O tym, ile kosztuje propaganda Kremla pisze SŁAWOMIR JASTRZĘBOWSKI: A dobrze chociaż wynegocjowaliście?

"Ustaliliśmy już kim pani jest, teraz negocjujemy cenę…" Collage: Amnesty (Russian) International, Autor nieznany

Stary dowcip, to opowiem. Dystyngowany, ale bezczelny zagaduje kobietę, którą przed chwilą poznał, czy tak hipotetycznie przespałaby się z kimś za okrąglutki milion dolarów? Po zmarszczeniu czoła i namyśle kobieta rzecze: No wie pan, za milion… W końcu to jednak milion, no to tak. Mężczyzna wyjmując z portfela 100 dolarów składa propozycję: Chodźmy więc do hotelu uprawiać seks. Oburzona z  jadem cedzi: Za kogo mnie pan masz, za k…? Chodna logika riposty nieco ją jednak zaskakuje: Ustaliliśmy już kim pani jest, teraz negocjujemy cenę… Amnesty Intenational, organizacja teoretycznie walcząca o prawa człowieka, napisała raport, w którym krytykuje wojska ukraińskie.

Napiszę jeszcze raz, bo to nie pomyłka, AI w swoim raporcie krytykuje wojska ukraińskie. Za co? Za działania, które ponoć narażają ludność cywilną. Te działania miałyby polegać na tym, że Ukraina swoje wojska rozlokowuje w miejscach gęsto zaludnionych, czym ponoć naraża tę ludność. Niezłe, prawda? Wydaje się, że Amnesty Interational dołączyła właśnie do zacnego grona pożytecznych idiotów. Nazwę wymyślić miał podobno Lenin specjalnie dla zachodnich lewicowych intelektualistów, którzy wielbili działania zbrodniczego Związku Radzieckiego przemilczając starannie zbrodnie komunistów.

Nie jest tajemnicą, że NKWD raportowało Stalinowi o kupionych organizacjach pacyfistycznych, które za ruble protestowały przeciwko na przykład wyścigowi zbrojeń. Istniała jednak jeszcze jedna kategoria ludzi, którzy na darmo wielbili komunistycznych zbrodniarzy i według Suworowa przedstawiciele tego gatunku byli określani krócej: gawnojed. Wybaczą Państwo, że nie przetłumaczę, dawno nie używałem rosyjskiego. Po haniebnym raporcie kilku członków zrezygnowało, a polskie Amnesty International uraczyło nas oświadczeniem w tej sprawie. Oto bełkotu próbka:

„Jako Amnesty International Polska pragniemy przeprosić za ból i gniew wywołany komunikatem prasowym na temat taktyki wojsk ukraińskich opublikowanym 4 sierpnia br. W trakcie prac nad tym komunikatem popełniono poważne błędy w obszarze konsultacji i komunikacji, a także niedostatecznie przedstawiono kontekst i niewystarczająco zaakcentowano rosyjską odpowiedzialność za wojnę w Ukrainie.”

Dalej jest głupiej. „Dlatego Amnesty International Polska zwróciła się do Międzynarodowego Zarządu i Sekretariatu Międzynarodowego o zainicjowanie dogłębnego przeglądu procedur przygotowywania i publikacji raportów oraz komunikatów, w celu wzmocnienia współpracy, aby w rezultacie wspólnym głosem lepiej i skuteczniej chronić prawa człowieka.”

Rozumiecie Państwo? Krytykują ofiary napaści broniące ojczyzny i chcą inicjować dogłębne procedury. Najważniejsze: nikt z imienia i nazwiska nie podpisał się pod tym oświadczeniem.

Też bym się wstydził.