W środę premier Donald Tusk zadeklarował, że przy pomocy rozporządzenia, będzie bronił przed sprzedażą i przejęciem dwóch dużych telewizji komercyjnych Polsat i TVN. „Jeżeli prawdą jest co mówił premier Donald Tusk, wówczas nie będzie można bez zgody rządu sprzedać ani przejąć tych stacji, to jest to decyzja bardzo zaskakująca i kontrowersyjna” – powiedziała portalowi sdp.pl prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP dr Jolanta Hajdasz.
„To wyraźna ingerencja w sferę mediów i to w sferę mediów komercyjnych, które podlegają mechanizmom wolnego rynku i na pewno powinny działać w sposób niezależny od polityków” – oświadczyła szefowa SDP. „Jeszcze kilka lat temu organizowano w Polsce manifestacje w obronie TVN, aby nikt z zewnątrz tej firmy – myślę o instytucjach państwowych – nie ingerował w jej ustrój gospodarczy” – przypomniała. Wówczas wskazywano na niezgodność struktury właścicielskiej TVN z traktatami obowiązującymi w Unii Europejskiej. Pan premier sam sobie przeczy tą decyzją, przeczy temu, co głosił na temat wolności słowa jeszcze kilka miesięcy temu” – zazanaczyła Hajdasz
„Dla mnie sprawa jest dosyć oczywista. W sytuacji, w której pojawiły się realne informacje o tym, że TVN może kupić ktoś nie związany z obozem politycznym Donalda Tuska, to natychmiast premier chcę tę transakcję zablokować, nie wahając się przed użyciem wszelkich dostępnych instrumentów, jakimi byłyby ochrona Polsatu i TVN ze 'względów bezpieczeństwa’ wprowadzona rozporządzeniem”- powiedziała szefowa SDP.
„Jest to na pewno wątpliwe z punktu widzenia zarówno wolności gospodarczej, jak i zasady wolności słowa i niezależności mediów” – skomentowała.
not. red – sdp.pl