Kolejny wpis byłego operatora TVN o sytuacji w firmie

Kamil Różalski, były wieloletni operator telewizji TVN, opublikował na swoim profilu na Facebooku  fragmenty pisma, które w 2019 roku, wraz z innymi pracownikami, wysłał do amerykańskiego właściciela stacji, w którym opisano m.in. przypadki łamania praw pracowniczych.

 

Różalski już 26 lutego napisał na swoim koncie facebookowym post, w którym zarzucił swojemu byłemu pracodawcy m.in. łamanie praw pracowniczych, np. zmuszanie do przechodzenie z etatów na umowy cywilnoprawne. Kilka dni później do mediów dotarł list „anonimowych pracowników TVN” opisujący sytuację w tej stacji (pisaliśmy o tym TUTAJ). Z apelem o wyjaśnienie tych zarzutów zwróciło się Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP (czytaj TUTAJ).

 

W piątek 5 marca, Kamil Różalski zamieściła na Facebooku kolejny wpis, w którym napisał m.in., że już w 2019 roku amerykański właściciel został poinformowany o sytuacji w TVN.

 

„Jako grupa sygnalistów 16 sierpnia 2019 roku, zgodnie z procedurą poinformowaliśmy dział Compliance w Stanach Zjednoczonych o nieprawidłowościach, patologiach oraz łamaniu prawa w TVN S.A. Zgodnie z procedurą zażądaliśmy naszej anonimowości oraz zadeklarowaliśmy gotowość i chęć współpracy przy ich wyjaśnianiu” – czytamy we wpisie.

 

Dalej Różalski zamieszcza obszerny fragmenty pisma, które miało być przekazane do Discovery (można je przeczytać TUTAJ).

 

W odpowiedzi na pojawiające się zarzuty biuro prasowe TVN Grupy Discovery zapewniało już wcześniej w oświadczeniu, które można było przeczytać na portalu Wirtualnemedia.pl, że „warunki zatrudnienia wszystkich osób wykonujących wolne zawody w ramach współpracy z telewizją TVN, w tym operatorów kamer, są zgodne z prawem”. Natomiast każde zgłoszenie dotyczące potencjalnego naruszenia obowiązujących w firmie zasad jest traktowane poważnie i dokładnie analizowane.

 

opr. jka, źródło: Facebook/Kamil Różalski