Wiceprezes SDP na sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu

Zarząd Główny SDP stanowczo potępia postawienie w stan likwidacji mediów publicznych w Polsce przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza i apeluje do parlamentarzystów i Prezydenta RP  o podjęcie działań mających na celu ratowanie mediów publicznych przed grożącym im zniszczeniem przez polityków rządu Donalda Tuska – powiedziała Jolanta Hajdasz, wiceprezes Stowarzyszenie Dziennikarzy  Polskich na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu 28 grudnia 2023 r.  Jolanta Hajdasz przedstawiła posłom treść protestu ZG SDP  przeciwko  działaniom polityków z  rządzącej koalicji  w mediach publicznych w Polsce.

Dziś zwalnia się dziennikarzy z pracy nie wręczając im wypowiedzenia, bo dobrze wiecie, jaki jest status dziennikarza w Polsce – żaden. Rozwiązuje się zwyczajnie umowy o dzieło, z godzinę na godzinę,  nie ma programu – nie ma pracy.  Dziesiątki ludzi straciło pracę i nie wiedzą co zrobić — alarmowała. Jeden wielki chaos dotyczący tak wielkiego, bezcennego majątku w postaci zasobów programowych i majątkowych TVP , Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej (…) Przyszłam tutaj w imieniu naszego stowarzyszenia, by apelować do państwa, o to, aby państwo ratowali media publiczne przed destrukcyjnymi działaniami rządu Donalda Tuska— mówiła dr Hajdasz.

Oficjalny zapis sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu  z 28.12.23 jest tu (wystąpienie J. Hajdasz jest od 1:50:47).

 

Zarząd Główny SDP powołał Radę Konsultacyjną Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP

Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich na zebraniu w dniu 15 grudnia 2023 r.  powołał jednogłośnie Radę Konsultacyjną CMWP SDP jako społeczny organ doradczy  w  składzie : Jolanta Hajdasz, Michał Karnowski, Janusz Kawecki, Paweł Lisicki, Tomasz Sakiewicz, Krzysztof Skowroński, Leszek Sosnowski i Wojciech Surmacz.  Rada powoływana jest na 5-letnią kadencję. Jej przewodniczącą jest dyrektor CMWP SDP,   jej zadaniem  jest przede wszystkim wyrażanie opinii i zajmowanie stanowisk we wszelkich sprawach dotyczących wolności słowa (w tym wolności prasy), zgłoszonych do rozpatrzenia przez  przewodniczącego albo członka Rady.

Dodatkowe informacje :
  • rys historyczny Rady Konsultacyjnej CMWP SDP TUTAJ.
  • ostatni skład Rady i ostatnia odnotowana przez CMWP SDP  jej aktywność (pochodzi z  2011) TUTAJ.

Jolanta Hajdasz w „Gościu Wiadomości” i Polskim Radiu24 o w obronie mediów publicznych

Wolność słowa i pluralizm w mediach to fundament każdej demokracji – powiedziała w „Gościu Wiadomości” TVP Info Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy. Wszelkie zmiany w mediach publicznych muszą się odbywać zgodnie z obowiązującym prawem za pomocą ustaw podpisanych przez prezydenta.Są określone procedury i przepisy i można dokonywać zmian. Tak jest skonstruowany polski system medialny i trzeba przestrzegać tego prawa, do którego tak cały czas się nawoływało – mówię tutaj pod adresem rządzących – powiedziała Jolanta Hajdasz. Dyrektor CMWP SDP była gościem programu wraz z Adamem Borowskim, opozycjonistą z czasów PRL-u i szefem warszawskiego klubu „Gazety Polskiej”, który zorganizował 14 grudnia manifestację w obronie mediów publicznych. 

Adam Borowski zaznaczył w swojej wypowiedzi, że konieczne jest zachowanie równowagi na rynku medialnym, na którym muszą pozostać media patrzące władzy na ręce. Gdyby nie telewizja publiczna, to o całym szeregu afer, które miały miejsce za rządów Donalda Tuska, byśmy się nie dowiedzieli. Musi być telewizja, która rządowi patrzy na ręce, tak jak rządowi Prawa i Sprawiedliwości patrzyły na ręce wszystkie telewizje – stwierdził Adam Borowski i dodał, że był zaskoczony wysoką frekwencją podczas manifestacji przed siedzibą TVP INFO na Placu Powstańców Warszawy. To był spontaniczny pomysł, wszystko zorganizowaliśmy w 24 godziny, a przyszło tyle ludzi, cały plac był zapełniony -powiedział Adam Borowski. Jolanta Hajdasz zwróciła uwagę na przyczyny tej pozytywnej odpowiedzi wielu osób na apel o wzięcie udziału w manifestacji przez siedzibą TVP. W mojej ocenie jest wielu Polaków, którzy chcą bronić mediów publicznych, bo one są dla nich gwarantem rzeczywistego pluralizmu w mediach, jaki pojawił się dzięki zmianom w systemie medialnym 8 lat temu . Przyzwyczailiśmy się do tego, że media nie tylko wyszydzają, ośmieszają, czy deprecjonują poglądy prawicowe, konserwatywne, czy katolickie, ale że istnieją ona na równi z innymi . I tego prawdziwego pluralizmu w mediach będziemy bronić – powiedziała Jolanta Hajdasz . Rozmowę prowadziła red. Edyta Lewandowska.

Przed południem dyrektor CMWP SDP wypowiadała się na ten sam temat w Polskim Radiu 24 w audycji „Gość dnia” prowadzonej przez red. Piotra Nisztora. – Pytana o manifestację zorganizowaną przez opozycjonistów i kluby „Gazety Polskiej”  w obronie mediów publicznych Jolanta Hajdasz powiedziała: To pierwszy poważny gest w stronę manifestowania tego, że jest bardzo duża grupa Polaków, która ceni sobie media publiczne i ich sposób prezentowania informacji. Natomiast głosy przedstawicieli rządzącego ugrupowania rodzą poważne obawy dotyczące sposobu przejęcia mediów – powiedziała w Polskim Radiu 24 Jolanta Hajdasz.

Audycja „Gość Wiadomości” jest TUTAJ.

Audycja w PR24 jest TUTAJ.

Jolanta Hajdasz w „Wywiadzie z chuliganem” w TV Republika i Radiu Poznań

Przejęcie czy likwidacja? Jakimi metodami będzie „odpolityczniać” media publiczne nowy rząd i czy  naprawdę czeka nas polowanie na niepokornych i niezależnych dziennikarzy ?  –  to problemy poruszane w najnowszym odcinku autorskiej audycji red. Piotra Lisiewicza z „Gazety Polskiej” pt. „Wywiad z chuliganem” . Tym razem gościem programu była Jolanta Hajdasz, dyrektor CMWP SDP. W audycji poruszono także temat procesu o „naruszenie dóbr osobistych”, jaki przeciwko Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich wniósł do sądu  Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Przyczyna pozwu jest  działalność CMWP SDP w obronie  pozywanej przez OMZRiK red. Agnieszki Siewiereniuk-Maciorowskiej. Dziennikarka  ujawniała w 2018 roku działania założyciela i fundatora fundacji OMZRiK Rafała Gawła, który był skazany za malwersacje i oszustwa finansowe w prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, a zdaniem przedstawicieli Ośrodka ukazywanie obecnych związków między nimi, a ich fundatorem jest naruszaniem dóbr osobistych organizacji. Wolę odsiedzieć wyrok, niż przepraszać ośrodek od rzekomej ksenofobii za obronę dziennikarki, która opisywała ich realne związki z fundatorem skazanym za oszustwa i malwersacje finansowe – powiedziała Jolanta Hajdasz. Program emitowany jest w TV Republika i na antenie Radia Poznań.

