tym roku także Zarząd Wielkopolskiego Oddziału SDP przyzna po raz trzeci  specjalne wyróżnienie –  Laur Wielkopolskiego Oddziału SDP  dla dziennikarza, którego praca na przestrzeni lat wyróżnia się ze względu na szczególne przestrzeganie etosu dziennikarza oraz zawodowy warsztat i dorobek. W 2022 roku Laur Wielkopolskiego Oddziału SDP otrzymała red. Barbara Miczko -Malcher, reportażystka Radia Poznań, pracująca w nim nieprzerwanie ponad 50 lat oraz red. Sławomir Kmiecik, były dziennikarz i zastępca redaktora naczelnego Głosu Wielkopolskiego, autor książek na temat „przemysłu pogardy”. W ubiegłym roku Laur WO SDP otrzymała red. Grażyna Wrońska z Radia Poznań, pracująca w nim od 1965 r.  oraz red. Piotr Lisiewcz z Gazety Polskiej i z TV Republika .

Nagroda Główna WO i LO SDP , jak co roku, zostanie przyznana za najciekawszy, najbardziej wartościowy materiał dziennikarski, poruszający najbardziej aktualne i najistotniejsze problemy społeczne i polityczne. Nagroda Virtuti Civili zostanie przyznana za szczególną odwagę dziennikarza w podejmowaniu i realizacji trudnych oraz społecznie ważnych tematów. Nagroda im. Wojciecha Dolaty zostanie przyznana osobie, której dziennikarstwo wyróżnia się szczególną rzetelnością i fachowością. Nagroda dla Młodych Dziennikarzy zostanie przyznana autorom poniżej 35 roku życia.

W konkursie dziennikarze mogą zgłaszać się sami, mogą być zgłaszani przez redakcje lub przez dziennikarzy – członków WO i LO SDP oraz instytucje i organizacje za zgodą i wiedzą zgłaszanego dziennikarza. Zgłoszenia dziennikarzy przyjmowane są wyłącznie drogą elektroniczną. Podpisaną i zeskanowaną kartę zgłoszenia Zgłoszenia należy przesłać  na adres: [email protected] .

Zgłoszenie do Konkursu WO SDP powinno zawierać także kopię zgłaszanego materiału w pliku pdf (kopia opublikowanej wersji artykułu z prasy drukowanej czy Internetu) . Materiały radiowe i telewizyjne należy przesłać w postaci linku do audycji opublikowanych i dostępnych w Internecie lub pliku MP3 i MP4 (lub innego) do pobrania (np. przez wetransfer.com).

Jedna osoba na Konkurs może nadesłać maksymalnie trzy materiały (teksty, audycje radiowe lub telewizyjne).

Regulamin Konkursu jest TUTAJ.

Karta zgłoszenia jest TUTAJ.

Specyfikacja  zgłaszanych materiałów jest TUTAJ.

W imieniu zarządów Wielkopolskiego i Lubuskiego Oddziału  SDP zachęcamy do udziału w Konkursie!

Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP w obronie red. Pawła Gąsiorskiego

CMWP SDP protestuje przeciwko postanowieniu Sądu Okręgowego w Częstochowie z 2 kwietnia br. , zgodnie z którym redaktor Paweł Gąsiorski ma sprostować w  przyspieszonym trybie wyborczym informację, która ukazała się na prowadzonym przez niego portalu internetowym zanim osoba, której dotyczył artykuł została zarejestrowana jako kandydat na stanowisko wójta.  Zgodnie z postanowieniem Sądu dziennikarz ma w ciągu 24 godzin nie tylko opublikować sprostowanie na pierwszej stronie portalu internetowego, gdzie ukazał się  w/w artykuł, ale ma także ponieść koszty postępowania sądowego, których  w przypadku zwykłego wniosku o sprostowanie by nie było. W ocenie CMWP SDP  karanie dziennikarza w przyspieszonym trybie wyborczym za teksty opublikowane przed rejestracją kandydata, którego dotyczą, narusza zasadę wolności słowa i psuje debatę publiczną. Konsekwencją przyspieszonego działania sądu jest bowiem m.in. konieczność usunięcia spornego tekstu z internetu, podczas gdy w interesie społecznym jest raczej publiczna dyskusja na problemy poruszane przez dziennikarza.

1 marca br. red. Paweł Gąsiorski na prowadzonym przez siebie portalu internetowym www.gminalelow.pl opublikował artykuł pt. „Chyba czas na zmianę byłego księdza na kogoś z pomysłem na gminę Lelów”, w którym usiłował wykazać, iż osoba pełniąca tę funkcję w mijającej kadencji nie wywiązała się z kilku swoich obietnic wyborczych. m.in. budowy nowego ośrodka zdrowia, który aktualnie mieści się w budynku Urzędu Gminy.

