Radio 357 może być spółdzielnią dziennikarską

Radio 357 (jako firma) będzie wspólną własnością wszystkich dziennikarzy tworzących redakcję – poinformowali twórcy tej inicjatywy.

 

W poniedziałek część byłych pracowników Trójki rozpoczęło w serwisie Patronite.pl zbiórkę na stworzenie nowego Radia 357 (pisaliśmy o tym TUTAJ). W czwartek na profilu tej inicjatywy na Facebooku przybliżono plany funkcjonowania przyszłej rozgłośni.

 

„Radio 357 (jako firma) będzie wspólną własnością wszystkich dziennikarzy tworzących redakcję. W różnym stopniu, w zależności od zaangażowania w jego budowę, ale wszystkich. Myślimy jeszcze nad optymalną formą prawną – może to będzie spółdzielnia, fundacja, stowarzyszenie, spółka komandytowa lub jakaś forma hybrydowa (np. sp. z o.o. sp.k. lub sp. z o.o. ze spółdzielnią w roli jednego ze wspólników)” – czytamy we wpisie.

 

Poinformowano, że w planach jest „włączenie do spółki jakiegoś inwestora, który pomógłby nam zdobyć częstotliwość FM.”

 

Na potrzeby trwającej zbiórki założono „tymczasową” spółkę, której prezesem został Dariusz Maliszewski. Inicjatorzy Radia 357 tak tłumaczą ten wybór:

 

„Bo znamy się od lat i mu ufamy, to po pierwsze. Po drugie, to doświadczony menadżer i biznesmen, a jego doświadczenie pozwala nam uniknąć kosztownych błędów związanych z papierologią, rejestracją podmiotu i pierwszymi przepływami pieniężnymi. Darek jest prezesem spółki tylko honorowo – do chwili zarejestrowania naszej docelowej firmy. Ma w tej minispółeczce 10% udziałów, ponieważ system do internetowej rejestracji nie pozwala na wybór prezesa spoza grona wspólników – tylko wspólnik może zostać prezesem. W chwili rejestracji naszej „dużej” firmy, Darek odstąpi swoje udziały reszcie redakcji i zrzeknie się funkcji prezesa. Bo – patrz wyżej – to tylko „tymczasowa” spółka, która pozwoliła nam szybko uruchomić zbiórkę. Prace nad docelową strukturą wymagają więcej czasu, uwagi i przemyśleń. Nie chcemy tak ważnych decyzji podejmować w biegu” – czytamy.

 

 

jka, źródło: Facebook/Radio 357