Cała audycja jest tu:

SDP pozwane za działanie CMWP SDP w obronie dziennikarki. Pierwsza rozprawa już dziś

Fundacja Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych pozwała Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich za działalność Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP. Sprawa dotyczy obrony redaktor Agnieszki Siewiereniuk – Maciorowskiej . Dziennikarka na portalu „Dzień dobry Białystok” w 2018 r. opisywała kontrowersyjne działania założyciela i fundatora tej fundacji Rafała Gawła, skazanego m.in. za malwersacje i oszustwa finansowe. OMZRiK uważa opisywanie związków między nimi, a ich fundatorem za „naruszanie dóbr osobistych” , za co wytaczał procesy  red. Agnieszce Siewiereniuk – Maciorowskiej  z powództwa cywilnego. Wielokrotnie w jej obronie występowało CMWP SDP.  W piątek 8 grudnia przed Sądem Okręgowym w Warszawie odbędzie się pierwsza rozprawa w tej sprawie przeciwko SDP. 

Pozew w tej sprawie przeciwko SDP  został skierowany do sądu 2 stycznia 2022 r. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych domaga się  przeprosin za publikację stanowiska CMWP SDP  w obronie red. Agnieszki Siewiereniuk Maciorowskiej z 17 lutego 2021 r. (jego publikacja miała miejsce 5 marca 2021 r ). oraz wpłaty dla siebie kwoty 4 tysięcy zł i zwrotu kosztów procesu. OMZRiK uważa, iż fakt, że jego fundator Rafał Gaweł został skazany prawomocnym wyrokiem za oszustwa finansowe na karę 2 lat pozbawienia wolności, nie ma żadnego znaczenia  dla legalności i prawidłowości prowadzenia działalności przez Fundację, a żadne z działań, za które został skazany nie wiążą się z działalnością Fundacji i nie mają na nią wpływu. Przypominanie tych faktów  są dla OMZRiK „naruszeniem  dóbr osobistych” , za które grożą pozwami z powództwa cywilnego. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wnosi o oddalenie tego powództwa w całości. Podczas pierwszej rozprawy w trybie zdalnym w charakterze świadków mają być przesłuchani Jolanta Hajdasz, dyrektor CMWP SDP i Michał Jaszewski, doradca prawny SDP.

Prezydent Andrzej Duda ułaskawił red. Jerzego Jachowicza skazanego z art. 212 kk. W obronie dziennikarza występowało CMWP SDP

5 grudnia br. na oficjalnym portalu Prezydenta RP pojawił się komunikat, iż Prezydent „rozpatrzył jeden wniosek Prokuratora Generalnego w sprawie ułaskawienia” oraz że „zastosował on prawo łaski wobec jednej osoby.” Osoba ta była skazana za przestępstwo z art. 212 § 2 k.k. (zniesławienie za pomocą środków masowego komunikowania). Z informacji CMWP SDP wynika, iż chodzi o red. Jerzego Jachowicza, skazanego prawomocnie w procesie karnym właśnie z tego artykułu. W obronie dziennikarza występowało CMWP SDP, także wspierając prośby do Prezydenta o jego ułaskawienie. Aktualnie red. Jerzy Jachowicz przebywa w szpitalu po przebytym 26 listopada rozległym zawale serca.

Redaktor Jerzy Jachowicz został skazany za rzekome pomówienia prokuratora Dariusza Korneluka przez to, że w publicystycznym felietonie opublikowanym na kanale YouTube dla portalu wPolityce.pl 1 czerwca 2017 r. dziennikarz, przedstawiając polityczny kontekst powstania organizacji prokuratorów „Lex Super Omnia” m.in. krytycznie ocenił niektóre działania w/w prokuratora w czasie, gdy pełnił on funkcję Prokuratora Apelacyjnego w Warszawie. W komunikacie poinformowano, iż Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, podejmując decyzję o skorzystaniu z prawa łaski, miał na uwadze przede wszystkim „zasady sprawiedliwości oraz racjonalności represji karnej, a także incydentalny charakter czynu, wykonanie części zobowiązań finansowych wynikających z wyroku oraz wiek osoby skazanej. Red. Jerzy Jachowicz w trakcie starań o ułaskawienie wykonał częściowo wyrok sądu I instancji i wpłacił nawiązkę (3 tysiące zł) na rzecz stowarzyszenia „Wspólny świat” z Białej Podlaskiej. CMWP SDP wystapiło do Prezydenta Andrzeja Dudy z prośbą o ułaskawienie red. Jerzego Jachowicza 9 lutego 2023 r. Emerytowany dziennikarz, dziś już blisko 85 – letni został skazany za słowa użyte zgodnie ze sztuką dziennikarską i zawodowym profesjonalizmem w felietonie nagranym i opublikowanym na portalu wpolityce.pl i w konsekwencji tego ma do zapłacenia blisko 10 tysięcy złotych grzywny i kosztów sądowych, co prawie dla każdego dziennikarza w Polsce, a dla emerytowanego dziennikarza przede wszystkim, jest sumą naprawdę ogromną – czytamy w piśmie CMWP SDP. Przez to, że wyrok ten zapadł w procesie karnym, (z art. 212 kk) redaktor Jerzy Jachowicz będzie osobą wpisaną do Krajowego Rejestru Skazanych, obok pospolitych przestępców, gangsterów, złodziei, czy nawet morderców. Będzie też osobą „karaną”, której banki odmawiają udzielania kredytów, a której nie wolno pełnić funkcji publicznych, bo nie spełnia się podstawowego w postępowaniach rekrutacyjnych warunku, jakim jest „niekaralność”. To wszystko jest bardzo ważne i bardzo przykre, ale nie jest najważniejsze – napisała Jolanta Hajdasz , dyr. CMWP SDP. W tej prośbie o ułaskawienie Jerzego Jachowicza chodzi przede wszystkim o to, by tym skandalicznym w ocenie CMWP SDP wyrokiem nie niszczyć tak ciężko wywalczonej w naszym kraju wolności słowa i niezależności dziennikarskiej, której fundamentalnym elementem jest swoboda wypowiedzi dziennikarskiej i prawo każdego dziennikarza do krytycznej oceny osób i zjawisk publicznych. Wyroki skazujące redaktora Jerzego Jachowicza za słowa użyte w felietonie łamią te zasady w sposób wyjątkowo bulwersujący – czytamy w piśmie CMWP SDP do Prezydenta Andrzeja Dudy. Na prośbę red. Jerzego Jachowicza CMWP SDP nie informowało opinii publicznej o tym wystąpieniu do czasu decyzji Prezydenta RP. Obecnie red. Jerzy Jachowicz wyraził zgodę na publikację stanowiska CMWP SDP.