Dziennikarz wytknął mu „brak ośrodka zdrowia” w gminie, co wg wójta wymaga sprostowania, bo „ośrodek zdrowia istnieje” . Tymczasem  budowę nowego budynku  ośrodka zdrowia pozywający dziennikarza wójt gminy  obiecywał wybudować już przez dwie kadencje, stąd zastosowany przez  dziennikarza skrót myślowy  dotyczący „braku ośrodka zdrowia” w gminie, bo choć ośrodek zdrowia funkcjonuje, to nie ma w gminie nowego, obiecywanego przez obecnego wójta gminy nowego budynku ośrodka zdrowia. Sporny tekst został opublikowany 1 marca 2024 r. , a  dopiero 28 marca wójt gminy, którego dotyczył artykuł, wniósł o nakazanie sprostowania nieprawdziwej wg niego informacji. Z niezrozumiałych powodów nie zwrócił się do Redakcji o sprostowanie przez blisko miesiąc zgodnie z obowiązującym Prawem prasowym. Dodatkową okolicznością  łagodzącą jest to, iż w dniu publikacji w/w osoba –  dotychczasowy wójt gminy, a obecnie kandydat w wyborach samorządowych –  nie był jeszcze zarejestrowany jako kandydat na stanowisko wójta gminy, co czyni niezrozumiałym zastosowanie do opisanej okoliczności publikacji trybu wyborczego. To bardzo kontrowersyjna praktyka, bowiem zgodnie z w/opisaną logiką Sądu w ten sposób w trybie wyborczym można  by  zastosować sankcje wobec  każdego dziennikarza, który pisał krytycznie o jakimkolwiek  kandydacie w wyborach np. samorządowych przed jego rejestracją, usuwając z przestrzeni publicznej materiały krytyczne wobec nich.

Dlatego CMWP SDP wspiera dziennikarza w tym sporze i apeluje do Sądu instancji odwoławczej o oddalenie wniosku kandydata na wójta gminy Lelów przeciwko red. Pawłowi Gąsiorskiemu.

dr Jolanta Hajdasz, dyrektor CMWP SDP

Michał Jaszewski, doradca prawny SDP

Warszawa, 2 kwietnia 2024 r.

 

Pierwszy dzień zjazdu: od lewej Krystyna Morkosińska, Marcin Wolski, Krystyna Różańska-Gorgolewska, Janusz Życzkowski, Jolanta Hajdasz Fot. HB

Nowy statut to nie żadna rewolucja: Komentarz JOLANTY HAJDASZ po zjeździe SDP

Nie siłowe przejęcie mediów publicznych przez polityków, nie postawienie w stan likwidacji Polskiego Radia, Telewizji Polskiej, 17 rozgłośni regionalnych Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej, nie brutalne rozpoczęcie likwidacji Telewizji Biełsat i pozbawianie pracy setek dziennikarzy, lecz zmiany w statucie Stowarzyszenia stały się w relacjach Oddziału Warszawskiego SDP najbardziej istotnym elementem Nadzwyczajnego Zjazdu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.  Wyjątkowo emocjonalny ton tych relacji oraz to, iż jedną z nich (wyjątkowo złośliwie)  napisała osobiście honorowa prezes SDP red. Krystyna Mokrosińska sprawiły, iż czuję się w obowiązku ostudzić choć trochę rozgrzane głowy i przypomnieć fakty dotyczące i zjazdu, i konkretnych, nowych zapisów w Statucie naszego Stowarzyszenia. 

Wbrew temu co pisze była prezes oraz jej zaledwie kilku kolegów z Oddziału Warszawskiego, nowy statut nie jest żadną stowarzyszeniową rewolucją, a nawet po jego rejestracji w KRS-ie Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich będzie prowadziło działalność statutową i gospodarczą tak jak do tej pory. Mam tylko nadzieję, że będziemy jeszcze bardziej profesjonalni i skuteczni. Ale po kolei.

 Skąd idea nowego statutu SDP?  

 Zacznijmy od genezy Zjazdu. Jest nią uchwała Zjazdu Poprzedniego, z 2021 r., w czasie którego delegaci zobowiązali nowo wybrany Zarząd Główny SDP do zorganizowania w tej konkretnej kadencji Zjazdu Statutowego. Powołali nawet w tym celu specjalne gremium – Komisję Statutową, która w imieniu wszystkich miała zająć się opracowaniem nowego statutu. Ten dotychczasowy z 2012 r. miał kilka zapisów niezgodnych z obowiązującym Prawem o Stowarzyszeniach (Ustawa z dnia 25 września 2015 r. o zmianie ustawy – Prawo o stowarzyszeniach oraz niektórych innych ustaw) oraz takich, które wydawały się wielu z nas przestarzałe. Jednym z takich przepisów była np. konieczność wybierania aż dziewięcioosobowego Naczelnego Sądu Dziennikarskiego oraz dziennikarskich sądów we wszystkich oddziałach SDP, choć w ostatnich latach nikt nie kierował do nich praktycznie żadnych spraw, a one same również nie wykazywały się inicjatywą. W załączniku nr 1 do niniejszego tekstu jest fragment protokołu Zjazdu SDP z 2021 r. mówiący o konieczności zorganizowania Zjazdu Statutowego i powołania Komisji Zjazdowej.

Jaki był skład Komisji Statutowej i dlaczego obradowała ponad półtora roku?

