O losie grobu Bohatera pisze po raz kolejny STEFAN TRUSZCZYŃSKI: Pochowany jak trzeba

Zdjęcia: Tadeusz Strzępek

Pięć lat temu zbezczeszczono w Chodlu, miasteczku na Lubelszczyźnie, doczesne szczątki żołnierza Karola Chlebickiego, obrońcy Warszawy we wrześniu 39 roku, a potem partyzanta Kedywu AK „Zapory”, awansowanego na dowódcę leśnego oddziału, zabitego przez Niemców w październiku 1943 r.

Przez lata mogiła „Mściwego”, bo taki przyjął pseudonim, była czczona. Towarzysze broni, ludzie pamiętający młodego żołnierza, harcerze, uczniowie składali kwiaty, palili znicze, organizowano apele.

Ale pazerność i brak wstydu jednej osoby z rodziny, która koniecznie chciała w tym grobie spocząć, „bo płaciła cmentarną opłatę”, za zgodą ówczesnych miejscowych władz – „pana (na województwie), wójta i plebana” doprowadziła do zbrodni pamięci. Grabarz, a zarazem miejscowy kościelny, pogłębił grób, wrzucił kości do wora i przykrył warstwą cementu. Zrobił miejsce. Mówił, że tak mu kazano. Władza lokalna, wojewódzka, ministerialna, policyjna, prokuratorska i sądownicza nie reagowała na protesty przez pięć lat.

Opisałem to w listopadzie 2021 roku w reportażu „Dwakroć wyklęty” zamieszczonym w „Kurierze Wnet”. Potem przez dwa lata jeszcze trwała walka o naprawienie niegodziwości prowadzona nieustępliwie przez kuzyna żołnierza Pana Marka Świżka wspomaganego przez uczciwych krewnych i mieszkańców, którzy nigdy nie pogodzili się z dewastacją grobu. Było to przez długi czas walenie głową o mur obojętności i krętactwa. Uczestniczyłem w tym. Mam stertę dokumentów kompromitujących ludzi podłych i tchórzliwych.

Wreszcie 11 października 2023 r. uroczyście pochowano powtórnie żołnierza w tym samym grobie. Licznie przybyli mieszkańcy Chodla, gminy i powiatu.

Patriotyczne miejscowe nauczycielki przygotowały i odbyły ważną lekcję wychowawczą zapewniając obecność kilkudziesięciu uczniów z tutejszych szkół. Była uroczysta msza w przepięknym wielkim miejscowym kościele. Obecni byli dostojnicy Kurii, dowództwo wojskowego garnizonu, przedstawiciele władzy wojewódzkiej i lokalnej, terytorialsi, strażacy i leśnicy.

Odczytany został list od premiera rządu. Były przemówienia ku czci, salwa honorowa oddziału wojska, kwiaty i znicze. Pośmiertnie Karol Chlebicki został odznaczony przez Prezydenta Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski., Odsłonięto nowy pomnik nagrobny. Oprawa muzyczna w kościele i na cmentarzu była na wysokim poziomie.

Zamknięty został niechlubny rozdział, ale nie jestem jednak pewien czy wszyscy w miasteczku i gminie zrozumieli podłość czynu, który miał tu miejsce przed pięciu laty. Może z czasem to nastąpi.