Redaktor Jerzy Jachowicz przeszedł 26 listopada rozległy zawał serca. Nadal przebywa w szpitalu.

TREŚĆ WYSTĄPIENIA JOLANTY HAJDASZ, DYR. CMWP SDP DO PREZYDENTA RP Z 9 LUTEGO 2023 O UŁASKAWIENIE JERZEGO JACHOWICZA

Szanowny Panie Prezydencie!

W imieniu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich oraz Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich zwracam się z prośbą o zastosowanie prawa łaski wobec wybitnego i wielce zasłużonego w walce o wolność słowa dziennikarza w Polsce redaktora Jerzego Jachowicza i proszę o jego całkowite uwolnienie od wszelkich skutków niesprawiedliwych w ocenie CMWP SDP wyroków sądowych z dnia 3 marca 2022 (sygn. akt VIII K 269/18, I instancja) i 20 stycznia 2023 roku (II instancja sygn. akt VI Ka 831/22). Emerytowany dziennikarz, dziś już blisko 85 – letni został skazany za słowa użyte zgodnie ze sztuką dziennikarską i zawodowym profesjonalizmem w felietonie nagranym i opublikowanym na portalu wpolityce.pl i w konsekwencji tego ma do zapłacenia blisko 10 tysięcy złotych grzywny i kosztów sądowych, co prawie dla każdego dziennikarza w Polsce, a dla emerytowanego dziennikarza przede wszystkim, jest sumą naprawdę ogromną. Przez to, że wyrok ten zapadł w procesie karnym, (z art. 212 kk) redaktor Jerzy Jachowicz będzie osobą wpisaną do Krajowego Rejestru Skazanych, obok pospolitych przestępców, gangsterów, złodziei, czy nawet morderców. Będzie też osobą „karaną”, której banki odmawiają udzielania kredytów, a której nie wolno pełnić funkcji publicznych, bo nie spełnia się podstawowego w postępowaniach rekrutacyjnych warunku, jakim jest „niekaralność”. To wszystko jest bardzo ważne i bardzo przykre, ale nie jest najważniejsze. W tej prośbie o ułaskawienie Jerzego Jachowicza chodzi przede wszystkim o to, by tym skandalicznym w ocenie CMWP SDP wyrokiem nie niszczyć tak ciężko wywalczonej w naszym kraju wolności słowa i niezależności dziennikarskiej, której fundamentalnym elementem jest swoboda wypowiedzi dziennikarskiej i prawo każdego dziennikarza do krytycznej oceny osób i zjawisk publicznych. Wyroki skazujące redaktora Jerzego Jachowicza za słowa użyte w felietonie łamią te zasady w sposób wyjątkowo bulwersujący.

Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP funkcjonuje od 1996 r. jako komórka organizacyjna Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, powołana w celu obrony wolności słowa zgodnie z art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. W zakresie realizowanych zadań CMWP m. in. monitoruje przestrzeganie praw człowieka i obywatela w tym zakresie, jak również w uzasadnionych przypadkach podejmuje interwencje prawne oraz przedstawia opinie w charakterze amicus curiae, „opinii przyjaciela sądu”. Jest to znana w praktyce sądów zagranicznych, ale także w Polsce, forma wyrażania przez organizacje pozarządowe opinii prawnej w postępowaniach sądowych w przypadkach związanych z celami działalności danej organizacji. W opinii amicus curiae CMWP SDP stara się zawsze pomóc w kompleksowym rozpoznaniu sprawy i wskazać te argumenty, które są istotne, a które być może zostały pominięte przez strony w postępowaniu.

Obecnie uprawomocnił się wyrok Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie z 20 stycznia b.r. w którym Sąd uznał red. Jerzego Jachowicza winnym rzekomego pomówienia prokuratora Dariusza Korneluka przez to, że w publicystycznym felietonie opublikowanym na kanale YouTube dla portalu wPolityce.pl 1 czerwca 2017 r. dziennikarz, przedstawiając polityczny kontekst powstania organizacji prokuratorów „Lex Super Omnia” m.in. krytycznie ocenił niektóre działania w/w prokuratora w czasie, gdy pełnił on funkcję Prokuratora Apelacyjnego w Warszawie. Redaktor Jerzy Jachowicz w swoim felietonie użył prostego i zrozumiałego dla wszystkich sformułowania, iż prokurator Dariusz Korneluk „preparował” wnioski o uchylenie immunitetu posłom Antoniemu Macierewiczowi i Mariuszowi Kamińskiemu, czym miał go narazić na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu prokuratora. Za to krótkie wyrażenie „preparował” dziennikarz został skazany karnie z art. 212 kk. Czy naprawdę musimy się pogodzić z tym, że jest to kara adekwatna do popełnionego „przestępstwa”, czy naprawdę w wolnej i niepodległej Polsce dziennikarz o uznanym dorobku zawodowym i wieloletnim doświadczeniu pracy redakcyjnej nie ma prawa w ten sposób skomentować jakiegoś wydarzenia publicznego, by nie narazić się na dotkliwą karę finansową i moralną? W ocenie CMWP SDP pozostawienie tego wyroku i jego wyegzekwowanie od red. Jerzego Jachowicza byłoby zaprzeczeniem tego, iż Polska jest państwem przestrzegającym zasady wolności słowa i skompromitowałoby wymiar sprawiedliwości jednoznacznie. Wierzę gorąco, iż tak się nie stanie.

Pragnę pokrótce przedstawić, kim jest red. Jerzy Jachowicz dla środowiska polskich dziennikarzy. 20 marca 2019 roku Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich przyznało redaktorowi Jerzemu Jachowiczowi swoje najwyższe odznaczenie – Laur SDP za rok 2018. Laur SDP jest wyrazem najwyższego uznania dziennikarzy dla dziennikarzy, uznania dla autorytetów zawodowych, etycznych, wyrazem uznania najwyższej klasy profesjonalizmu.