Zjazd z 2021 r. powołał Komisję Statutową w dość szerokim składzie – weszli do niej wszyscy członkowie Zarządu Głównego oraz po jednym przedstawicielu każdego oddziału SDP. W toku prac tej komisji do jej składu zaprosiliśmy jeszcze przedstawiciela Głównej Komisji Rewizyjnej oraz i Rzecznika Dyscyplinarnego SDP oraz Honorową Prezes SDP.  Komisja obradowała regularnie od 2 grudnia 2021 r. do 25 lipca 2023 r.  odbywając swoje posiedzenia zawsze w trybie zdalnym, co wszystkim odpowiadało. Spotkań było co najmniej kilkanaście, prace posuwały się wolno, bo dokument jest dość obszerny, posiedzenia były dość długie i żmudne, bo omawialiśmy systematycznie każdy rozdział Statutu. Nierzadko toczyły się przy tym długie i ostre dyskusje, ale wszyscy się zgodziliśmy, że efektem naszej pracy będzie jeden dokument – wypracowany przez nas projekt nowego Statutu SDP. Na swoim ostatnim posiedzeniu Komisja Statutowa przegłosowała więc w całości wypracowany w toku swoich prac projekt i uchwaliła, iż rekomenduje go Zjazdowi Delegatów do przegłosowania. Niestety nie uczestniczył w tym ostatnim posiedzeniu  (i kilku poprzednich) delegat z Poznania i jednocześnie dotychczasowy szef Sądu Dziennikarskiego, co stało się potem przyczyną wielu jego wystąpień przeciwko dokumentowi, „którego nie miał okazji zatwierdzić”. Inni członkowie Komisji tych wątpliwości nie mieli i nie zgłaszali.

Dlaczego Komisja Statutowa obradowała bez przedstawiciela Oddziału Warszawskiego i bez Prezes Honorowej SDP?

Odpowiedź jest prosta – sami z tej pracy zrezygnowali. Mimo wysyłanych zaproszeń, na które odpowiedzią było milczenie. Z nieznanych nikomu przyczyn w pracach Komisji Statutowej postanowił nie uczestniczyć Prezes Oddziału Warszawskiego SDP. Ale… Wypada wspomnieć, bo to w tej sprawie ważne, w wpracach komisji wzięła udział przedstawicielka Zarządu Głównego Sonia Kwaśny, co prawda mieszkającą i pracującą na Śląsku, ale z oddziału warszawskiego.  Dzięki niej wszyscy w OW mogli dowiedzieć się o pracy komisji. Czy wiedzieli? Jestem pewna, że  Sonia przekazywała te informacje członkom oddziału. A dlaczego prezes o tym nie wiedział, to już pozostanie jego tajemnicą. Również Prezes Honorowa SDP zlekceważyła taką wspólną pracę i nie pojawiła się na żadnym spotkaniu – ani zdalnie ani  osobiście. Potem mgliście tłumaczyła, że „ma taki styl pracy”, bo tego że w komisji była nie negowała. Może dlatego jest dla niej takim wielkim zaskoczeniem zgoda większości delegatów, którzy na Zjeździe zrobili wszystko, by praca ogromnej grupy zaangażowanych obecnie w rzeczywistą działalność w Stowarzyszeniu nie poszła na marne i by udało się uporządkować tę naszą stowarzyszeniową konstytucję oraz ją przegłosować. Ciągle nie mogę wyjść z osłupienia…… Kilkanaście zjazdów SDP przeżyłam, ale to co zdarzyło się 16 marca 2024 r. na zjeździe w Kazimierzu przekroczyło moją wyobraźnię – opisuje dzisiaj Prezes Krystyna Mokrosińska zdziwiona, że tak niewiele osób działających dziś w Stowarzyszeniu podziela jej oceny i uwagi do tego nowego Statutu wypracowanego wspólnie przez grupę dwudziestu kilku osób. To naprawdę nic dziwnego, że ci, których każdy z nas reprezentował w tej komisji, zagłosowali później za przyjęciem tego dokumentu i że nie dopuścili do tego, by się okazało, że przyjechaliśmy do Kazimierza daremnie. Mimo usilnych działań małej grupy osób z Warszawy, które koniecznie chciały – jak to nazwały – zerwać Zjazd. Swoje uwagi do Statutu Oddział Warszawski przesłał w ostatniej chwili przed Zjazdem, kilka miesięcy po zakończeniu prac Komisji Statutowej.

 Co się stało z projektem statutu Oddziału Warszawskiego?

