Po zajęciu Krymu kult brutalnej polityki w Rosji rozwija się coraz bardziej. Skutkiem tego może być coraz większa liczba terrorystycznych ataków w rosyjskich placówkach edukacyjnych.
Przed zajęciem Krymu przez Rosję w 2014 roku w regionie tym nie dochodziło do żadnych wydarzeń terrorystycznych. W szczególności dzieci w przedszkolach i szkołach mogły się czuć bezpiecznie, nikt ich nie porywał, nikt do nich nie strzelał. Sprawa zastrzelenia studentów Politechniki w Kerczu w 2018 roku głęboko poruszyła mieszkańców Krymu. Większość postrzegała to wydarzenie jako operację specjalną FSB mającą na celu zastraszenie nauczycieli i stanowiącą pretekst do wprowadzenia wzmożonych środków bezpieczeństwa i policyjnego monitoringu sytuacji w szkołach. Jak zauważa RFE/RL, strzelanina w szkole kerczeńskiej była pierwszym tego typu wydarzeniem w historii Krymu „Są ludzie w Rosji przyzwyczajeni do takich ataków terrorystycznych, tragedii, zgonów i masowych morderstw. Niestety Krymczycy, którzy odnaleźli się w rosyjskich realiach, muszą się do tego przyzwyczaić. Wiele osób mówi to między sobą: >Czego chcesz, jesteśmy teraz w Rosji, musimy się do tego przyzwyczaić<” – opisywano.
Prawda jest taka, że w rosyjskich szkołach i na uniwersytetach było wiele podobnych tragedii. Dziennikarze próbowali sporządzić przybliżoną listę takich tragicznych, wydarzeń. W latach 90. odnotowano tylko jeden taki przypadek – w 1997 r. w Wyższej Wojskowej Szkole Dowodzenia i Inżynierii Budowlanej w Kamyszynie 18-letni podchorąży Serhij Lepnyow zastrzelił innych kadetów z karabinu maszynowego. W wyniku masowego mordu zginęło 6 osób, 2 osoby zostały ranne.
Później zbrojne ataki na placówki oświatowe, czyli „strzelaniny w szkołach”, zdarzały się znacznie częściej.
1 września 2004 r. 32 uzbrojonych terrorystów wzięło jako zakładników ponad 1100 osób w Szkole nr 1 w Biesłanie i przetrzymywało je w zaminowanym budynku przez ponad dwa dni. Po pierwszych eksplozjach zakładnicy zaczęli uciekać z budynku. W wyniku ataku terrorystycznego zginęły 333 osoby (314 z nich to zakładnicy, 186 to dzieci), a co najmniej 783 osoby zostały ranne.
2 sierpnia 2011 roku w przedszkolu w Komsomolskiej nad Amurem doszło do eksplozji, ranna została pięcioletnia dziewczynka. Wszczęto postępowanie karne z artykułu „atak terrorystyczny”.
Po zajęciu Krymu kult brutalnej polityki w Rosji rozwija się coraz bardziej. Dlatego liczba ataków terrorystycznych w rosyjskich placówkach edukacyjnych tylko wzrosła. W 2014 roku były trzy takie przypadki. 3 lutego 15-letni uczeń 10. klasy uzbrojony w karabinek i karabin otworzył ogień w szkole nr 263 w Moskwie, w wyniku czego dwie osoby zginęły, a jedna została ranna.
20 października uczeń dziewiątej klasy uzbrojony w nóż i kij baseballowy zaatakował w jednej ze szkół w mieście Elektrostal. Ochroniarz szkoły zginął po tym, jak napastnik dwukrotnie uderzył go kijem i kilka razy dźgnął nożem.
4 grudnia były uczeń otworzył ogień z pistoletu pneumatycznego w sali gimnastycznej w Tomsku. Ranne zostały cztery osoby – dyrektor i trzech uczniów liceum.
W 2015 roku miały miejsce dwa ataki terrorystyczne w szkołach. 20 marca uczeń dziewiątej klasy otworzył ogień z pistoletu pneumatycznego w szkole nr 64 w Tomsku. Dwóch uczniów ósmej klasy odniosło lekkie obrażenia. Z kolei 30 listopada w budynku Liceum nr 62 w Saratowie, podczas zajęć pokazowych sztuk walki, podczas kłótni z trenerem karate, ojciec jednego z uczniów otworzył ogień z pistoletu. Trener zginął, dwóch kolejnych rodziców zostało rannych.
Rok 2016: 18 marca w mieście Nachodka na Kraju Nadmorskim 19-letni chłopak w gabinecie dyrektora szkoły zabił nożem 15-letnią dziewczynę, a następnie popełnił samobójstwo.
5 września 2017 roku w budynku Centrum Wychowawczego nr 1 w mieście Iwantiówka 15-letnia uczennica 9. klasy uderzyła siekierą nauczycielkę informatyki w głowę, a następnie postrzeliła ją w brzuch i twarz z wiatrówki. Później zaczęła detonować ładunki wybuchowe. Trzej uczniowie w obawie o swoje życie wyskoczyli z okna na drugim piętrze i doznali złamań. W wyniku ataku 4 osoby zostały ranne.
1 listopada w moskiewskim Zachodnim Zespole Kształcenia Ustawicznego odnaleziono ciała nauczyciela i ucznia. Uczeń zabił nauczyciela, opublikował zdjęcie zwłok w Internecie, a następnie popełnił samobójstwo.