Red. Jerzy Jachowicz otrzymał Laur SDP „za osobistą odwagę i wyznaczanie standardów dziennikarstwa śledczego w wolnej Polsce”. Jak podkreślił w uchwale przyznającej tę nagrodę ZG SDP trudno by było „wyważyć i wymierzyć zasługi, jakie ma red. Jerzy Jachowicz dla rozwoju dziennikarstwa śledczego. Lepiej powiedzieć, że to właśnie on przecierał szlak. Piórem jak maczetą przebijał się przez prawdziwą dżunglę, a pod nogami miał bagno”. Pierwsze lata transformacji to był czas wyjątkowo niebezpieczny, o czym red. Jerzy Jachowicz przekonał się osobiście. Ryzykował wiele, zajmując się tajemnicami byłych już esbeków i rodzącej się mafii. W kwietniu 1990 r. ktoś podpalił jego mieszkanie, w pożarze którego zginęła jego żona. Jego teksty o zabójstwie Grzegorza Przemyka, czy niszczeniu dokumentów na zlecenie gen. Buły, to dziś klasyka dziennikarstwa śledczego. Książka „Z archiwum Jerzego Jachowicza” to lektura obowiązkowa dla dziennikarzy i zarazem lekcja najnowszej historii. Często tej, która w ogóle nie przebiła się do oficjalnych wydawnictw. Tymczasem w 2023 roku Sąd przekreśla cały tylko skrótowo przedstawiony przeze mnie wieloletni dorobek zawodowy tak zasłużonego dla naszego zawodu dziennikarza i niefrasobliwie skazuje go w procesie karnym za felieton, zwyczajny dziennikarski komentarz do otaczającej go rzeczywistości. Trudno określić ten wyrok innymi słowami niż kuriozalny i skandaliczny.

W ocenie CMWP SDP wyrok ten ma także charakter cenzury, gdyż jego konsekwencją jest już teraz usunięcie z przestrzeni internetowej inkryminowanego felietonu, przez co uniemożliwia się dotarcie z ważnymi treściami do odbiorców mediów, co jest przecież w szeroko pojętym interesie społecznym. Przez to odbiorcy mediów, czyli wszyscy zainteresowani ta sprawą obywatele nie mogą zapoznać się z argumentacją ani faktami przytaczanymi przez red. Jerzego Jachowicza na temat genezy powstania stowarzyszenia prokuratorów „Lex Super Omnia”, co w oczywisty sposób narusza ich prawa obywatelskie. Zgodnie z art. 10 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, każdy ma przecież prawo do wolności wyrażania opinii. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe. Artykuł 19 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka stanowi, iż każdy człowiek ma prawo wolności opinii i wyrażania jej, a prawo to obejmuje swobodę posiadania niezależnej opinii, poszukiwania, otrzymywania i rozpowszechniania informacji i poglądów wszelkimi środkami, bez względu na granice. Także w myśl artykułu 19 ust. 2 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych każdy człowiek ma prawo do swobodnego wyrażania opinii, a prawo to obejmuje swobodę poszukiwania, otrzymywania i rozpowszechniania wszelkich informacji i poglądów, bez względu na granice państwowe, ustnie, pismem lub drukiem, w postaci dzieła sztuki bądź w jakikolwiek inny sposób według własnego wyboru. Ponadto zgodnie z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz), wolność słowa dotyczy nie tylko prawa do informacji lub opinii nieobraźliwych lub neutralnych, ale nawet tych, które są obraźliwe, szokujące lub niepokojące (sprawa Prager i Oberschlick przeciwko Austrii, skarga nr 11662/85).

CMWP stoi przy tym na stanowisku, iż orzeczona w tym wypadku kara dla redaktora Jerzego Jachowicza stanowi tzw. SLAPP (strategic lawsuit against public participation), tzn. akcję procesową nakierowaną na faktyczne ograniczenie praw obywatelskich w zakresie wolności słowa, poprzez zniechęcenie zarówno red Jachowicza, jak i innych dziennikarzy, do podejmowania istotnej oraz wywołującej społeczne emocje tematyki upolitycznienia zawodów prawniczych oraz jego społecznych skutków. Skazanie red. Jerzego Jachowicza powoduje tzw. efekt mrożący (tzw. chilling effect), wielokrotnie negatywnie opisywany na gruncie prawa polskiego, jak i międzynarodowego. Jest to nie do pogodzenia z opartą na dążeniu do prawdy i prezentacji różnych punktów widzenia pracą publicysty, której istotą jest m.in. odwaga w poruszaniu trudnych, a nawet kontrowersyjnych tematów oraz ocena faktów, osób i ich działalności. Warto przy tym zauważyć, iż jest rzeczą powszechnie znaną, iż działalność Stowarzyszenia „Lex Super Omnia” wywołuje społeczne emocje, więc tym bardziej w interesie społecznym dziennikarze mają prawo wyrażać publicznie różne poglądy i opinie na jego temat.

CMWP SDP podkreśla przy tym stanowczo, iż wypowiedź redaktora Jerzego Jachowicza spełnia wszystkie kryteria jednego z publicystycznych gatunków dziennikarskiej wypowiedzi, jaką jest felieton Z definicji ma on charakter subiektywny, wyraża zawsze punkt widzenia autora, który porusza i komentuje aktualne tematy społeczne zwracając także uwagę na negatywne (w jego ocenie) zjawiska w życiu codziennym. Jest rzeczą zdumiewającą i wyjątkowo bulwersującą, gdy w państwie prawa dziennikarz zostaje karnie skazany za opinie, które głosi zgodnie z zasadami profesjonalizmu i etyki zawodowej. Skutkuje to niszczeniem wolnej debaty i godzi w jeden z fundamentów porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, jakim jest wolność słowa.

W związku z powyższym CMWP SDP zwraca się z prośbą o zastosowanie prawa łaski wobec wybitnego i wielce zasłużonego w walce o wolność słowa dziennikarza w Polsce, redaktora Jerzego Jachowicza, a ja w imieniu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, najstarszej i największej organizacji dziennikarskiej w naszym kraju, proszę o całkowite uwolnienie red. Jerzego Jachowicza od wszelkich skutków w/o wyroków sądowych

Z wyrazami szacunku

dr Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP, wiceprezes SDP

Pismo Jolanty Hajdasz do Prezydenta Andrzeja Dudy jest tu: PISMO CMWP SDP DO PAD 9.02.23

Komunikat w sprawie ułaskawienia red. Jerzego Jachowicza : PU.117. 36. 2023 (1)

Jolanta Hajdasz w PR 24 na temat zapowiedzi likwidacji mediów publicznych

– Medialna ekipa pod wodzą PO zawsze sprzyjała mediom komercyjnym,  na sztandarach miała prywatyzację wszystkiego dookoła i przepychanie niekorzystnych rozwiązań dla społeczeństwa, jak np. ostatnio ustawa wiatrakowa. W mojej ocenie oni będą dążyć do tego, aby media publiczne przestały być realną konkurencją dla mediów komercyjnych – mówiła we wtorek 5 grudnia na antenie Polskiego Radia 24 Jolanta Hajdasz, szefowa Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.  Audycję prowadził red. Tadeusz Płużański. 

