WOŁODYMYR SYDORENKO: Putin ukraińskimi dziećmi chciał załatać dziurę demograficzną w Rosji

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze 17 marca 2023 r. wydał nakaz aresztowania Władimira Putina i rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Bełowej, w związku z podejrzeniem o zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy. Fot. United24 Media/YouTube

Wydanie przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze nakazu aresztowania Władimira Putina i rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Bełowej to efekt gigantycznej pracy wykonanej przez ukraińskich i międzynarodowych obrońców praw człowieka.

Świat jest zdziwiony – dlaczego Władimir Putin musiał deportować ukraińskie dzieci do Rosji? Czy nie rozumiał, jakie zło wyrządza nie tylko dzieciom zabieranym z rodzinnych stron, wywożonym daleko od Ukrainy, wydawanym obcym narodom, ale także samej Rosji? Czy nie rozumiał, że to zbrodnia wojenna?

Na to pytanie nie ma odpowiedzi, tak jak nie ma odpowiedzi na pytanie, czy Putin rozumie, jaką zbrodnię popełnia, gdy rosyjskie bomby i rakiety zabijają ukraińskie dzieci. Co oni złego zrobili Rosji? Czy też są „nazistami”? W sumie, według ukraińskiej prokuratury, armia rosyjska zabiła już ponad 500 ukraińskich dzieci, a ponad 1000 zostało rannych. Jeden z przykładów – w listopadzie 2022 r. w miejscowości Wilniańsk koło Zaporoża Rosjanie napadli nocą na jedyny w mieście szpital położniczy. Byli tam położna, lekarz, urodzony trzy dni wcześniej Serhijko i jego matka. Dziecko zabili, matkę i lekarza ciężko ranili. Co to byli za „naziści”, zwłaszcza Serhijko, że armia Putina zabiła go w trzecim dniu jego życia?

Na pytanie, czy Putin rozumie, jakie zbrodnie popełnia, nie ma odpowiedzi, ale można znaleźć odpowiedź na inne: dlaczego to robi?. Według magazynu „The Economist” Rosja jest w stanie „koszmaru demograficznego”. W kraju rozwija się kryzys demograficzny, ponieważ w ciągu ostatnich trzech lat stracił on około 2 milionów ludzi więcej niż zwykle. Publikacja zauważa, że ​​​​szczyt populacji w Rosji odnotowano w 1994 roku i wyniósł 149 milionów ludzi. Na początku 2021 roku było to już 145 mln osób. A w ostatnich latach liczba ta zmniejszyła się jeszcze bardziej: najpierw z powodu pandemii koronawirusa, a potem z powodu wojny rozpętanej przez Putina. Publikacja wskazuje, że jeśli weźmiemy pod uwagę zgony z powodu koronawirusa, Rosjan, którzy zginęli na wojnie oraz tych, którzy uciekli z kraju w strachu przed mobilizacją, okaże się, że w latach 2020 – 23 Rosja straciła od 1,9 do 2,8 mln ludzi. Populacja Rosji nadal maleje. Jest to wyraźny dowód nieudolnego zarządzania Rosją przez jej prezydenta. I jasne jest, że ukraińskie dzieci były potrzebne Putinowi, aby choć częściowo załatać dziurę demograficzną w Rosji, która powstała dzięki jego rządom.

Władimir Putin w wywiadzie dla kanału telewizyjnego „Rosja-1” w programie „Moskwa. Kreml. Putin” oświadczył, że naród rosyjski, jeśli Zachodowi uda się zniszczyć Federację Rosyjską i przejąć kontrolę nad jej ruinami, może nie przetrwać – „będą Moskale, Uralczycy i inni”. Dlatego porwania ukraińskich dzieci i ich deportacje do Rosji nabrały cech polityki państwa.

Na szczęście zwrócił na to uwagę Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze, który wydał nakaz aresztowania Putina, w związku z podejrzeniem o zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy. Warto jednak przyjrzeć się gigantycznej pracy wykonanej przez ukraińskich i międzynarodowych obrońców praw człowieka, która doprowadziła do takiej decyzji MTK. Opowiadała o tym w ukraińskiej telewizji Kateryna Rashevska, ekspertka Regionalnego Centrum Praw Człowieka, która podkreśliła, że „Federacja Rosyjska niszczy nie tylko ukraińską teraźniejszość. Próbuje też zniszczyć przyszłość Ukrainy”.

Według różnych danych do Rosji wywieziono od 260 do 700 tysięcy młodych Ukraińców. Zdecydowana większość z nich została przymusowo przesiedlona wraz z rodzicami lub przedstawicielem prawnym. Jest jednak grupa sierot i dzieci pozbawionych opieki rodzicielskiej, które również zostały wywiezione do Rosji. Ukraina nie zgodziła się na to, dlatego też Moskwa naruszyła normy prawa międzynarodowego. Część dzieci została już przymusowo przekazana rodzinom rosyjskim, co nie jest nawet zgodne z ustawodawstwem państwa agresora.

Kateryna Rashevska, jedna z obrończyń praw człowieka, która przygotowała pozew do Hagi, mówiła, że pomysł pozwania Władimira Putina i rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Bełowej, dojrzał i zmaterializował się w ciągu 6 miesięcy .

Złożenie materiałów do MTK poprzedziło 14 wniosków do organów państwowych, aktywna działalność analityczna i dokumentacja istotnych elementów przestępstwa. W celu stworzenia sprzyjającej sytuacji politycznej i zmobilizowania opinii publicznej przeprowadzono cały szereg spotkań i wywiadów, głównie w mediach zagranicznych, m.in. w BBC, Associated Press, „The Times”.

25 października 2022 r. do Międzynarodowego Trybunału Karnego zostało wysłane pismo z Regionalnego Centrum Praw Człowieka we współpracy z Instytutem im. Lemkina ds. Zapobiegania Ludobójstwu.

To był dopiero początek zmagań o powrót dzieci na Ukrainę i pociągnięcie winnych tej zbrodni do odpowiedzialności. Aby zawiadomienie nie zalegało wśród stosów innych, które codziennie napływają do Hagi, potrzebne było coś wyjątkowego. I tym „czymś” był film United24 Media ujawniający plan Putina i Marii Lwowej-Bełowej dotyczący deportacji ukraińskich dzieci (można go obejrzeć TUTAJ).

Później powstało jeszcze kilkanaście publikacji, wśród których prawdopodobnie najbardziej wpływowy okazał się  artykuł w portalu PassBlue (można go przeczytać TUTAJ).

Ważna była również mobilizacja środowiska akademickiego poprzez udział w konferencjach naukowych, spotkaniach i wykładach. To wszystko zakończyło się zainteresowaniem światowej opinii publicznej problemem deportowanych ukraińskich dzieci.

Ostatecznie MTK był przekonany, że nie można dłużej milczeć, że trzeba zareagować. Wydanie nakazu aresztowania głównego przestępcy planety Ziemia w XXI wieku jest wielką porażką Putina i miejmy nadzieję upadkiem jego podstępnych planów porywania ukraińskich dzieci.