 Faktycznie, tak jak pisze prezes Mokrosińska, został on „uwalony” tzn. nie doszło do jego osobnego procedowania. Prawda jest bolesna – ten tekst nie wzbudził specjalnego zainteresowania nikogo, poza jego autorami. Nie było jak go omawiać, bo po pierwsze wpłynął zbyt późno, by mogła się odnieść do niego Komisja zajmująca się opracowaniem nowego projektu Statutu. Został więc dołączony do materiałów Zjazdowych jako osobny, ale nikt z delegatów nie upomniał się o dyskutowanie na nowo, tego, co zostało wypracowane PRZED ZJAZDEM. Nic odkrywczego zresztą w tym projekcie nie było – poza utrzymaniem w dotychczasowym kształcie nieszczęsnego Sądu Dziennikarskiego, który ma już naprawdę znaczenie historyczne i coraz bardziej marginalne. I jeszcze poza nowatorską myślą, by z władz stowarzyszenia wykluczyć „właścicieli czy udziałowców prywatnych spółek medialnych” , co z działalności stowarzyszeniowej wyklucza każdego dziennikarza, który odnosi zawodowy sukces i np. rozkręca swoją firmę, albo tych, którzy prowadzą działalność gospodarczą, bo też są „właścicielami” ….  Mówiąc wprost – młodsi uczestnicy Zjazdu pukali się w czoło, o co tym ludziom z Warszawy chodzi. Sprawa była zresztą przedmiotem osobnej dyskusji na Komisji Statutowej w zimie czy wiosną ubiegłego roku. Nie było sensu powtarzać tamtej dyskusji. I jeszcze sprawa możliwości wynagradzania członków władz Stowarzyszenia za wykonywaną pracę, co tak zbulwersowało byłą Prezes, że potem w proteście oddała swój mandat delegata. Faktycznie, jest to wyjątkowo bulwersująca sprawa, że komuś mamy płacić za wykonywaną pracę, a jest ona niemała, bo przecież SDP to duża firma, której suma bilansowa to 8-9 milionów zł, a majątek w postaci dzierżawionych nieruchomości też jest niemały. I ten kto za to odpowiada, ma się tym wszystkim zajmować w miejsce swojej pracy zawodowej nie pobierając za to wynagrodzenia choć już od 2015 r. przepisy na to pozwalają? Dziwię się, że starszych kolegów z Oddziału Warszawskiego nie bulwersuje choćby to, że SDP zatrudnia dziś co najmniej kilkanaście osób na etatach, ale nie ma w tym gronie żadnych dziennikarzy, bo oni pracują społecznie i „statut im zabrania zarabiać” mimo iż nadzorują jak w każdej firmie pracę tych osób na etatach. Krystyna Mokrosińska odwołuje się do swojej tylko społecznej pracy w Stowarzyszeniu, nie zauważa jednak, że czasy się zmieniły, a gloryfikowana przez nią „praca społeczna” ma zresztą także swoje ciemne strony – pani Krystyna nie chce opowiadać o tym, do jakich nadużyć finansowych doszło w czasie, gdy była Prezesem i o tym, że zmuszona była składać doniesienia do prokuratury przeciwko swoim obrotnym współpracownikom. Naprawdę lepiej w sprawach finansowych działać transparentnie i szanować zasadę, że ludzie mają prawo oczekiwać wynagrodzenia za swoją pracę. Delegaci na Zjazd przegłosowali ten punkt bez problemu.

 Czy na Zjeździe było quorum i po co ono było potrzebne?

To zasadnicze pytanie dotyczące tego Zjazdu – każdy inny, np. wyborczy funkcjonuje w tzw. II terminie, w którym obraduje ta liczba delegatów, która stawiła się na Zjeździe  i oni są władni podejmować uchwały. Ale na Zjeździe Statutowym jest inaczej – by uchwalić Statut potrzebna jest obecność ½  wszystkich delegatów i co najmniej 2/3 z nich musi zagłosować za przyjęciem Statutu. Na dziś mamy w SDP 155 delegatów, połowa z nich to 78 osób. Przed zjazdem potwierdziły udział 93 osoby, ale rano 16 marca zarejestrowało się nas jedynie 73 … Dramat, reszta w pracy lub w innych obowiązkach. Ale gdy tylko usłyszeli (jak dobrze, że istnieją telefony komórkowe), co się dzieje, ruszyli do Kazimierza, by wziąć udział w Zjeździe. Przed kluczowym głosowaniem było nas już 80. Do przegłosowania Statutu potrzebne było 53 głosy, a za jego przyjęciem było osób 59. Statut przeszedł bez problemu, mimo iż część delegatów z Oddziału Warszawskiego ostentacyjnie nie głosowała. Nie wzięli jednak tego pod uwagę, że system nie wylogowuje nikogo w czasie głosowania, ich spóźniony bojkot nie miał już więc żadnego znaczenia. Trochę techniki i takie złośliwe ludzkie manipulacje stają się bezprzedmiotowe.

 Jakie wnioski?

Oczywiście nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć, czy KRS zarejestruje nasz nowy statut i jak długo to potrwa.  Zaniepokojonych tym, że honorowa Prezes w proteście przeciwko jego uchwaleniu „złożyła mandat” pragnę uspokoić, iż nie będzie to miało żadnych konsekwencji, bo ten mandal wygasał sam z siebie i bez straty dla nikogo każdy mógł wykonać taki gest, bo nigdy więcej te mandaty nie będą potrzebne . Po prostu na kolejny Zjazd SDP musimy już wybrać nowych delegatów. Wśród nich może się znaleźć także Prezes Krystyna, jeśli tylko zejdzie na ziemię i zacznie znowu reprezentować pracujących w zawodzie dziennikarzy, to ją pewnie wybiorą.  I jeszcze jedno – wulgaryzmy, jakie cytował Zbigniew Rytel pod adresem sekretarza generalnego SDP Huberta Bekrychta na swoim portalu nie zasługują na żaden komentarz. Koleżankom i kolegom z Oddziału Warszawskiego proponuję zamiast takich językowych złośliwości zwyczajną pracę w Stowarzyszeniu w interesie  i z pożytkiem dla nas wszystkich.  Na pewno warto, choć mimo zapisów w nowym statucie nie można obiecać, iż każdemu się to opłaci.

Jolanta Hajdasz

                                                 wiceprezes SDP                                               

                                                                                                                                               

                                                                                                                                            23 marca 2024 r.

Jolanta Hajdasz, wiceprezes SDP, prezentuje uchwałę w sprawie mediów publicznych.