Jolanta Hajdasz była pytana w Polskim Radiu 24 m.in. o zapowiedzi liderów dotychczasowej opozycji dotyczące reformy mediów publicznych. Jak relacjonuje portal polskieradio24.pl gość Polskiego Radia 24 zwróciła uwagą, że należy rozróżnić przejęcie mediów publicznych przez ugrupowania związane z większością parlamentarną oraz zapowiedzi ich likwidacji. – Przejęcia można dokonać tylko zgodnie z prawem. Ustawami, ale nie uchwałami. Nie wolno niszczyć czegoś, co kiedyś może służyć innym. Istnieje odpowiedni tryb prawny, aby można było zmienić to, co oni uważają, że wymaga zmiany. Trudno, nie ma, że zaboli drugą stronę, bo tak ten system został skonstruowany. Chodzi o to, aby nie dewastować. Dzięki temu mamy rzeczywisty pluralizm i cieszymy się w Polsce ogromną wolnością słowa – powiedziała Jolanta Hajdasz.   Jej zdaniem o wiele groźniejsze i bardziej realne są zapowiedzi likwidacji mediów publicznych. – Ekipa pod wodzą PO zawsze sprzyjała komercji. Na sztandarach miała prywatyzację wszystkiego dookoła i przepychanie niekorzystnych rozwiązań dla społeczeństwa, jak np. ustawa wiatrakowa. Będą dążyć do tego, aby media publiczne przestały być realną konkurencją dla mediów komercyjnych. Przyjrzyjmy się wynikom oglądalności. TVP1 i TVP2 są na pierwszych miejscach. Politycy dzisiejszej opozycji mają różnego rodzaju zobowiązania wobec mediów, które bezkrytycznie wspierały ich przez lata. Doszło do tego, że pod byle pretekstem wyprowadzały ludzi na ulice, choć tematy były naciągane. Chodzi o to, żeby media publiczne nie były realnym zagrożeniem dla mediów komercyjnych, które pokazują jedną stronę medalu – tłumaczyła.

Cała audycja jest TUTAJ.

Zeznania nowego świadka w sprawie przeciwko Aleksandrowi Gawronikowi. Sprawa objęta monitoringiem CMWP SDP

27 listopada odbyła się już trzecia rozprawa przed Sądem Apelacyjnym w Poznaniu dotycząca apelacji Prokuratury od wyroku uniewinniającego byłego senatora Aleksandra Gawronika  od zarzutu podżegania do zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary w 1992 r. Senator został uniewinniony 24 lutego 2022 roku, Prokuratura zaskarżyła ten wyrok I instancji w całości.

Rozprawy apelacyjne  w tej sprawie toczą się od czerwca b.r. Stanowisko prokuratury oraz oskarżyciela posiłkowego Jacka Ziętary wspiera Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP, które w charakterze amicus curiae objęło proces swoim monitoringiem. Obserwatorem procesu jest red. Aleksandra Tabaczyńska .

Rozprawa rozpoczęła się od krótkiego streszczenia dotychczasowych ustaleń, które omówił sędzia Grzegorz Nowak. Sędzia przypomniał, że wpłynęło stanowisko CMWP SDP, które jest w aktach sprawy i potwierdził, że sąd się z nim zapoznał. Następnie przesłuchano świadka Ryszarda B. Mężczyzna (61 lat) to  były ochroniarz rodziny Aleksandra Gawronika. Przed składaniem zeznań został zaprzysiężony.
Ryszard B. zeznał, że sam zgłosił się do prokuratora. Na pytanie sądu, co go do tego zainspirowało odpowiedział, ze mój własny komfort psychiczny oraz że rozmowa między mną, a Gawronikiem się odbyła i żyję z tym 30 lat.  Następnie potwierdził, że rozmowa ta dotyczyła ona dziennikarza Jarosława Ziętary, odbyła się w Długiej Goślinie, w domu byłego senatora, w czerwcu lub lipcu w 1992 roku.  Świadek zeznał : Pan Aleksander Gawronik poprosił mnie o rozmowę i stwierdził, że jest dziennikarz, który mu bardzo przeszkadza i czy znam kogoś, kto mógłby z tym coś zrobić. Ja powiedziałem, że jak przeszkadza to można mu zapłacić. Gawronik odpowiedział, że nie, bo on nie weźmie. Było to już przećwiczone. Chodziło o to, żeby znaleźć kogoś, żeby go (Ziętarę) uciszyć. To może nie jest dokładny cytat, ale taka była treść, taki sens – powiedział Ryszard B. Dodał także, że od czterech lat był ochroniarzem rodziny A. Gawronika, był jej najstarszym pracownikiem, więc był dla niego osobą godną zaufania. Powiedziałem, że ja się tym nie zajmę i nie znam nikogo takiego. Padła jeszcze formułka, że ta rozmowa jest między nami. (…) Kilka miesięcy później spytałem czy słyszał, że Ziętara zaginął? Gawronik odpowiedział, że wie i widocznie sobie zasłużył.
Na pytanie sądu, dlaczego Ziętara przeszkadzał byłemu senatorowi, świadek odpowiedział, że wtedy toczyła się sprawa ART-B i Ziętara miał zamiar o tym pisać. Ryszard B. przestał pracować dla byłego właściciela kantorów, w 1993 roku lub 1994. Świadek powiedział : odszedłem z pracy, sytuacja była męcząca, było to po sprawie ART-B, nie było pieniędzy, a Aleksander Gawronik zamierzał kandydować na senatora, więc nie potrzebował ochrony. Nie mam żadnych roszczeń i gdybyśmy się spotkali na ulicy, ucieszyłbym się, podał bym rękę, przynajmniej z mojej strony. Dopytywany przez sąd dlaczego tyle lat zwlekał, świadek zeznał, że to nie jest dla niego komfortowa sytuacja, było mu ciężko. Do prokuratora zgłosił się sam, nikt go nie szukał jako świadka i nie ustalał z nim, co ma mówić.

Obrońca Aleksandra Gawronika mec. Paweł Szwarc złożył wniosek o przesłuchanie dwóch kolejnych świadków: bezpośredniego przełożonego Ryszarda B. i osoby zajmującej się kadrami w firmie A. Gawronika.  Mają one podważyć wiarygodność świadka, który miał w tamtym czasie w pracy nadużywać alkoholu, dopuścić się kradzieży i romansować z żoną swojego pracodawcy. Okoliczności te spowodowały utratę pracy przez Ryszarda B. Na koniec Aleksander Gawronik złożył oświadczenie, w którym zaprzeczył,  by taka rozmowa się odbyła. – Ja w tym czasie nie miałem pojęcia, że ktoś taki jak Ziętara w ogóle istnieje. Dowiedziałem się o tym w 2014 roku. B. był jednym z kilkudziesięciu osób, które zatrudniałem i go nie znałem. Przyłapałem go na tym, że był pijany mając przy sobie broń ostrą. Ukradł kilkanaście sztuk garderoby mojej żony, w których chodziła potem jego dziewczyna. To był jedyny taki przypadek, gdzie poleciłem osobiście zwolnić pracownika.

Sąd postanowił uwzględnić wniosek obrony. Kolejna rozprawa odbędzie się 8 stycznia 2024 roku.

Stanowisko amicus curiae w tej sprawie TUTAJ.

Konferencja CMWP SDP na temat zabójstwa Jarosława Ziętary TUTAJ.

Marcin Wikło i Marek Pyza uniewinnieni od zarzutu zniesławienia kontrowersyjnej fundacji Otwarty dialog i jej założycieli!

