Obserwatorzy OBWE słusznie oburzają się na stronniczość mediów i nietolerancję w Polsce. Mam nadzieję, że rzetelnie zbiorą wszystkie te przypadki i dokładnie – w duchu tolerancji – je opiszą, do czego w swoim apelu zachęca CMWP.
Obserwatorzy OBWE na konferencji prasowej 14 października b.r. w Warszawie przedstawili wstępne opinie do Raportu nt. przebiegu wyborów 2019 w Polsce. Znalazło się w nich twierdzenie, jakoby wybory parlamentarne zakłócała „narracja nietolerancji” oraz „stronniczość mediów szczególnie publicznych”. Międzynarodowi obserwatorzy OBWE stwierdzili jednoznacznie, iż „obywatele przekraczając próg lokali wyborczych, mieli wiele opcji, lecz ich zdolność dokonania wyboru w oparciu o dostępne informacje była pomniejszona poprzez stronniczość mediów, przede wszystkim nadawcy publicznego” oraz że „czołowi politycy używali (w kampanii wyborczej – przyp. red.) narracji dyskryminacyjnej, co budzi poważne obawy w społeczeństwie demokratycznym”.
No to zobaczmy, kto w ostatnim miesiącu, gdy kampania nabrała rozpędu, odpowiada w głównej mierze za nastroje społeczne. Liczby są bezwzględne. W programach publicystycznych w swoim paśmie emisji króluje magazyn Moniki Olejnik:
„Nowy sezon programu „Kropka nad i” ogląda średnio 590 tys. widzów. TVN24 w paśmie emisji magazynu Moniki Olejnik jest liderem oglądalności wśród stacji newsowych – wynika z raportu Wirtualnemedia.pl.
Jak wygląda sytuacja w wieczornym paśmie programów informacyjnych? Popatrzmy:
„Fakty” TVN i TVN24 BiS we wrześniu 2019 roku oglądało średnio 2,90 mln widzów, co zapewniło tym stacjom 23,82 proc. udziału w rynku telewizyjnym. W porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej serwis zyskał 8,47 proc. widzów, czyli 227 tys. oglądających, a jego udział wzrósł z 22,67 proc. – wynika z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl.
Drugie były „Wiadomości” TVP1 i TVP Info. Widownia tego dziennika zwiększyła się najbardziej w zestawieniu – o 12,76 proc. (310 tys. osób) do 2,74 mln oglądających. Udział „Wiadomości” w rynku wzrósł z 18,37 proc. do 20,38 proc.
Oczko niżej znalazły się „Wydarzenia” Polsatu i Polsatu News. Widownia tego dziennika wyniosła 1,97 mln osób, po wzroście o 1,50 proc. (29 tys. widzów). Średnia widownia „Wydarzeń” na głównej antenie wyniosła 1,83 mln osób, a w Polsacie News było to 141 tys.
Wychodzi na to, że jednak wieczorem TVP ze swoim przekazem trafia do mniejszej liczby widzów, niż TVN i Polsat. Nie znam sytuacji zakłócania sygnału innych stacji na multipleksach, TVP nie dominuje na rynku nadawców. Nie ma już w Polsce miejsc, gdzie dociera jedynie sygnał TVP, a brakuje Polsatu czy TVN-u. Zatem nie rozumiem stwierdzenia, że przede wszystkim stronniczość mediów publicznych wpłynęła na wynik wyborów. Myślę, że wpłynęła na ten wynik w podobnym stopniu, co nadawców prywatnych. A licząc sam udział w rynku, w mniejszym.
Przypomnę o jeszcze jednym czynniku, który mógł wpłynąć na zdolność dokonywania wyboru z winy mediów, ze względu na ich stronniczość. Kilka cytatów:
Zły stan służby zdrowia, w szkole strajki zamiast lekcji, rosnące ceny żywności czy propaganda państwowych mediów – m.in. o tym można przeczytać w „Gazecie Przedwyborczej”. To ośmiostronicowy raport redakcji „Gazety Wyborczej”, który podsumowuje ostatnie cztery lata rządów oraz przewiduje możliwe konsekwencje dla Polski zbliżającego się głosowania na posłów i senatorów. Milion egzemplarzy „Gazety Przedwyborczej” będzie dystrybuowanych do 11 października br., czyli do ostatniego dnia przed ciszą wyborczą, w ponad 100 polskich miejscowościach. – powyższy cytat pochodzi z portalu olsztyn.wyborcza.pl.
Wirtualnemedia.pl natomiast zrobiły zestawienie na temat oferty medialnej Agory przed wyborami:
W związku z wyborami parlamentarnymi „Gazeta Wyborcza” przygotowała swoje specjalne wydanie – 8-stronicową „Gazetę Przedwyborczą”. Będzie ona rozdawana do piątku w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców. Wydrukowano 1 mln egz.
Do weekendowego numeru „GW” dołączony zostanie dodatek „Władza” zredagowany wspólnie z „New York Timesem”.
Natomiast w zeszłym tygodniu z „Wyborczą” ukazały się kolejne „Czarne Księgi PiS” w krytycznym tonie opisujące obecną władzę: „Czarna księga PiSancjum” i „Czarna księga niszczenia klimatu”.
Od tygodnia „Gazeta Wyborcza” prowadzi kampanię pod hasłem „Masz dość? Nadszedł czas wyborów” zachęcającą do udziału w wyborach. W rysunkowych spotach dyskryminowane osoby zdecydowanie mówią, że mają dosyć obecnych rządów.
Tak, obserwatorzy OBWE słusznie oburzają się na stronniczość mediów i nietolerancję w Polsce. Mam nadzieję, że rzetelnie zbiorą wszystkie te przypadki i dokładnie – w duchu tolerancji – je opiszą, do czego w swoim apelu zachęca CMWP.
Wojciech Pokora