Uchwały Nadzwyczajnego Statutowo-Programowego Zjazdu Delegatów Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Drugiego dnia obrad Nadzwyczajny Statutowo-Programowy Zjazd Delegatów SDP przyjął szereg ważnych uchwał. Dotyczą one m.in. sytuacji w mediach publicznych i dziennikarzy więzionych na Białorusi. Delegaci zaprotestowali także przeciwko zwolnieniu Agnieszki Romaszewskiej-Guzy z funkcji dyrektora Biełsatu oraz wystosowali apel o zniesienie art. 212 Kodeksu Karnego.

W niedzielę, 17 marca uczestnicy Nadzwyczajnego Statutowo-Programowego Zjazd Delegatów SDP, który dzień wcześniej rozpoczął się w Domu Dziennikarza w Kazimierzu Dolnym (relacja z pierwszego dnia obrad TUTAJ), zajęli się sprawami, którymi teraz żyje środowisko dziennikarskie i media w Polsce. Najpierw wysłuchali wystąpienia przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego, który przedstawił sytuację w mediach publicznych po przejęciu ich przez obecne władze i opowiedział o działaniach jakie Rada podejmuje w celu przywrócenia praworządności na rynku radiowo-telewizyjnym (pisaliśmy o tym TUTAJ). Następnie delegaci przyjęli uchwały, które pokazują stanowisko najwyższej władzy najstarszej i najliczniejszej organizacji dziennikarskiej w Polsce na temat obecnej sytuacji w mediach.

Poniżej publikujemy pełne treści uchwał przyjętych przez delegatów

 

Uchwała w sprawie mediów publicznych

 Nadzwyczajny Statutowo-Programowy Zjazd Delegatów Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich wyraża swój stanowczy sprzeciw wobec nielegalnego, siłowego i pozakonstytucyjnego przejęcia mediów publicznych w naszym kraju przez rząd Donalda Tuska oraz wyraża zdecydowany sprzeciw wobec postawienia w stan likwidacji wszystkich mediów publicznych w Polsce, zarówno ogólnopolskich jak i regionalnych. Skutkuje to dewastacją programową, organizacyjną i finansową TVP S.A., Polskiego Radia S.A., 17 rozgłośni regionalnych Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Skutkuje to także masowym pozbawianiem pracy dziennikarzy i innych pracowników mediów publicznych, co zagraża realizacji zasady wolności słowa i niezależności dziennikarskiej. Nigdy w historii po 1989 roku nie mieliśmy tak jaskrawego przykładu ingerencji urzędującego ministra, czyli polityka, przedstawiciela władzy wykonawczej, w sferę niezależności mediów. Nigdy nie było tak drastycznej formy przejęcia mediów publicznych, jak ta, która ma miejsce po utworzeniu rządu Donalda Tuska.

 Skutkiem tego skandalicznego działania obecnie rządzących jest postępująca likwidacja rzeczywistego pluralizmu w mediach, coraz bardziej rozszerzająca się blokada dostępu do krytycznych  informacji na temat działań obecnego rządu w kraju i poza jego granicami oraz stopniowe eliminowanie głosu opozycji politycznej z medialnej przestrzeni publicznej  .

 Zwracamy uwagę, iż obecnie mamy także do czynienia z operacją dezinformacyjną dotyczącą przejęcia i likwidacji mediów publicznych podejmowaną przez rządzący obóz polityczny i jego zaplecze medialne . Utrudnia to, a nawet uniemożliwia obywatelom naszego kraju realną , oparta na prawdzie ocenę rzeczywistej sytuacji tych mediów .

 Zjazd uznaje działania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji po 20 grudnia 2023 za podjęte w obronie wolności słowa i ładu prawnego w polskim systemie medialnym oraz zapewnia o wsparciu przez SDP wszelkich działań KRRiT służących obronie mediów publicznych. Apelujemy o ochronę mediów publicznych przed cenzurą i niszczeniem ich zasobów archiwalnych, utratą majątku oraz pozycji rynkowej.

 Nadzwyczajny Statutowo-Programowy Zjazd Delegatów Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich apeluje także do wszystkich instytucji Państwa Polskiego oraz do polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych, stowarzyszeń i zrzeszeń o dokumentowanie wszelkich bezprawnych działań wobec mediów publicznych i poszkodowanych tymi działaniami osób.


Uchwała Nadzwyczajnego Zjazdu Delegatów SDP przeciwko likwidacji mediów publicznych

 Decyzje ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza dotyczące likwidacji Telewizji Polskiej, Polskiego Radia, Polskiej Agencji Prasowej złamały m.in. art. 7 Konstytucji w brzmieniu „Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa”, co doprowadziło do chaosu prawnego, który daje możliwość wyprzedaży majątku publicznego poza kontrolą społeczną. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich jest zbulwersowane masowymi zwolnieniami dziennikarzy, niszczeniem zasobów archiwalnych i likwidacją nowoczesnych studiów telewizyjnych.

Żądamy przywrócenia zgodnego z prawem funkcjonowania mediów publicznych.