Marek Pyza i Marcin Wikło, publicyści wPolityce.pl i zastępcy redaktora naczelnego tygodnika „Sieci” zostali uniewinnieni od zarzutów zniesławienia w sprawie z oskarżenia Bartosza Kramka, Ludmiły Kozłowskiej oraz Fundacji Otwarty Dialog. Wyrok jest prawomocny. Sprawa była objęta monitoringiem CMWP SDP . 

Jak poinformowali na swoich profilach w mediach społecznościowych redaktorzy Marek Pyza i Marcin Wikło 28 listopada zapadł prawomocny wyrok w sprawie o zniesławienie z art. 212 kk, jaki dziennikarzom wytoczyli Bartosz Kramek, Ludmiła Kozłowska i prowadzona przez nich Fundacja Otwarty Dialog . „Zostałem uniewinniony od wszystkich zarzutów, sąd potwierdził słuszność wszystkich faktów i tez z okładkowego artykułu sprzed pięciu lat” – napisał Marek Pyza. „Mieliśmy prawo napisać o nich to wszystko, co napisaliśmy” – napisał Marcin Wikło. W sierpniu 2018 roku dziennikarze tygodnika „Sieci” Marek Pyza i Marcin Wikło opisali kulisy działalności Fundacji Otwarty Dialog. W artykułach  opublikowanych w tygodniku Sieci pt. „Brudna kasa na polski Majdan” , na portalu wPolityce.pl pt. „Tropem brudnych pieniędzy ze wschodu…” oraz „Czego boi się Ludmiła Kozłowska? Prawdy. Zwłaszcza o źródłach finansowania jej interesu”  i „Chciał wyłączyć prąd, a teraz się żali.Kramek: żona nie była zaskoczona deportacją” dziennikarze ujawnili finansowanie i powiązania założycielki i prezes Fundacji Ludmiły Kozłowskiej, a także jej męża Bartosza Kramka z podejrzanymi spółkami z rajów podatkowych oraz ich  kontakty z oligarchami z postsowieckich republik.

Wpis na X

Fundacja Otwarty Dialog domagała się od dziennikarzy  przeprosin i  po 75 tysięcy złotych nawiązki na rzecz zarówno B. Kramka , jak i L. Kozłowskiej  od każdego z dziennikarzy oraz po 100 tysięcy złotych nawiązki na rzecz fundacji Otwarty Dialog  i dodatkowo 50 tysięcy złotych nawiązki na rzecz jednej z opisanych przez dziennikarzy spółek.  Łącznie z kosztami sądowymi było to  żądanie ponad 300 tys. zł. od obu  dziennikarzy. Łącznie w  2019 r.  fundacja Otwarty dialog złożyła 20 pozwów o ochronę dóbr osobistych przeciwko m.in. Telewizji Polskiej, Polskiemu Radiu, Fratrii (wydawcy „Sieci” i wPolityce.pl), politykom oraz prywatne akty oskarżenia przeciwko kilku prawicowym dziennikarzom, m.in. Wojciechowi Biedroniowi, Markowi Pyzie, Marcinowi Wikło i Tomaszowi Sakiewiczowi.   Łącznie  fundacja żądała  od wszystkich pozwanych  kwotę ponad półtora miliona złotych.  Sprawa była objęta monitoringiem CMWP SDP, które w przeszłości zwracało uwagę na wyjątkowo kontrowersyjne działania tej fundacji.

Informacja o monitoringu CMWP SDP w sprawie Marcina Wikło CMWP.o.Wikło.M.ca.FOD.Zawiadomienie.14.04.2021

Informacja o monitoringu CMWP SDP w sprawie Marka Pyzy CMWP.o.Pyza.M.ca.FOD.Zawiadomienie.14.04.21

 

Dyrektor CMWP dr Jolanta Hajdasz na III Zjeździe Badaczy Polonii w Krakowie

CMWP SDP na III Zjeździe Badaczy Polonii w Krakowie

Kontakt naszego kraju z liczącą ponad 20 mln osób grupy Polaków zamieszkałych poza Ojczyzną to jeden z najważniejszych elementów przekazywania polskości kolejnym pokoleniom, a integracja Polonii i wspieranie ich w pielęgnowaniu tej polskości wszędzie, gdzie żyją to dzisiaj podstawowe zadanie polskiego państwa w stosunku do tych osób. W realizacji  każdego z tych zadań zaangażowane są media polonijne  i dlatego warto byłoby objąć je szczególną opieką badawczą  i stworzyć np. internetowy leksykon mediów polonijnych – powiedziała dr Jolanta Hajdasz,  dyrektor CMWP SDP  na zakończenie III Zjazdu Badaczy Polonii w Krakowie.  Odbywał się on w dniach 21 -23 listopada na Uniwersytecie Ignatianum w Krakowie. CMWP SDP uczestniczyło w tym zjeździe po raz pierwszy. 

W naszym kraju jest wiele ośrodków naukowych, które zajmują się tematyką Polonii za granicą, ale brakowało płaszczyzny, by ci naukowcy mogli się spotkać, przedstawić wyniki prowadzonych badań czy wymienić doświadczeniami. Właśnie dlatego od trzech lat z inicjatywy ministra Jana Dziedziczaka, pełnomocnika rządu ds. Polonii i Polaków za granicą  organizowany jest  Zjazd Badaczy Polonii. Podczas tegorocznego Zjazdu zaprezentowany został „Atlas Polaków na  świecie”. Opracował go Instytut Pokolenia. Jest to pierwsza i jedyna jak dotąd publikacja, która w sposób całościowy opisuje polską społeczność żyjącą poza krajem.  „Atlas”  zawiera informacje m.in. na temat liczby Polaków mieszkających w danym państwie, to, z jakich części Polski pochodzą, kiedy  wyjechali itp. Prowadzone w ostatnich latach badania wskazują zarówno na zmienność trendów migracyjnych, jak i sposobów funkcjonowania polskiej mniejszości na co dzień. „Atlas Polonii świata” prezentował jeden z jego autorów, dr Robert Wyszyński z Instytutu Pokolenia, który stwierdził , iż obecnie zmianie ulegają nie tylko statystyki dotyczące skupisk Polaków na świecie (wyjazdów, powrotów, nowych kierunków), ale również cechy społeczno-demograficzne osób migrujących. Wpływa to na zmiany funkcjonowania środowisk polonijnych i ich relacji z Ojczyzną. Wg autorów raportu „Atlas Polaków na świecie” gromadzi on dane ze wstępnego etapu badań. W oparciu o materiały uzyskane z polskich palcówek dyplomatycznych jego autorzy starali się wskazać aktualną liczebność Polonii, Polaków poza granicami i osób polskiego pochodzenia. Ich liczbę oszacowano na  20 643 251 osób.

W trakcie Zjazdu zostały wręczone odznaczenia państwowe  „Zasłużony dla Polonii i Polaków za granicą”.  Otrzymali je m.in. ks. Leszek Kryża z  organizacji Pomoc Kościołowi na Wschodzie, prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki, wiceprezes IPN dr Mateusz Szpytma i Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, organizator znanych w świecie spotkań Polaków z zagranicy pt. „Forum Polonijne”. W tym roku w maju odbyła się już XXV jego edycja.

