Do zatrzymania białoruskiego dziennikarza Ramana Pratasiewicza doszło w niedzielę 23 maja, kiedy wracał z Aten do Wilna rejsowym samolotem linii Ryanair. Około 13:00, na kilkanaście minut przed planowanym lądowaniem w Wilnie i tuż przed opuszczeniem przestrzeni powietrznej Białorusi, służby białoruskie zmusiły pilota do zawrócenia i awaryjnego lądowania na lotnisku w Mińsku. Uziemienie pasażerskiego samolotu zabezpieczał wojskowy MIG-29 uzbrojony w kilka rakiet powietrze-powietrze.
Pretekstem do wymuszenia awaryjnego lądowania były „względy bezpieczeństwa”, ale faktycznie chodziło o ujęcie współtwórcy kanałów Nexta i Nexta Live. Cieszące się ogromną popularnością na Telegramie i uważane za główne media białoruskiego protestu kanały, założone zostały w 2020 roku przez dwóch młodych uchodźców politycznych: 22-letniego Sciapana Putsiłę i 26-letniego Ramana Pratasiewicza.
W listopadzie 2020 białoruskie KGB uznało obu dziennikarzy za terrorystów, a prowadzone przez nich media za ekstremistyczne. Białoruskie władze wystąpiły do Polski o ekstradycję Ramana Pratasiewicza i Sciapana Putsiły. W nagraniu opublikowanym na kanale Nexta Live 16 listopada 2020 Sciapan Putsiła zwrócił się bezpośrednio do białoruskich władz i Aleksandra Łukaszenki mówiąc, że nic już nie pomoże reżimowi, że to już koniec i że Nexta zrobi wszystko, aby ten długo oczekiwany koniec rzeczywiście nastąpił.
Wczorajsza akcja białoruskich służb, w efekcie której Raman Pratasiewicz został zatrzymany, wywołała oburzenie w Europie i USA. Premier Mateusz Morawiecki nazwał ją „bezprecedensowym i karygodnym aktem terroryzmu państwowego”, a prezydent Andrzej Duda uznał za „kolejny przykład naruszania [przez Białoruś] fundamentalnych zasad prawa międzynarodowego”. W podobnym tonie wypowiedział się na Twitterze Sekretarz Stanu USA Anthony Blinken – nazywając działania reżimu Łukaszenki „aktem bezczelnym i szokującym” oraz Ursula von der Leyen, która uznała uprowadzenie samolotu za „oburzające i nielegalne działania reżimu na Białorusi”.
Natomiast w Rosji słychać było głosy poparcia dla działania służb, również wśród rosyjskich „dziennikarzy” RT. Jednym z pierwszych takich głosów był post Margarity Simonyan, szefowej anglojęzycznej wersji RT następującej treści:
„Nigdy nie przypuszczałam, że będę czegokolwiek zazdrościć Białorusi.
Ale teraz jakoś zazdroszczę.
Baćka świetnie się spisał.”
Z kolei rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa oświadczyła na Facebooku, że szokujące to jest to, że Zachód uważa incydent na Białorusi za szokujący.
Najwyraźniej takich głosów musiało być więcej skoro Diana Kachalova, redaktor naczelna petersburskiej „Nowej Gazety” napisała dziś na swoim profilu na FB:
„Idiotom, którzy zachwycają się przestępczym czynem Łukaszenki (a jest ich rzesza, nie licząc Margarity Simonyan i deputowanych do Dumy Państwowej) nie przychodzi do głowy, że wracając z wakacji mogą znaleźć się w jednym samolocie z „niepożądanym pasażerem” i stać się zakładnikami maniaka – głowy państwa. Jeśli chodzi o Łukaszenkę to jakiekolwiek pytania są jak sądzę bezcelowe, ale nie mogę się doczekać, co powiedzą piloci niefortunnego lotu Ryanair – nie grożą im tortury i białoruskie więzienie.”
Dorota Zielińska
Zdjęcie: Raman Pratasiewicz/Twitter