TADEUSZ PŁUŻAŃSKI przypomina wybitnego polityka: Represjonowany przez Niemców i komunistów – Kazimierz Świtalski

Kazimierz Świtalski 1886 - 1962 Fot. archiwum/ domena publiczna

Wielu z nas rozpoznaje przedwojenny obóz sanacyjny, a w nim tak ważną postać, jak Kazimierz Świtalski. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że ten premier II RP był w czasie wojny represjonowany przez Niemców, a po sowieckim „wyzwoleniu” – przez władze komunistyczne. W skutek represji w stalinowskich więzieniach zmarł przedwcześnie 28 grudnia 1962 r. w Warszawie.

Kazimierz Świtalski pełnił w II Rzeczpospolitej szereg eksponowanych funkcji. Był m.in. ministrem wyznań religijnych i oświecenia publicznego (1928–1929), premierem (1929), marszałkiem Sejmu (1930–1935), w końcu senatorem. Tych wszystkich ważnych stanowisk mógł nie osiągnąć, gdyby nie jego przeszłość legionowa, oraz bliska znajomość i współpraca z Józefem Piłsudskim.

Kazimierz Świtalski urodził się 4 marca 1886 r. w Sanoku. Na lwowskim uniwersytecie studiował polonistykę. W 1910 r. został profesorem gimnazjalnym. Edukację kolejnych pokoleń przyszłej Rzeczpospolitej łączył z walką o odzyskanie niepodległości. Jak wielu późniejszych polityków sanacji należał do Związku Walki Czynnej, Związku Strzeleckiego i Polskiej Organizacji Wojskowej. W Legionach Polskich służył w I Brygadzie. W listopadzie 1918 r. Świtalski wziął udział w obronie Lwowa. W Wojsku Polskim doszedł do stopnia majora i został odznaczony orderem Virtuti Militari.

Jego bliska współpraca z Józefem Piłsudskim rozpoczyna się w grudniu 1918 r., kiedy zostaje szefem referatu polityczno – prasowego Naczelnego Wodza oraz referentem politycznym w adiutanturze generalnej Naczelnika Państwa. „W Belwederze Świtalski pełnił faktyczne rolę sekretarza osobistego Piłsudskiego do spraw politycznych. (…) Uczestniczył na bieżąco w podejmowaniu decyzji przez Komendanta. To zwykle jemu Naczelny Wódz i Naczelnik Państwa dyktował listy i dyrektywy. Zdarzało się, że Piłsudski dawał tylko ogólne wytyczne a Świtalski sam redagował jego enuncjacje” – pisze Ryszard Świętek w książce „Prezydenci i premierzy Drugiej Rzeczypospolitej”.

Po 1923 r., kiedy Piłsudski odsunął się z życia politycznego, Świtalski należał do zaufanych ludzi Marszałka, przygotowujących również zamach majowy. Jego kariera polityczna zaczyna się w 1926 r., kiedy obejmuje coraz to wyższe funkcje: zastępcy szefa kancelarii prezydenta RP, dyrektora departamentu politycznego MSW, w końcu ministra wyznań religijnych i oświecenia publicznego. Potem dołoży do tego stanowisko premiera i marszałka Sejmu.
Razem z innym bliskim współpracownikiem Józefa Piłsudskiego, Walerym Sławkiem będzie współtworzył zaplecze sanacji: Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem (powstały w 1928 r.) i nową konstytucję (weszła w życie w kwietniu 1935 r.)

Po śmierci Józefa Piłsudskiego, razem ze Sławkiem i m.in. Aleksandrem Prystorem odsunięty na boczny tor. W latach 1936 – 1938 r. pozostał jednak – z nominacji prezydenta – senatorem, pełniącym jednocześnie funkcję wicemarszałka Senatu. W drugiej połowie lat 30. zaangażowany w prace Instytutu Józefa Piłsudskiego, w tym wydawanie „Pism zbiorowych” Piłsudskiego.
We wrześniu 1939 r. Kazimierz Świtalski zgłosił się jako ochotnik do armii, ale nie otrzymał przydziału, wobec czego nie walczył. Mimo to Niemcy aresztowali go i osadzili w oflagu, najpierw w Lienzu, a następnie w Woldenbergu.
W 1945 r. wrócił do Polski, nawiązując kontakty z piłsudczykowskim Stronnictwem Niezawisłości Narodowej. Zamiast działalności konspiracyjnej chciał poświęcić się historii. Szlifował m. in. „Diariusz 1919-1935”, istotne źródło do dziejów politycznych II Rzeczypospolitej, wydane dopiero w 1992 r.

Mimo to komuniści aresztowali go. W listopadzie 1948 r. został osadzony w katowni komunistycznej bezpieki przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie, aż do 1954 r. przetrzymywany bez sankcji; dopiero wówczas skazany na osiem lat więzienia z haniebnego dekretu o „faszyzacji kraju”. Rok później udało mu się – ze względu na zły stanu zdrowia (choroba serca) – uzyskać zwolnienie w wykonywaniu kary. Do więzienia już nie wrócił.
W ostatnich latach życia Świtalski poświęcił się ulubionej historii, przygotowując m. in. do druku listy Piłsudskiego i współpracując z Instytutami Józefa Piłsudskiego w Londynie i Nowym Jorku.
Kazimierz Świtalski zmarł w Warszawie 28 grudnia 1962 r. Bezpośrednią przyczyną śmierci były obrażenia, jakich doznał kilka dni wcześniej, gdy wpadł na warszawskiej ulicy pod tramwaj. Prokuratorskie śledztwo, wszczęte na wniosek żony, zostało jednak umorzone.