 

Atlas Polaków na świecie w wersji online jest tu:

Raport: Atlas Polaków na świecie

CMWP SDP w koalicji organizacji przeciwko procesom typu SLAPP

CMWP SDP wspiera działania zmierzające do wynegocjowania dyrektywy przeciw procesom typu SLAPP na forum Unii Europejskiej i  popiera List otwarty 74 organizacji pozarządowych  przesłany do ​​Komisji Europejskiej, sprawozdawcy Parlamentu Europejskiego, hiszpańskiej prezydencji Rady UE i ministrów sprawiedliwości wszystkich państw członkowskich UE. Podobnie jak sygnatariusze Listu otwartego CMWP SDP wzywa instytucje europejskie do wynegocjowania możliwie najsilniejszej dyrektywy anty-SLAPP. List otwarty został wysłany 8 listopada 2023 r. do europejskich decydentów. Stanowisko SDP w tej sprawie zostało przesłane do ministra Zbigniewa Ziobry 15 listopada b.r. Z Polski pod Listem otwartym podpisały się także  m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Sieć Obywatelska Watchdog Polska.

Organizacje pozarządowe w swoim liście apelują o poważne potraktowanie unijnej dyrektywy anty-SLAPP  (z ang. tłum. strategiczne procesy sądowe przeciwko udziałowi publicznemu lub strategiczne spory przeciwko udziałowi publicznemu).  Negocjacje trójstronne dotyczące tej dyrektywy, która  ma służyć zwalczaniu  pozwów typu SLAPP dobiegają końca, a europejskie  organizacje  pozarządowe alarmują, że w przypadku braku pewnych kluczowych przepisów dyrektywa anty-SLAPP nie będzie w stanie przeciwdziałać narastającym problemom dotyczącym pozwów typu SLAPP w UE. Pozwy typu SLAPP służą m.in. zastraszaniu i uciszaniu dziennikarzy. W Polsce zdarzają się coraz częściej, wielokrotnie przeciwko nim występowało CMWP SDP.

Apel w języku angielskim jest dostępny tu: 8.11.23 Advocacy letter from Unions to MoJs

Poniżej tłumaczenie (w wersji opublikowanej przez Helsińską Fundacją Praw Człowieka):

Unia Europejska może przegapić kluczową okazję pokazania, że jest po stronie tych, którzy pociągają władzę do odpowiedzialności. Negocjacje trójstronne dotyczące dyrektywy w sprawie ochrony osób, które angażują się w debatę publiczną, przed ewidentnie bezpodstawnymi lub stanowiącymi nadużycie postępowaniami sądowymi (SLAPP) zbliżają się do końca. Siedemdziesiąt cztery niżej podpisane organizacje alarmują, że w przypadku braku pewnych kluczowych przepisów dyrektywa anty-SLAPP nie będzie w stanie przeciwdziałać rosnącemu problemowi SLAPPów w UE.Przepisy te dotyczą przede wszystkim mechanizmu wczesnego oddalania SLAPPów. Jeśli dyrektywa nie zagwarantuje, że wszystkie roszczenia przeciwko osobom uczestniczącym w debacie publicznej będą podlegały rygorystycznemu testowi na jak najwcześniejszym etapie postępowania, tak jak to przewiduje podejście ogólne Rady Unii Europejskiej, dyrektywa nie będzie skutecznym instrumentem.

Po drugie, jeśli definicja „transgraniczności” SLAPPów zostanie usunięta, pojęcie spraw transgranicznych będzie w sposób dorozumiany odnosić się wyłącznie do spraw, w których strony mają siedziby w różnych państwach członkowskich. Oznacza to, że dyrektywa będzie miała zastosowanie tylko w kilku przypadkach; tysiące rzeczywistych i potencjalnych celów SLAPP nie będzie w stanie powołać się na żaden ze środków ochronnych wprowadzonych przez dyrektywę.

Wreszcie, istnieje ryzyko, że kwestie regulacji dotyczących odszkodowań zostaną pozostawione całkowicie w gestii państw członkowskich i sądów, co doprowadzi do nierównych mechanizmów odszkodowawczych w różnych krajach. Brak minimalnego standardu w zakresie odszkodowań byłby haniebny, biorąc pod uwagę, że pełne odszkodowanie za szkodę jest niezbędne w każdym ustawodawstwie anty-SLAPPowym, które rzeczywiście zasługuje na tę nazwę. Nie możemy ignorować funkcji naprawczej dla ofiar SLAPP i jej odstraszającego wpływu na potężne podmioty, które rozważają wszczęcie podobnych postępowań stanowiących nadużycie.

W ostatnich latach organizacje zrzeszone w Koalicji przeciwko SLAPP w Europie (CASE) dostarczały Komisji Europejskiej, Parlamentowi Europejskiemu i państwom członkowskim solidnej, opartej na dowodach wiedzy. W ten sposób chciały w konstruktywny sposób wesprzeć dyskusje na temat planowanych regulacji. Na obecnym, kluczowym etapie wygląda na to, że nasz wkład został zignorowany.

Nie pozwolimy, by to była stracona szansa.

Nie poprzemy osłabionej dyrektywy, która nie zapewni ochrony dziennikarzom, mediom, aktywistom i organizacjom społeczeństwa obywatelskiego w Europie. Chcemy, aby ta dyrektywa służyła jako wzór dla ambitnych przepisów anty-SLAPP w całej Europie i poza nią.

Wkraczając w końcowe etapy rozmów trójstronnych, wzywamy Radę i Parlament, przy wsparciu Komisji, do przyjęcia dyrektywy w kształcie, który uczyni z niej skuteczny instrument przeciwdziałania SLAPPom, a nie tylko pozwoli na odhaczenie kolejnego punktu z listy rzeczy do zrobienia.

