Złote runo
Rosną sobie zioła
w kolorowym sadzie
dniem osłonecznione
nocą cień je kładzie.
Zimą było brzydko
teraz jest wesoło
przeczekały mrozy
wstały wiosny porą.
I tak to z niczego
dobro rośnie samo
– będzie pożyteczne –
mówią tato z mamą
bo:
Skrzypi skrzyp cichutko,
choć kiedyś był wielki
– miliony lat temu
w epoce karbonu,
z niego mamy węgiel,
który marnujemy
w szyby śmieć wrzucamy
gruby (kopalnie) zamykamy.
Już Sparty żołnierze
rany nim leczyli
z jego kruchych łodyg
krzemionkę sączyli.
Także i Chińczycy
cenili to zioło,
u nas w polu rośnie
za chwasty go mają
ostrą kosą krają.
Skoro o Chińczykach
przęśl chińska się kłania
już pięć tysięcy lat
od astmy osłania
indyjski gatunek
młodość wskrzesza w człeku
– dzisiaj to odkryto,
choć znane od wieków;
pigułki zrobili
– forsę zakosili
Epherda Sinica
tak brzmi mądra nazwa
choć nie zna łaciny
używa przęśl gazda.
Pochrzan to się sprawdza
i bardzo nadaje
do antykoncepcji
i gdy żołąd staje,
lub wierzga śledziona
mięśnie on rozluźni
wnikając do łona
wyleczy z egzemy
pomoże w porodzie
z bólu nie umrzemy.
Ale nie za dużo
używaj na codzień –
tyle ile doktór
w recepcie przepisze
– bo schrzanisz terapię
przybędzie ból głowy
a nawet skręt kiszek.
Jeżówka ratuje
od śmierci wężowej
– gdy gad cię ukąsi
i odbierze mowę
– gdy gorąc gorączki
rozpali ci ciało
ochłoda z jeżówki
jej kłącze
tuż obok
– na łączce.
Poskleci ci rany,
odziębi, odgrzybi,
grzyb z ciała usunie
i będzie ci lepiej
ta mała roślinka
kwiatuszkiem zdobiona
pomaga na AIDS-a
– korzenna, w proszek skruszona.
Głóg drzazgę usunie,
biegunkę zatrzyma
krwawianie złagodzi,
serce wzmocni,
poprawi trawienie
polepszy krążenie.
Głóg – to ważne lekarstwo –
nie zrywaj i nie pchaj w wazony,
bo crataegus to pożyteczny
dla zdrowia
kwiat stworzony.
Cominiphora Moimal
– po polsku balsamowiec mirra,
z samej nazwy wynika,
czemu maść ta służy
żywica od wieków
uznana za skarb
w domostwie palona
przepędza owady,
oczyszcza, krew wzmacnia,
na rany pomoże,
reumatyzm złagodzi,
mięśnioból powstrzyma
– to balsam prawdziwy
lepszego już nie ma.
Gdyby Achilles
Achilla Milletolium przyłożył
na dźgniętą piętę by nie umarł,
na polu bitwy się nie złożył;
bo krwawnik upływ krwii by mu wstrzymał.
Uważaj nań, gdy idziesz łąką
lepiej zdeptaną ścieżką idź,
bo pierwszej to pomocy środek
i choć – mówią – pospolity
to takiej nazwie nie daj się zwieźć
wejść z nim w układy możesz różne
– moczowe, trawienne
węższe i szersze
poziome i wzdłużne
krwawnik wykrwawić się nie pozwoli
krwi się nie boi, ranę zagoi.
Rzepik ci także krew zahamuje
żołnierzowi w bitwach kul rany cerował
cierpienie zmniejszał, życie ratował
ściąga i bliźni szarpane ciało
– zwykła roślinka –
o której w średniowiecznym
manuskrypcie medycznym napisano:
„dać go człowiekowi pod głowę,
a będzie spać jak zabity,
nie wstanie,
dopóki się go stamtąd nie wyjmie”.
Z doświadczeń własnych: żywokost
Złamałem nogę, na nartach,
leżałem wściekły – bolało. Po zdjęciu gipsu
poszła Helenka Tylka moja gospodyni, u której mieszkałem
w Furmanowej na Gubałówce,
do lasu szukać tej roślinki.
Znalazła, wykopała,
utarła, dodała alkoholu,
odstawiła na kilka dni,
nałożyła na ciało do wyschnięcia.
Przestało boleć.
Było to czterdzieści lat temu,
na nartach jeżdżę do dziś.
Ludowa nazwa angielska „ściągacz kości”,
a polska „żywiący kości”
to tradycyjne leczenie złamań
Alantoina w nim zawarta
pobudza rozwój komórek kości,
chrząstek i mięśni,
przyspiesza gojenie.
Ponoć (!) grzesznym pannom przed ślubem …
kąpiel żywokostowa przywracała dziewictwo.
Powinien więc dziś żywokost mieć wzięcie.
Epilog wierszowany
Dziś w wielkich fabrykach
i szklanych wieżowcach
siedzą pyszni ludzie
(od zadęcia pyszni)
drapią się w łysiny
i stękają w trudzie
myślą, że wymyślą,
sapią i się pocą.
Pytam: – Chłopaki po co wam to,
po co?
Bo przecież od dawna wiadomo,
że najlepsza szkoła
to czysta przyroda
– pola, lasy, woda
tam ukryte są zioła –
skarby dla człowieka.
Macie je pod ręką!
Szukać nie daleko,
nie trzeba się wściekać.
Do napisania wierszyka zainspirowała mnie praca „Wielki zielnik medyczny” pani Penelopy Ody z Narodowego Instytutu Lekarzy Zielarzy. Dziękuję. Stefan Truszczyński