Stanowisko Nadzwyczajnego Zjazdu Statutowo-Programowego Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich ws. zwolnienia z Telewizji Polskiej dyrektor Biełsatu  red. Agnieszki Romaszewskiej-Guzy  oraz prób likwidacji Biełsatu oraz innych mediów nadających m.in. po białorusku a także wstrzymania emisji Studia Wschód w TVP

Uczestnicy Nadzwyczajnego Zjazdu Statutowo-Programowego SDP obradujący 16 i 17 marca 2024 r. w Kazimierzu Dolnym stanowczo protestują przeciwko skandalicznemu zwolnieniu przez ludzi podających się za władze bezprawnie postawionej w stan likwidacji spółki skarbu TVP S.A.  Agnieszki Romaszewskiej – Guzy – twórczyni i wieloletniej dyrektor TV Biełsat. Nie trzeba nikogo przekonywać o zasługach redaktor Agnieszki Romaszewskiej – Guzy. Opozycjonistka antykomunistyczna, rzetelna dziennikarka pracująca od lat 90. XX w. w TVP zawsze była wzorem uczciwego wykonywania naszego zawodu. Po stworzeniu telewizji Biełsat, jako szefowa unikatowej w Europie Środkowej i Wschodniej instytucji jak nikt inny rozumie potrzebę przekazywania prawdziwych informacji na tereny Białorusi, Rosji i innych państw byłego bloku sowieckiego. Jej zwolnienie traktujemy de facto jako próbę przerwania tej misji i początek likwidacji Biełsatu przez polskie władze.

Sprzeciwiamy się również brakowi jakiejkolwiek informacji o wsparciu projektu Radia Racja, Radia Unet – białoruskiej redakcji radia Wnet – przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP. Brak tej decyzji zmusił do zawieszenia nadawania audycji. Konsekwencją jest brak dostępu do rzetelnej informacji prześladowanym przez reżim Białorusinom. Postępowanie MSZ uznajemy za próbę likwidacji nadawania białoruskich programów tych rozgłośni.

Uczestnicy zjazdu SDP wyrażają też zaniepokojenie z powodu przedłużającej się przerwy (od II połowy grudnia 2023 r.) w nadawaniu przez TVP opiniotwórczego Studia Wschód – programu red. Marii Przełomiec.

W naszej opinii zwolnienie red. Agnieszki Romaszewskiej-Guzy, próba likwidacji Telewizji Biełsat oraz innych mediów nadających m.in. po białorusku jest bezprecedensowym wstrzymaniem pomocy grupom opozycji i niezależnie myślącym ludziom z Białorusi, Rosji oraz narodów byłego bloku sowieckiego. Pomocy najcenniejszej, bo przecież chodzi o przekazywanie prawdy. Pomocy wstrzymywanej przez polską dyplomację i przez bezprawnie powołane władze polskich mediów publicznych. Kategorycznie protestujemy przeciwko takim działaniom, które nie tylko nie są zgodne z polską racją stanu, ale wspierają reżimy w Moskwie i Mińsku. 


Uchwała w sprawie dziennikarzy uwięzionych na Białorusi

 Dziennikarze zebrani na Nadzwyczajnym Statutowo-Programowym Zjeździe Delegatów SDP solidaryzują się z Andrzejem Poczobutem, bezprawnie uwięzionym na Białorusi, oraz 28 innymi dziennikarzami uwięzionymi przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Apelujemy do władz Rzeczpospolitej Polskiej o intensyfikację działań zmierzających do ich uwolnienia, a także do społeczności międzynarodowej o upominanie się o uwolnienie uwięzionych dziennikarzy.


Apel w sprawie zniesienia art. 212 Kodeksu Karnego

 Apel

do Sejmu RP,

do Senatu RP

do wiadomości Prezydenta RP

 Nadzwyczajny Statutowo-Programowy Zjazd Delegatów Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (odbył się w dniach 16-17 marca 2024 r. w Kazimierzu Dolnym) apeluje o:

Całkowitą likwidację artykułu 212 Kodeksu Karnego. Jego istnienie zaprzecza idei wolności słowa i niezależności dziennikarskiej.

Artykuł ten coraz częściej wykorzystywany jest przeciwko dziennikarzom ujawniającym nieprawidłowości funkcjonowania państwa. Służy do tłumienia krytyki prasowej, co potwierdzają statystyki.

W konsekwencji wykorzystywany jest do zastraszania mediów i dziennikarzy, którzy w obawie przed uwikłaniem się w kosztowne procesy sądowe rezygnują z opisywania i ujawniania niewygodnej rzeczywistości oraz nadużyć.

 

 

Protest Zarządu Głównego SDP przeciwko zwolnieniu z pracy w TVP dyr. Agnieszki Romaszewskiej-Guzy

Zarząd Główny SDP stanowczo protestuje przeciwko skandalicznemu, bezpodstawnemu zwolnieniu z pracy w TVP S.A. red. Agnieszki Romaszewskiej-Guzy, dyrektor TV Biełsat po 32 latach pracy w telewizji publicznej.  W dniu dzisiejszym wypowiedzenie umowy o pracę wręczył jej Daniel Gorgosz, nieuznawany przez Krajowy Sąd Rejestrowy uzurpator podający się za likwidatora TVP S.A.