  • Access Info Europe
  • Aditus Foundation
  • Amnesty International
  • ARTICLE 19 Europe
  • Association of European Journalists-Bulgaria
  • BIRN, Balkan Investigative Reporting Network
  • Blueprint for Free Speech (B4FS)
  • Bruno Manser Fonds (BMF)Center for Environmental Democracy FLOROZON, North Macedonia
  • Centre for European Volunteering (CEV)
  • Centre for Peace Studies, Croatia
  • Civic Initiatives, SerbiaCivil Liberties Union for Europe (Liberties)
  • Civil Rights Defenders
  • Citizens Network Watchdog Poland
  • Coalition For Women In Journalism (CFWIJ)
  • Coalizione Italiana per le Libertà e i Diritti civili (CILD)
  • Committee to Protect Journalists
  • Croatian Journalists Association
  • Estonian Human Rights Centre (EHRC)
  • Eurocadres
  • European Anti-Poverty Network
  • European Center For Not-For-Profit Law (ECNL)
  • European Centre for Press and Media Freedom (ECPMF)
  • European Civic Forum
  • European Environmental Bureau (EEB)
  • European Legal Support Center (ELSC)
  • European Federation of Journalists (EFJ)
  • European Trade Union Confederation (ETUC)
  • Foodwatch International
  • Foundation Atelier for Community Transformation – ACT (BiH)
  • FIBGAR
  • Free Press Unlimited
  • Frente Cívica (Portugal)
  • Global Forum for Media Development (GFMD)
  • Greenpeace European Unit
  • Helsinki Foundation for Human Rights (HFHR, Poland)
  • Human Rights Centre, Ghent University
  • Human Rights House Foundation (HRHF)
  • Hungarian Civil Liberties Union (HCLU)
  • IFEX
  • ILGA-Europe
  • Index on Censorship
  • International Press Institute (IPI)
  • Journalists’ Association of Serbia (UNS)
  • Justice for Journalists Foundation (JFJ)
  • Legal Human Academy (Denmark)
  • MAISON DES LANCEURS D’ALERTE
  • Mirovni inštitut (Peace Institute), Ljubljana
  • Netherlands Helsinki Committee
  • OBC Transeuropa (OBCT)
  • Open Knowledge Foundation Germany (OKF)
  • Organized Crime and Corruption Reporting Project (OCCRP)
  • PEN International
  • PEN Malta
  • Protect
  • Pištaljka
  • Public Eye
  • Reporters Without Borders (RSF)
  • Repubblika (Malta)
  • Rettet den Regenwald, Germany
  • Sherpa
  • SOLIDAR
  • SOS Malta
  • South East European Network for Profession­alization of Media (SEENPM)
  • South East Europe Media Organisation (SEEMO)
  • The Daphne Caruana Galizia Foundation
  • Transparency International EU
  • Transparency International Finland
  • Transparency International Ireland
  • Volonteurope
  • Whistleblowing International Network
  • Wildes Bayern e.V.
  • Wikimedia Europe
  • Xnet, Institute for Democratic Digitalisation

Ruszył proces przeciwko prof. Wojciechowi Roszkowskiemu i wydawnictwu Biały Kruk. Sprawę monitoruje CMWP SDP

14 listopada w Sądzie  Okręgowym  w Krakowie rozpoczął się proces prof. Wojciecha Roszkowskiego, autora podręcznika do przedmiotu „Historia i teraźniejszość”  oraz wydawcy książki – wydawnictwa Biały Kruk. Pozew złożyła rodzina dziecka poczętego metodą in vitro. CMWP SDP objęło ten proces monitoringiem ze względu na  zagrożenie naruszenia praw prof. Wojciecha Roszkowskiego, a także pozwanego Wydawnictwa pod kątem przestrzegania praw człowieka i obywatela w zakresie wolności słowa.

Prof. Wojciech Roszkowski nie stawił się na rozprawie. Jego pełnomocnik mec. Artur Wdowczyk poinformował, że nie otrzymał zawiadomienia o terminie rozprawy drogą pocztową. Na rozprawę, z uwagi na zły stan zdrowia, nie stawił się też Leszek Sosnowski, założyciel i właściciel wydawnictwa Biały Kruk, który miał być przesłuchany w trybie zdalnym. W jego imieniu stawiła się adwokat Maria Nowakowska. Z braku czasu nie został on jednak przesłuchany.  Rozprawa została odroczona bezterminowo.

W sprawie chodzi o pozwy, jakie osoby prywatne złożyły przeciwko profesorowi Wojciechowi Roszkowskiemu, autorowi podręcznika szkolnego „Historia i teraźniejszość” oraz przeciwko wydawcy tego podręcznika – wydawnictwu Biały Kruk. Takich pozwów jest już co najmniej pięć, złożono je w sądach w Krakowie i w Warszawie. Pozwy składają osoby prywatne, są to rodziny dzieci poczętych metodą in vitro.  Sprawa dotyczy błędnej interpretacji fragmentu podręcznika  „Historia i teraźniejszość” autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. Media utrwaliły bowiem w oczach odbiorców obraz publikacji, jako krytykującej metodę zapłodnienia „in-vitro”, podczas gdy słowa o „in-vitro” nie padły w treści tejże publikacji.

Wg osób pozywających  profesor w swoim podręczniku naruszył ich dobra osobiste poprzez napisanie następujących zdań:  „Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju „produkcję”? Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej”. 

Sprawę prowadzi sędzia Waldemar Żurek, jeden sędziów najbardziej ostro krytykujących reformę sądownictwa Zjednoczonej Prawicy. Sędzia Żurek został do tej sprawy wylosowany. Pełnomocnik profesora Wojciecha Roszkowskiego złożył wniosek o wyłączenie sędziego Żurka z tej sprawy. Sędzia wskazał, że nie wyłączy się „sam”, natomiast formalnie wnioskowi został nadany bieg i zostanie on rozpoznany.

Proces przeciwko prof. Wojciechowi Roszkowskiemu i wydawnictwu Biały Kruk CMWP SDP przyjmuje z najwyższym niepokojem. Trudno bowiem uznać za prawidłową sytuację, w której znaczna część opiniotwórczych tytułów prasowych włączyła się, albo wręcz bezpośrednio przeprowadziła medialny atak przeciwko autorowi podręcznika oraz wydawnictwu, wykazując się przy tym nieznajomością treści poddawanego krytyce tekstu (bądź próbując go interpretować bez zrozumienia istoty rzeczy) i tym samym nie zachowując wymaganej szczególnej staranności. W ten sposób znaczna część dziennikarzy oraz zatrudniających ich ośrodków medialnych wykazała, że nie jest zdolna do obiektywnej analizy ani rzeczowej krytyki. W ocenie CMWP SDP takie działania przeciwko wydawnictwu i autorowi stanowią poważne zagrożenie dla wolności słowa. Mamy w tym przypadku do czynienia z kilkoma powiązanymi technikami manipulacyjnymi, których ostatecznym celem jest – jak się wydaje – stygmatyzacja wydawnictwa i autora oraz doprowadzenie do ich „zakneblowania” przy pomocy machiny sądowej. Skutkiem tych działań ma być efekt mrożący tzn. sytuacja, w której autorzy podręczników będą obawiali się krytykowania czy też bezpośredniego oceniania takich zjawisk społecznych, jak np. procedura in vitro. Jest to tym bardziej niebezpieczne, że prowadzi do nieformalnej, ale bardzo silnej cenzury i autocenzury. Doświadczenia z USA i krajów Europy Zachodniej wskazują, że tego rodzaju praktyki mają tendencję do rozszerzania się obejmując coraz to większą ilość tematów, których poruszanie w kontekście krytycznym jest wprost zakazane bądź piętnowane, takich jak np. aborcja, masowa imigracja, eutanazja, LGBT etc.

CMWP SDP objęło tę sprawę swoim monitoringiem i zapowiada podobny monitoring pozostałych spraw prowadzonych przeciwko prof. Wojciechowi Roszkowskiemu i wydawnictwu „Biały Kruk”  broniąc ich prawa do swobody wypowiedzi, także naukowej.

Zawiadomienie do Sądu Okręgowego w Krakowie TUTAJ.

Więcej na ten temat TUTAJ.

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close