Wkurzyła Was agresja posła Platformy Jakuba Rutnickiego wobec posła Jacka Ozdoby? Słusznie, mnie również. Być może jeszcze bardziej wkurzyła mnie żenująca bezradność, przyjmijmy tę łaskawą dla niego wersję, Marszałka Hołowni, który zapowiadał podniesienie sejmowych standardów, a wobec ewidentnego fizycznego ataku na posła (poseł Jakub Rutnicki wyrwał posłowi Jackowi Ozdobie wydruk zdjęcia z Tuskiem i Putinem na molo w Spocie, zmiął i szarpiąc za marynarkę wetknął za pazuchę, co widać na licznych nagraniach) był w stanie tylko wystękać wysokim głosem, że „nie widział szarpania posła, widział tylko gniecenie zdjęcia”. Przy czym wszystko się działo przed jego nosem. Może powinien obejrzeć nagrania?
Oczywiście, że również w niemałą konfuzję wprawia mnie grupa rekonstrukcyjna „Sowa i Przyjaciele” w planowanym rządzie Donald Tuska. Pośród nazwisk rozpatrywanych w kontekście objęcia ministerstw, szokuje obecność Radosława Sikorskiego, negatywnego bohatera serialu „Reset”, tego samego, który zapraszał Rosję do NATO.
Grupa rekonstrukcyjna
Na nagraniach z „Sowy i Przyjaciół” mówił o „robieniu ‘łaski’ Amerykanom, „zrzucaniu z końca członka” i wywołał międzynarodowy skandal oskarżając publicznie Amerykanów o wysadzenie Nord Stream. Szokuje również obecność Bartłomieja Sienkiewicza, który wg. bohaterów nagrań miał zlecić podpalenie budki pod ambasadą Rosji, żeby można było kłamliwym oskarżeniem uderzyć w uczestników Marszu Niepodległości, uzgadniać warunki niedozwolonego wsparcia NBP Marka Belki dla rządu Donalda Tuska, czy symbolicznie określić instytucje państwa rządzonego przez „najpotężniejszego człowieka w Europie” jako – ch., d. i kamieni kupa. Długo by wymieniać, oczywiście to wszystko wyprowadza mnie z równowagi.
Dług Tuska
Ale wiecie co? To właśnie po to jest żeby mnie wyprowadzać z równowagi. Przecież to jest metoda, którą Tusk z pomocą swoich magików od PR stosował już lata temu. Wtedy miał od tego np. Palikota. Dać gawiedzi emocjonalny żer, prowokować, odwracać uwagę. A w tle… mafie vatowskie, mafie paliwowe, dekonstrukcja tarczy antyrakietowej i lizanie się po kątach z Putinem. Myślicie, że tym razem jest inaczej?
Donald Tusk ma swoich panów i prawdopodobnie dług wobec nich. Nie wiem czym ten dług będzie spłacał, ale czymś będzie musiał. Być może jakąś wskazówką jest to w jaki sposób sejmowa większość podejmując próbę (!) nałożenia na Orlen gargantuicznego haraczu, spowodowała katastrofę jego giełdowych notowań. Kto wie, może Orlen ma w przyszłości czekać los LOTu, który odpowiednio oskubany, miał być sprzedany? A może istotniejsza okaże się fala propagandy jaką rozpętano przeciwko CPK, który ma spowodować znaczący wzrost konkurencyjności Polski, ogromne dochody do budżetu, ale „niestety” dla siebie, jest także konkurencyjny wobec niemieckich planów? Zapowiadane nowe „konsultacje społeczne” ws. tak nielubianych przez duszonych przez własne marzenia od energii z ze słoneczka i wiatraczków Niemców, elektrowni jądrowych? Szczególnie istotne wobec narastającego zagrożenia ze wschodu, sygnały ws. „konieczności budowy mniejszej armii”? Nie wiem. Ale wiem, że prawdopodobnie nadchodzący czas będzie czasem destrukcji i zdrady polskich interesów.
Małpa w Sejmie
I nie namawiam do tego żeby nie zwracać uwagi na małpę w Sejmie, która pod „nieobecność” Marszałka Sejmu, rzuca sobie kupą naruszając immunitet posłów. To oczywiście oburzające i również jest symbolem tego z kim mamy do czynienia. Ale apeluję, błagam wręcz, żeby widzieć więcej. Nie poprzestawać na oglądaniu kotar rozwieszonych przez inżynierów manipulacji, ale za te kotary zaglądać.
Bo sytuacja naprawdę jest krytyczna i bez powszechnej świadomości prawdziwych zagrożeń, jak mawiał mój ś.p. Tata „już powieźli Kościuszkiego”.