HUBERT BEKRYCHT: Nie bać Tuska – koniec państwa, nie Polski

Wrzesień 2025 roku: likwidacja TV Republika i TV wPolsce; aresztowania członków Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich; Rada Mediów Narodowych na uchodźctwie potępia ekstradycję do Rosji członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji; Sakiewicz, Karnowscy, Ziemkiewicz, Romaszewska, Lisicki, Hajdasz, Gmyz, Skowroński, Krysztopa, Jastrzębowski organizują partyzantkę medialną w Bieszczadach.

Tak może być nawet wcześniej niż za rok. Przesadzam? Oby, ale to wszystko, co robi koalicja PO/KO, TD, NL naprawdę wymyka się spod kontroli. Nie tylko z powodu nadzwyczajnego wzmożenia politycznego. W końcu zemsta rządu 13 grudnia na PiS to nie tylko zemsta na politykach tej partii, wyborcach prawicy, ale i zemsta na mediach konserwatywnych. A to prowadzi do cenzury.

Nie media

Teraz Tusk i jego kompania testują jeszcze nielegalne decyzje, m.in. wątpliwą prawnie konstrukcję prawną PKW w sprawie pozbawienia subwencji wyborczej PiS, choć i wcześniej bawili się tak, jak red. Wysocka-Schnepf w młodości na lekcjach matematyki. Wcześniej doszło do najtragiczniejszego po upadku komuny wydarzenia. W nocy z 19 na 20 grudnia 2023 roku nowa władza nielegalnie przejęła media publiczne, pacyfikując przy pomocy podejrzanych firm ochroniarskich, jak w stanie wojennym, ich siedziby, wyłączając strategiczny sygnał telewizyjny, wyrzucając dziennikarzy, namaszczając bezprawnie intronizowanych na stanowiska tzw. szefów TVP, PR i PAP, którzy utworzyli folkową grupę „Wejście”. Pewnie dlatego ją tak nazwali, że zmieniając tylko jedną literę łatwiej im będzie przy dymisji…

 Nie obywatele

Przy ustrojowej przewadze opozycji, bo przecież wywodzący się z PiS prezydent Andrzej Duda, będzie rządził jeszcze blisko rok, Tusk i jego kompania manipuluje prawnie obywatelami. Wszystkimi, bo ci, którzy głosowali na tzw. uśmiechniętą Polskę już ze śmiechu pękają. Wszystkimi, bo rząd usiłuje wmówić Polakom, że może sprawować władzę rozporządzeniami, dekretami, czy co tam jeszcze podpatrzyli u Jaruzelskiego a Prezydent RP odejdzie i nie trzeba będzie wgłębiać się w przepisy tak umiłowanej przez Tuska Konstytucji RP.

To nie jest proste, ale trzeba uznać, że niektórzy z bardziej tchórzliwych obywateli zwrócą uwagę przy kolejnych wyborach, że już nie muszą mówić, że „liberalny rząd Tuska jest wspaniały”. Dlaczego? Bo już nie będą musieli…

Nie dowcipy

Chciałbym, aby wszystko było tak właśnie klarowne jak takie facecje. Ale nie jest. Trudno. Przetrwamy. Czy jako oficjalne media, czy jako podcasty na południowoamerykańskim serwerze? Tego nie wiem, ale wiem, że nie przesadzam. Wystarczy popatrzeć ilu dziennikarzy było szykanowanych w „uśmiechniętych mediach publicznych”. Wiem jedno, są tacy dziennikarze, którzy nie zrezygnują ze swojej misji, nawet jeśli będą musieli za „demokracji” Tuska robić gazetkę ścienną w więzieniu.

 

Hubert Bekrycht (także na X i FB)