Rok 2018 był rekordowy pod względem ataków terrorystycznych w rosyjskich szkołach. Oprócz strzelaniny w Kerczu doszło jeszcze do czterech innych tragicznych zdarzeń. 15 stycznia 16-letni były uczeń szkoły i uczeń 10. klasy uzbrojeni w noże przyszli na lekcje w czwartej klasie w szkole nr 127 w Permie. Napastnicy zaczęli dźgać dzieci i nauczycielkę (otrzymała 17 ran). Później przestępcy uderzali się nożami, próbując popełnić samobójstwo. W wyniku ataku rannych zostało 15 osób: 12 uczniów 4. klasy, nauczyciel i obaj napastnicy.
19 stycznia 15-letni uczeń 9. klasy szkoły we wsi Sosnowy Bir na przedmieściach Ułan-Ude (Buriacja) wrzucił do klasy koktajl Mołotowa i zaczął uderzać siekierą osoby wybiegające z budynku. W wyniku ataku rannych zostało 7 osób: nauczyciel i 6 uczniów, w tym sam napastnik.
21 marca 13-letni uczeń oddał kilka strzałów z pistoletu pneumatycznego w szkole nr 15 w mieście Szadrinsk (obwód kurgański) podczas lekcji, gdy nauczyciel opuścił klasę. Rannych zostało siedmiu uczniów 7. klasy.
18 kwietnia w szkole nr 1 w Sterlitamak (Baszkortostan) 17-letni uczeń 9. klasy poprawczej dźgnął nożem dwie 15-letnie uczennice (jedna z nich w panice wyskoczyła przez okno i została ranna).
10 maja 16-letni student otworzył ogień z karabinu myśliwskiego w filii Nowosybirskiej Wyższej Szkoły Technologii Transportowych w mieście Barabińsk. Po czym wyszedł na korytarz i popełnił samobójstwo.
W 2019 roku odnotowano cztery ataki terrorystyczne. 13 maja w sali gimnastycznej nr 7 w Kazaniu (Tatarstan) 17-letni uczeń 10. klasy wziął jako zakładników 4 nauczycieli i 12 kolegów, grożąc im nożem kuchennym i wiatrówką. 28 maja 15-letni uczeń siódmej klasy wrzucił do swojej klasy koktajle Mołotowa. Na szczęście nie zapaliły się. Przestępca uderzył jednak siekierą w głowę 12-letniego ucznia 6. klasy.
31 października pijany mężczyzna włamał się do przedszkola i zamordował 6-letnie dziecko. 14 listopada 19-letni student otworzył ogień w Wyższej Szkole Budownictwa i Mieszkalnictwa Amur w Błagowiszczeńsku (obwód amurski). Przestępca zaczął także strzelać do policji, która odpowiedziała ogniem. 3 osoby zostały ranne, 2 osoby zginęły, napastnik zastrzelił się.
2021 rok – pięć ataków terrorystycznych. 11 maja w Kazaniu – masowy mord w gimnazjum nr 175. 19-letni Ilnaz Galiawiew, były uczeń gimnazjum, spowodował eksplozję i otworzył ogień do osób znajdujących się w budynku. Zginęło 9 osób (7 uczniów i 2 nauczycieli), 32 osoby zostały ranne.
21 maja 17-letni uczeń 10. klasy dźgnął w gardło 74-letniego nauczyciela w Liceum nr 1 w mieście Berezniki w obwodzie permskim.
20 września 18-letni student Timur Bekmansurow popełnił masowe morderstwo na Uniwersytecie w Permie, otwierając ogień do ludzi ze strzelby. W wyniku ataku zginęło 6 osób, a 47 zostało rannych. 13 grudnia 18-letni absolwent gimnazjum Władysław Strużenkow zdetonował ładunek wybuchowy na werandzie gimnazjum w Sierpuchowie w obwodzie moskiewskim. W wyniku eksplozji 13 osób, w tym napastnik, zostało rannych.
Groza aktów terrorystycznych i ich liczba zaczynają jeszcze bardziej narastać po rozpoczęciu wojny na Ukrainie przez Władimira Putina.
W 2022 roku 28 marca w Krasnojarsku 19-letnia Polina Dworkina, po zabiciu ojca w domu, przyszła z karabinem gładkolufowym do przedszkola nr 31, została jednak rozbrojona i zatrzymana.
26 kwietnia 26-letni mężczyzna otworzył ogień w przedszkolu w wiosce Veshkaima w obwodzie uljanowskim. Najpierw zranił przed budynkiem asystenta nauczyciela, następnie wszedł do przedszkola, zastrzelił nauczyciela, który próbował go powstrzymać, zabił dwójkę dzieci w wieku 5 i 6 lat, a następnie zastrzelił się.
26 września w szkole nr 88 Iżewskiej Republiki Udmurcji jej absolwent, 34-letni Artem Kazantsev, otworzył ogień z dwóch pistoletów, zabił 18 osób (w tym 11 dzieci), ranił 23 osoby i zastrzelił się.
W 2023 roku, 3 kwietnia, w szkole nr 633 w Petersburgu uczeń dziewiątej klasy otworzył ogień z pistoletu pneumatycznego. W wyniku ataku czwórka dzieci odniosła lekkie obrażenia.
Psychologowie od dawna zauważają tendencję, że brutalna polityka państwa w stosunku do innych krajów i narodów prowadzi do wzrostu poziomu okrucieństwa jego ludności, co skutkuje większą liczbą wszelkiego rodzaju przestępstw. To nieszczęście wydarzyło się w Rosji. Teraz niezwykle trudno będzie się wyrwać się z tego błędnego koła, a najgorsze jest to, że wynikiem tego znów może być śmierć niewinnych ofiar.