Ze wszystkich złych rzeczy jakie zrobił i zrobi Polsce Donald Tusk, bodaj najgorszą jest spodziewany zalew nielegalnych imigrantów z innych kręgów cywilizacyjnych. Zalew nieodwracalny w skutkach.
Jak bardzo ten człowiek musi gardzić Polakami, jeśli za nic ma wnioski płynące z tego co się dzieje na ulicach zachodnich miast i konsekwentnie dąży do tego żeby obrazy przemocy i upadku stały się również naszym udziałem.
Nadzwyczaj szkodliwi durnie
Według różnych sondaży, nie mam do nich jakiegoś szczególnego zaufania, ale mniej więcej takie dane potwierdziły też ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego, około jedna trzecia wyborców w Polsce, z niewielkim okładem, miliony przecież, to nadzwyczaj szkodliwi durnie. W imię zrobienia na złość PiS i dla chwili satysfakcji Pana Donalda, są gotowi nie tylko odmrozić sobie uszy, ale też odmrozić je swoim dzieciom i iluś pokoleniom ich dzieci.
Jeszcze jakoś można wytłumaczyć fakt, że nie życzą sobie rozwoju własnego kraju. Jako ludzie zdominowani przez budowane w nich latami kompleksy, uważają, że nie zasługują na to, na co zasługują Niemcy czy Francuzi. Mentalnie czują się zbieraczami szparagów i nie mieści im się w głowach, że ich prezydent, prezydent Polski ma takie samo prawo rozmawiać z Chinami jak kanclerz Niemiec czy prezydent Francji. Źle im z poczuciem, że Polska mogłaby konkurować z największymi, więc bez żalu żegnają ambitne projekty infrastrukturalne. W poczuciu swojej niskiej pozycji, są gotowi bez szemrania przyjąć nawet chomąto Zielonego Ładu i zrezygnować z możliwości choćby minimalnego wpływu na władzę.
No, ale żeby nie zależało im nawet na własnym bezpieczeństwie, czy bezpieczeństwie ich żon, dzieci? Bo tak się właśnie skończy eksperyment masowej migracji, który w imię chwili łaski niemieckiego pana funduje nam Donald Tusk. Kto ma rozum i oczy ten widzi jakie skutki podobne eksperymenty przyniosły na ulicach zachodnich miast. Nie ma najmniejszego powodu by sądzić, że u nas przyniosą inne. A w dodatku Polska leży znacznie bliżej Rosji niż kraje zachodu Europy. Rosji, która czeka na naszą chwilę słabości. U nas konsekwencje mogą być jeszcze gorsze. A mimo to, osłaniając się przed rzeczywistością tarczami takimi jak oskarżenia innych o „rasizm” czy rzekoma „wyższość moralna”, są gotowi położyć głowę pod nóż. I nie jestem pewien czy to tylko taka metafora.
Strategia samobójcza
To zjawisko jest z kolei, mam wrażenie, spokrewnione z również dość masowym zjawiskiem podobnych durniów na zachodzie. Zjawiskiem występującym z różnym natężeniem, ale nie brakuje przecież przykładów pomagających imigrantom aktywistek, które zostały zgwałcone przez swoich podopiecznych. I o ile miały tyle szczęścia, że przeżyły, często zbiorowy, gwałt, to… broniły i tłumaczyły później swoich prześladowców. Nie mówiąc już o tym, że prawa do szeroko pojętego gwałtu, jeśli tylko został dokonany przez świętego imigranta, Zachód broni wręcz systemowo.
Stwierdzenie, że to strategia samobójcza jest w zasadzie truizmem, prawdziwą zagadką jest źródło tej choroby. Być może jakąś, choćby częściową odpowiedzią, jest tu słynny eksperyment Johna Calhouna, który dowiódł, że społeczność myszy, które mają się za dobrze, ulega szybko degeneracji. Być może to jakiś wirus, który atakuje mózgi co słabszych jednostek, a być może Bóg postanowił ukarać nas za grzechy, konsekwencjami wyborów kompletnych durniów. Być może naukowcy w przyszłości odkryją inne przyczyny.
A być może w przyszłości nie będzie już żadnych naukowców, ani kogokolwiek zdolnego do odkrycia czegokolwiek.