Pisząc przemówienie prezydentowi USA, reżyserii filmu pt. „Polityka globalna” podjął się STEFAN TRUSZCZYŃSKI: Dobre rady

Arch.

Będą to moje osobiste sugestie. Dobre rady. Rady dla Pana Prezydenta Joe Bidena. Czasem człowiekowi jest trudno, bo okrutnie się zaplątał. I czasem jeden dobry pomysł może pomóc. Oto moja sugestia, nieśmiała:

Pojawi się Pan Panie Prezydencie, nagle, ale mocno promowany, przed kamerami i rzeknie:

„Głosujcie na Donalda Trumpa. Ja tak uczynię. Tak postanawiam, bo chcę by Ameryka była jednością. Zapomnijmy cośmy mówili, zapomnijmy właśnie na wybory. Potem będziemy ponownie dyskutować i krytykować. Niech świat zobaczy i usłyszy, że u nas to naprawdę America First! Liczy się każdy obywatel, ale są momenty gdy ego trzeba zostawić w domu, zamanifestować jedność. Obywatele, moi sojusznicy, zróbcie tak w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku wobec kraju. Wyciągam sojuszniczą dłoń do Donalda. Masz mój głos i apel, by tak zrobili ludzie, którzy mnie popierają, God bless you!”

  *                                 *                                 *

Trump idzie jak burza, niech wygra. Będzie to zimny prysznic m.in. dla Chin i Korei Płn. Co zrobi zwycięzca? Tego oczywiście nie wiadomo, ale będzie nowe rozdanie. I my się przy Ameryce ogrzejemy. Na pewno nie przy Niemcach i sprzyjającej po cichu Berlinowi Rosji. Chyba, że ogniem piekielnym. Nasi politycy jednak kręcą się i kłócą między sobą. A to najgłupsze co można robić.