Redaktor Agnieszka Romaszewska-Guzy  to doświadczona, niezależna dziennikarka i korespondentka wojenna, inicjatorka i twórczyni telewizji  Biełsat, którą  prowadziła i rozwijała  z powodzeniem i sukcesem przez 17 lat. TV Biełsat pod jej kierownictwem wypracowała sobie znaczące miejsce w systemie prasowym państw Europy Wschodniej, przede wszystkim na Białorusi, w Rosji i na Ukrainie. Stała się także ważnym narzędziem realizacji w tej części Europy zasady wolności słowa oraz niezależności i pluralizmu mediów. Dzisiaj TV Biełsat jest jednym z podstawowych źródeł, z których wolny świat czerpie wiedzę na temat Rosji i całej przestrzeni postsowieckiej. TV Biełsat jest także jednym z najważniejszych źródeł niezależnej i wolnej informacji dla mieszkańców tej postsowieckiej przestrzeni, nadaje swoje programy w językach białoruskim, polskim, rosyjskim i angielskim. To, czym jest dzisiaj TV Biełsat, jest zasługą przede wszystkim dyrektor Agnieszki Romaszewskiej-Guzy.

Usunięcie z Telewizji Biełsat jej głównego twórcy zaangażowanego  w walce z białoruską i rosyjską propagandą w krajach postsowieckich w sytuacji zagrożenia wojennego jest sprzeczne z polską racją stanu i podważa wiarygodność składanych publicznie deklaracji dotyczących polskiej polityki zagranicznej przez obecny rząd. Sposób pozbycia się z TVP S.A. tak zasłużonej dziennikarki świadczy także o bezwzględności i upadku zasad moralnych osób uważających się za obecne kierownictwo TVP.

ZG SDP wyraża solidarność z red. Agnieszką Romaszewską-Guzy i deklaruje pełne wsparcie wszelkich działań podejmowanych przez nią w obecnej sytuacji.

W imieniu Zarządu Głównego SDP :

Krzysztof Skowroński – prezes SDP

Jolanta Hajdasz – wiceprezes SDP

Mariusz Pilis – wiceprezes SDP

Aleksandra Tabaczyńska – skarbnik SDP

Hubert Bekrycht  – sekretarz generalny SDP

Warszawa, 12 marca 2024 r.

Nadzwyczajny Statutowo-Programowy Zjazd Delegatów Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

W  dniach 16 – 17 marca 2024 r. w Domu Dziennikarza w Kazimierzu Dolnym odbędzie się  Nadzwyczajny Statutowo – Programowy Zjazd Delegatów SDP . 

Rozpoczęcie Zjazdu nastąpi w dniu 16 marca 2024 r. w I terminie o godz. 9:00, natomiast w II terminie o godz. 9:30.

Zjazd odbędzie się w formule stacjonarnej. Nie będzie możliwości uczestnictwa w formie zdalnej ani głosowania za pośrednictwem pełnomocnika.

Zjazd zajmie się przede wszystkim opracowaniem i przyjęciem projektu nowego Statutu Stowarzyszenia oraz określi jego cele programowe na najbliższe lata biorąc pod uwagę aktualną sytuację w mediach publicznych i komercyjnych.

 

Protest Zarządu Głównego SDP przeciwko likwidacji Tygodnika TVP i cenzury jego archiwum

Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich stanowczo protestuje przeciwko likwidacji wartościowego i realizującego misję mediów publicznych Tygodnika TVP przez uzurpatorskie władze TVP S.A. po siłowym przejęciu przez nie mediów publicznych 20 grudnia 2023 r. oraz protestuje przeciwko usunięciu z Internetu zarówno jego  wersji polskiej, jak i wydań  obcojęzycznych. Szczególnie bulwersujący jest przede wszystkim sposób zlikwidowania jego Redakcji oraz cenzura wszystkich jego dotychczasowych wydań. Z sieci zniknęła strona internetowa Tygodnika, a wraz z nią cała zawartość czasopisma, dorobek publicystyczny blisko 300 dziennikarzy, którzy w ciągu 6 lat istnienia Tygodnika publikowali w nim swoje artykuły. Tygodnik  TVP ukazywał się  tylko w wersji internetowej, na stronie tygodnik.tvp.pl.

27 grudnia 2023 r. bez podania przyczyny nowe władze  TVP poinformowały zespól o nieprzedłużeniu z nim umów na kolejny rok. Tygodnik TVP nie zatrudniał dziennikarzy na podstawie umowy o pracę,  działał na podstawie innych  umów (umowy -zlecenia lub umowy o dzieło). W przypadku ich wygaśnięcia lub rozwiązania dziennikarze nie otrzymują odpraw ani nie mają okresu wypowiedzenia, co jest szczególnie dokuczliwą formą utraty pracy .

Tygodnik TVP to internetowy magazyn poświęcony problemom cywilizacyjnym, międzynarodowym i kulturowym, przygotowywał go zespół pod kierownictwem red. Dominika Zdorta. Ukazywał się w języku polskim angielskim, a po agresji Rosji na Ukrainę w 2022 r., także w języku ukraińskim. Ostatnie, 319 wydanie, Tygodnika TVP ukazało się w piątek, 29 grudnia 2023 roku. W ubiegłym roku Tygodnik TVP otrzymał Nagrodę Specjalną Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, teksty publikowane w magazynie były nagradzane i wyróżniane w Konkursie SDP.

Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich stanowczo apeluje do władz TVP o zaprzestanie cenzury Tygodnika TVP i  przywrócenie do przestrzeni publicznej wszystkich jego archiwalnych wydań.

