Trójka ma uwodzić słuchaczy – rozmowa z JAKUBEM STRZYCZKOWSKIM, szefem Programu 3 Polskiego Radia

W najbliższym czasie będę państwa zaskakiwał dobrymi wiadomościami o niespodziankach antenowych w Trójce. Każdy tydzień przyniesie coś nowego – mówi dyrektor, redaktor naczelny Programu 3 Polskiego Radia Jakub Strzyczkowski.

  

Jak pan w skali od 1 do 10 ocenia trudność swojej misji jako szef radiowej Trójki? Na 11, 12?

 

(Śmiech) Jest pan realistą i dobrze ocenia sytuację. Jeżeli skala kończy się na dziesiątce, to spokojnie możemy mówić o trzynastce, bo tam gdzie jest trójka, tam jest nadzieja.

 

Trzynastka w polskiej tradycji jest uważana za liczbę feralną.

 

Tak, ale proszę zwrócić uwagę, że w przyrodzie i w świadomości ludzkiej występuje szczęśliwa trzynastka. Poza tym trzynastka może też być kodem przyszłości, bo ta liczba ma dwie cyfry, jedynkę, czyli coś co nam się dobrze kojarzy np. z byciem liderem oraz trójkę, która jest pewnym przesłaniem dotyczącym Programu 3 Polskiego Radia.

 

Sporo udało się panu zrobić od 25 maja, czyli od mianowania na szefa stacji. Zatrzymał pan odejścia pracowników. Do pracy w Trójce wrócił m.in. Piotr Metz. Czy jest szansa na powrót pana Marka Niedźwieckiego?

 

Mam wielką nadzieję, że tak się stanie. Obecnie Biuro Prawne Polskiego Radia prowadzi rozmowy z pełnomocnikiem pana Marka Niedźwieckiego, panem mecenasem Maciejem Ślusarkiem. Bardzo liczę na dobrą wolę i zrozumienie sytuacji ze strony Polskiego Radia. Nie tylko dla Trójki, ale dla całego Polskiego Radia powrót pana Marka Niedźwieckiego jest ważny i symboliczny. Byłby pięknym sygnałem, że Trójkę udało się uratować.

 

Warunkiem powrotu pana Marka Niedźwieckiego są przeprosiny ze strony Polskiego Radia.

 

Tak, chodzi o przeprosiny ze strony zarządu Polskiego Radia i dyrektora pana Tomasza Kowalczewskiego. Trudno mi komentować sytuację, bo nie znam szczegółów dotyczących negocjacji w tej sprawie, ale jestem dobrej myśli, że wszystko zakończy się dobrze.

 

Przewidziano termin zakończenia tych rozmów?

 

Nie ma ostatecznej daty. Oczywiście w każdej chwili pan mecenas Maciej Ślusarek, pełnomocnik pana Marka Niedźwieckiego może złożyć do sądu pozew przeciwko Polskiemu Radiu i osobom prywatnym. Nawet nie wiem czy już tego nie zrobił. (Wywiad został przeprowadzony 8 czerwca, dwa dni później w mediach pojawił się informacja, że dziennikarz złożył pozew do sądu – przyp. red.) Ale taki pozew, na każdym etapie można wycofać. Jeżeliby doszło do pierwszej rozprawy, taka sytuacja miałaby słaby wpływ na wizerunek Polskiego Radia. Na tym wszyscy tracą. To jest bez sensu.

 

Czyli jest szansa, że pan Marek Niedźwiecki poprowadzi dwutysięczne wydanie Listy Przebojów Programu 3, które pierwotnie miało odbyć się 5 czerwca?

 

Na razie termin notowań listy numer 2000 przesuwamy w nadziei, że doczekamy się na dwójkę prowadzących, pana Marka Niedźwieckiego i Piotra Barona.

 

Czy możliwy jest powrót do Trójki pana Dariusza Rosiaka? Dziennikarz prowadził program „Raport o stanie świata”, w którym poruszano najważniejsze wydarzenia polityczne, społeczne i kulturalne na świecie w mijającym tygodniu.

 

Rozmawiam z Darkiem i mam nadzieję, że jego powrót do radia jest możliwy. On realizuje swoje projekty w internecie, ale spróbujemy to w przyszłości pogodzić. Mam nadzieję, że się uda.

