Sąd w Homlu skazał Kaciarynę Andrejewą na 8 lat pozbawienia wolności – informuje telewizja Biełsat. Białoruski reżim oskarżył ją o „zdradę stanu”.
Wyrok zapadł w środę, 13 lipca. Proces 28-letniej dziennikarki Biełsatu Kaciaryny Andrejewej toczył się za zamkniętymi drzwiami, a sprawa została utajniona (pisaliśmy o tym TUTAJ). Jak możemy przeczytać na stronie telewizji Biełsat, adwokat Andrejewej został przez Komitet Śledczy zmuszony do podpisania zobowiązania o nieujawnianiu informacji i nie wolno mu było podawać żadnych okoliczności procesu nawet bliskim oskarżonej.
Według jednego z podległych reżimowi w Mińsku kanałów w Telegramie, rzekoma „zdrada stanu” zarzucana dziennikarce dotyczyła „ujawnienia tajemnic państwowych Republiki Białorusi obcemu państwu, organizacji międzynarodowej lub zagranicznej albo ich przedstawicielom”. Ten sam kanał podał, że łączny okres pozbawienia wolności wyniesie 8 lat i 3 miesiące.
To już kolejny wyrok dla Kaciaryny Andrejewej, która wraz z Darią Czulcową została zatrzymana 15 listopada 2020 roku, po brutalnej pacyfikacji akcji upamiętnienia pobitego na śmierć Ramana Bandarenki. Dziennikarki relacjonowały te wydarzenia. 18 lutego 2021 roku sąd skazał je na dwa lata kolonii karnej za „organizację zamieszek” i blokowanie komunikacji miejskiej. Obie trafiły do kolonii karnej w Homlu. Wliczając czas spędzony w areszcie powinny wyjść na wolność 5 września 2022 roku.
opr.jka, źródło: belsat.eu