W imieniu Zarządu Głównego SDP

Krzysztof Skowroński – prezes

Jolanta Hajdasz – wiceprezes

Mariusz Pilis – wiceprezes

Aleksandra Tabaczyńska- skarbnik

Hubert Bekrycht – sekretarz generalny

Maria Giedz – członek ZG SDP  

Wanda Nadobnik – członek ZG SDP

Andrzej Klimczak – członek ZG  SDP

Grzegorza Radzicki – członek ZG  SDP

 

SDP – BAZA DANYCH O AKTACH BEZPRAWIA W NIELEGALNIE LIKWIDOWANYCH MEDIACH PUBLICZNYCH

W związku z bezprawną próbą zniszczenia przez koalicję rządową 13 grudnia Telewizji Polskich, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej wraz z ich ośrodkami regionalnymi, prosimy o przysyłanie do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i do Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP wszelkich sygnałów dotyczących nielegalnej likwidacji mediów publicznych w całej Polsce.

Koleżanki i Koledzy, Szanowni Państwo,

postępuje bezprawna likwidacja mediów publicznych, czyli cenzurowanie przez rząd 13 grudnia informacji, które powinny dotrzeć do Odbiorców w Polsce. Prosimy zatem o przesyłanie wszystkich wiadomości o przejawach represji wobec dziennikarzy mediów publicznych a także o łamaniu praw pracowniczych oraz przykłady wstrzymywania informacji i innych negatywnych zjawisk towarzyszących procesowi nielegalnego przejęcia TVP, PR, PAP wraz z ośrodkami regionalnymi.

To ważne, abyśmy dokumentowali bezprzykładny zamach na media w Polsce. Wkrótce, m.in. dzięki sygnałom od Was, stworzymy archiwum prezentujące przykłady niszczenia mediów i praw obywatelskich do informacji.

Prosimy o wysyłanie informacji na temat bezprawnych działań wobec mediów publicznych do portalu SDP:[email protected](red. nacz. Hubert Bekrycht) oraz do od lat obserwującego Centrum Monitoringu Wolności Prasy [email protected] (dyrektor dr Jolanta Hajdasz).

Protest CMWP SDP przeciwko niewpuszczeniu ekipy TV Republika na konferencję ministra Bartłomieja Sienkiewicza

CMWP SDP stanowczo protestuje przeciwko naruszaniu zasady pluralizmu i wolności słowa demokratycznego państwa przez ministra i urzędników ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego  poprzez uniemożliwienie uczestnictwa w konferencji prasowej ministra Bartłomieja Sienkiewicza 22 stycznia 2024 r. dziennikarzowi i ekipie telewizyjnej Telewizji Republika.

Ekipa ta nie została wpuszczona na otwartą konferencję prasową do ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego. Tymczasem dla innych mediów konferencja ta była ogólnodostępnym wydarzeniem, uczestniczyło w niej kilkudziesięciu dziennikarzy, redaktorów, operatorów i fotoreporterów. Telewizja Republika jako jedyna została wyproszona z budynku ministerstwa i nie mogła uczestniczyć w konferencji.  Podczas relacji na żywo dziennikarz stacji Łukasz Żmuda kilkakrotnie próbował dostać się do środka, jednak ochroniarz za każdym razem odmawiał mu wstępu do budynku ministerstwa, a ostatecznie drzwi zamknięto. To skandaliczne wydarzenie, które nie ma prawa zdarzyć się w demokratycznym państwie.

W kontekście tej odmowy szczególnie wymowne jest to, iż obecnie TV Republika  jest jedyną stacją telewizyjną, która na żywo relacjonuje bieżące protesty społeczne związane z bezprawnymi i kontrowersyjnymi  działaniami rządu Donalda Tuska. Po siłowym przejęciu przez ten rząd mediów publicznych telewizja ta stała się dla milionów Polaków głównym, a często jedynym  źródłem aktualnych informacji. Obok Telewizji Trwam i Telewizji wPolsce.pl  Telewizja  Republika jest  przy tym tą ogólnopolską telewizją, która rzetelnie prezentuje opozycyjny wobec rządu punkt widzenia  problemów politycznych i społecznych. Brak zgody na uczestnictwo TV Republika w publicznych wydarzeniach organizowanych przez urzędujących ministrów należy traktować jako szykanę wobec tych mediów, które przedstawiają krytyczne wobec rządu analizy  i opinie.Jest to  brutalne niszczenie  pluralizmu i zasady wolności słowa w naszym kraju.

CMWP SDP podkreśla, iż w ten sposób przedstawiciele obecnego rządu Donalda Tuska  naruszają  konstytucyjną zasadę wolności słowa demokratycznego państwa, która  to obejmuje nie tylko  wolność wyrażania swoich poglądów, ale także  pozyskiwania  i rozpowszechniania  informacji. Zarówno na gruncie prawa krajowego jak i międzynarodowego wolność słowa i prasy stanowią podstawowe swobody i wartości, do których ochrony obowiązane są zarówno instytucje państwowe oraz inne organizacje działające w przestrzeni publicznej. Opisana praktyka wykluczania  dziennikarzy z dostępu do informacji budzi więc zdecydowany sprzeciw, nie sposób bowiem przyjąć, by opisane wyżej działania  miały się przyczynić do wzmocnienia demokracji czy respektowania zasady wolności słowa.

dr Jolanta Hajdasz, dyrektor CMWP SDP 

Warszawa, 22 stycznia 2024 r.

Dodatkowe informacje TUTAJ.

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close