Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nałożyła na spółkę TVN SA karę w wysokości 550 000 zł za emisję reportażu Marcina Gutowskiego „Bielmo. Franciszkańska 3”.
Pokazany 6 marca w TVN24 w cyklu „Czarno na białym” reportaż Marcina Gutowskiego „Bielmo. Franciszkańska 3” oskarżał kard. Karola Wojtyłę o tuszowanie przypadków pedofilii wśród duchownych. Zaraz po emisji materiał ten spotkał się z ogromną falą krytyki, zarzucano m.in, że reportaż jest nierzetelny, niezgodny z etyką dziennikarską i warsztatem badań historycznych. Przypomnijmy, że Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w ubiegłym roku postanowiło przyznać Marcinowi Gutowskiemu za ten reportaż tytuł Hieny Roku, który otrzymują dziennikarze wyróżniający się szczególną nierzetelnością i lekceważeniem zasad etyki dziennikarskiej (TUTAJ).
Teraz KRRiT uznała, że spółka TVN SA emitując reportaż Gutowskiego naruszyła art. 18 ust. 1 i 2 ustawy o radiofonii i telewizji, który mówi m.in. że audycje „nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym (…)” oraz „powinny szanować przekonania religijne odbiorców, a zwłaszcza chrześcijański system wartości”. W związku z tym przewodniczący KRRiT Maciej Świrski „wezwał nadawcę do zaniechania łamania prawa i podjął decyzję o nałożeniu sankcji pieniężnej w wysokości 550 000 zł”.
KRRiT poinformowała w komunikacie, że po emisji reportażu wpłynęła do niej rekordowa liczba skarg, zarejestrowano 6058 wystąpień, które zawierały 39 613 podpisów obywateli wyrażających swój sprzeciw wobec treści zawartych w audycji.
Rada podkreśliła, że w toku postępowania wyjaśniającego eksperci potwierdzili, iż materiał nie spełnia kryteriów reportażu oraz standardów etyki dziennikarskiej.
„Eksperci wykazali brak obiektywizmu i rzetelności dziennikarskiej. Zauważyli, że materiał jest stronniczy, przygotowany z wybiórczą selekcją źródeł, ahistoryczną interpretacją faktów i zdarzeń. Twórcy audycji posłużyli się technikami manipulacyjnymi, zakazanymi w pracy dziennikarskiej, takimi jak: insynuacja, używanie określeń tzw. utrwalaczy, stosowanie fałszywych powiązań emocji i osób, plotka.
W audycji oparto się na materiałach Służby Bezpieczeństwa okresu PRL (donosy uzyskiwane przez SB) i nie sprawdzono innych zbiorów dokumentacyjnych. Nie przeprowadzono wnikliwej kwerendy, nie powiązano wydarzeń, a całą narrację dopasowano do postawionej wcześniej tezy. Analiza materiału wykazała występowanie w audycji treści sprzecznych z prawem i dobrem społecznym, godzących w uczucia religijne, w tym konkretnym wypadku katolików i dezinformujących opinię publiczną” – czytamy w komunikacie KRRiT.
opr. jka, źródło: KRRiT