 

Ma pan misję ocieplenia władzy czy zrealizowania zapewnień Rady Mediów Narodowych?

 

(Śmiech) Przepraszam, że się śmieję, ale w jednym z wywiadów uprzedziłem ten sposób myślenia.

 

W rozmowie z „Dziennikiem. Gazetą Prawną”.

 

Niektórzy oczywiście tak będą odbierać czy traktować moje działania. Mam jednak nadzieję na realizowanie dłuższej misji, bo w Trójce jest wiele rzeczy do zrobienia, a uważam, że mam szansę na wprowadzenie zmian. A poza tym, cóż to znaczy ocieplanie wizerunku władzy? Władza zdecydowała się na podjęcie pewnych kroków  w sprawie Programu 3 Polskiego Radia. Nie mnie oceniać czy są one wystarczające. Na pewno to, co stało się z Trójką wpływa w jakimś stopniu na ocenę władzy i rzutuje na jej PR. Trudno się więc dziwić, że szeroko pojęta władza martwi się, myśli co z tym fantem zrobić i podejmuje działania. Chyba każdy z nas będąc na jej miejscu zachowywałby się i działał podobnie.

 

Jeszcze dopytam: kto w panu pokłada większą nadzieję, zespół Trójki czy politycy?

 

(Śmiech) Nie oczekuję od polityków pokładania we mnie nadziei. Liczę, że nadzieje pokładają we mnie słuchacze Trójki. Otrzymują tysiące ciepłych e-maili zachęcających do pracy i pozostania w Programie 3 Polskiego Radia. Ze strony zespołu redakcyjnego czuję chęć współpracy i przyzwolenie na podejmowane przeze mnie działania. Jest to bardzo ważne. Jeżeli kilka osób odejdzie z Trójki ze względu na podjęte zobowiązania zawodowe albo zmęczenie sytuacją, zrozumiem to. Będzie to dla mnie jasne. Ze swej strony mogę zapewnić, że dołożę starań, aby Trójka nie straciła swojego charakteru. W najbliższym czasie będę Państwa zaskakiwał dobrymi wiadomościami o niespodziankach antenowych. Obiecuję, że każdy tydzień przyniesie coś nowego.

 

Może pan zdradzić szczegóły niespodzianek, które nas czekają?

 

Przepraszam, ale na razie jest za wcześnie, żeby mówić o szczegółach. Mogę jedynie  powiedzieć, że w tygodniu po Bożym Ciele poinformuję Państwa o nowych współpracownikach, którzy pojawią się na antenie Trójki.

 

Jakie długofalowe cele chce pan zrealizować w Trójce?

 

Najpierw chciałbym sprawić, żeby wróciła antena. To jest podstawa, bo najdelikatniej mówiąc, zastałem w Trójce nieciekawą sytuację. Kolejnym niezwykle ważnym celem są starania o uwagę i akceptację słuchaczy. Chcę wziąć udział w wyścigu o słuchacza. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że aby mieć w nim szanse, trzeba wprowadzać zmiany. Modernizację należy jednak wdrażać nie w sposób rewolucyjny, ale ewolucyjny. Radiowa Trójka powinna być piękną, atrakcyjną kobietą, która potrafi uwodzić i na długo utrzymać przy sobie.

 

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia.

 

 Rozmawiał TOP, fot. YouTube/Polskie Radio

 

Wywiad zostały przeprowadzony 8 czerwca 2020 r.

 


 

Jakub Strzyczkowski

Rocznik 1967 r. Absolwent prawa Uniwersytetu Warszawskiego, od końca lat 80. dziennikarz, a później redaktor Programu 3 Polskiego Radia. Współpracował też z TVP1, gdzie prowadził m.in. programy: „Teleexpress”, „Z refleksem”, „Kwadrans po ósmej”. W 2008 r. nagrodzony Złotym Mikrofonem oraz tytułem Mistrza Mowy Polskiej Vox Populi, w 2011 r. otrzymał Nagrodę im. Krzysztofa Dzierżawskiego. 25 maja 2020 r. mianowany dyrektorem, redaktorem naczelnym Programu 3 Polskiego Radia.