Zeznania nowego świadka w sprawie przeciwko Aleksandrowi Gawronikowi. Sprawa objęta monitoringiem CMWP SDP

27 listopada odbyła się już trzecia rozprawa przed Sądem Apelacyjnym w Poznaniu dotycząca apelacji Prokuratury od wyroku uniewinniającego byłego senatora Aleksandra Gawronika  od zarzutu podżegania do zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary w 1992 r. Senator został uniewinniony 24 lutego 2022 roku, Prokuratura zaskarżyła ten wyrok I instancji w całości.

Rozprawy apelacyjne  w tej sprawie toczą się od czerwca b.r. Stanowisko prokuratury oraz oskarżyciela posiłkowego Jacka Ziętary wspiera Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP, które w charakterze amicus curiae objęło proces swoim monitoringiem. Obserwatorem procesu jest red. Aleksandra Tabaczyńska .

Rozprawa rozpoczęła się od krótkiego streszczenia dotychczasowych ustaleń, które omówił sędzia Grzegorz Nowak. Sędzia przypomniał, że wpłynęło stanowisko CMWP SDP, które jest w aktach sprawy i potwierdził, że sąd się z nim zapoznał. Następnie przesłuchano świadka Ryszarda B. Mężczyzna (61 lat) to  były ochroniarz rodziny Aleksandra Gawronika. Przed składaniem zeznań został zaprzysiężony.
Ryszard B. zeznał, że sam zgłosił się do prokuratora. Na pytanie sądu, co go do tego zainspirowało odpowiedział, ze mój własny komfort psychiczny oraz że rozmowa między mną, a Gawronikiem się odbyła i żyję z tym 30 lat.  Następnie potwierdził, że rozmowa ta dotyczyła ona dziennikarza Jarosława Ziętary, odbyła się w Długiej Goślinie, w domu byłego senatora, w czerwcu lub lipcu w 1992 roku.  Świadek zeznał : Pan Aleksander Gawronik poprosił mnie o rozmowę i stwierdził, że jest dziennikarz, który mu bardzo przeszkadza i czy znam kogoś, kto mógłby z tym coś zrobić. Ja powiedziałem, że jak przeszkadza to można mu zapłacić. Gawronik odpowiedział, że nie, bo on nie weźmie. Było to już przećwiczone. Chodziło o to, żeby znaleźć kogoś, żeby go (Ziętarę) uciszyć. To może nie jest dokładny cytat, ale taka była treść, taki sens – powiedział Ryszard B. Dodał także, że od czterech lat był ochroniarzem rodziny A. Gawronika, był jej najstarszym pracownikiem, więc był dla niego osobą godną zaufania. Powiedziałem, że ja się tym nie zajmę i nie znam nikogo takiego. Padła jeszcze formułka, że ta rozmowa jest między nami. (…) Kilka miesięcy później spytałem czy słyszał, że Ziętara zaginął? Gawronik odpowiedział, że wie i widocznie sobie zasłużył.
Na pytanie sądu, dlaczego Ziętara przeszkadzał byłemu senatorowi, świadek odpowiedział, że wtedy toczyła się sprawa ART-B i Ziętara miał zamiar o tym pisać. Ryszard B. przestał pracować dla byłego właściciela kantorów, w 1993 roku lub 1994. Świadek powiedział : odszedłem z pracy, sytuacja była męcząca, było to po sprawie ART-B, nie było pieniędzy, a Aleksander Gawronik zamierzał kandydować na senatora, więc nie potrzebował ochrony. Nie mam żadnych roszczeń i gdybyśmy się spotkali na ulicy, ucieszyłbym się, podał bym rękę, przynajmniej z mojej strony. Dopytywany przez sąd dlaczego tyle lat zwlekał, świadek zeznał, że to nie jest dla niego komfortowa sytuacja, było mu ciężko. Do prokuratora zgłosił się sam, nikt go nie szukał jako świadka i nie ustalał z nim, co ma mówić.

Obrońca Aleksandra Gawronika mec. Paweł Szwarc złożył wniosek o przesłuchanie dwóch kolejnych świadków: bezpośredniego przełożonego Ryszarda B. i osoby zajmującej się kadrami w firmie A. Gawronika.  Mają one podważyć wiarygodność świadka, który miał w tamtym czasie w pracy nadużywać alkoholu, dopuścić się kradzieży i romansować z żoną swojego pracodawcy. Okoliczności te spowodowały utratę pracy przez Ryszarda B. Na koniec Aleksander Gawronik złożył oświadczenie, w którym zaprzeczył,  by taka rozmowa się odbyła. – Ja w tym czasie nie miałem pojęcia, że ktoś taki jak Ziętara w ogóle istnieje. Dowiedziałem się o tym w 2014 roku. B. był jednym z kilkudziesięciu osób, które zatrudniałem i go nie znałem. Przyłapałem go na tym, że był pijany mając przy sobie broń ostrą. Ukradł kilkanaście sztuk garderoby mojej żony, w których chodziła potem jego dziewczyna. To był jedyny taki przypadek, gdzie poleciłem osobiście zwolnić pracownika.

Sąd postanowił uwzględnić wniosek obrony. Kolejna rozprawa odbędzie się 8 stycznia 2024 roku.

Stanowisko amicus curiae w tej sprawie TUTAJ.

Konferencja CMWP SDP na temat zabójstwa Jarosława Ziętary TUTAJ.

Marcin Wikło i Marek Pyza uniewinnieni od zarzutu zniesławienia kontrowersyjnej fundacji Otwarty dialog i jej założycieli!

Marek Pyza i Marcin Wikło, publicyści wPolityce.pl i zastępcy redaktora naczelnego tygodnika „Sieci” zostali uniewinnieni od zarzutów zniesławienia w sprawie z oskarżenia Bartosza Kramka, Ludmiły Kozłowskiej oraz Fundacji Otwarty Dialog. Wyrok jest prawomocny. Sprawa była objęta monitoringiem CMWP SDP . 

Jak poinformowali na swoich profilach w mediach społecznościowych redaktorzy Marek Pyza i Marcin Wikło 28 listopada zapadł prawomocny wyrok w sprawie o zniesławienie z art. 212 kk, jaki dziennikarzom wytoczyli Bartosz Kramek, Ludmiła Kozłowska i prowadzona przez nich Fundacja Otwarty Dialog . „Zostałem uniewinniony od wszystkich zarzutów, sąd potwierdził słuszność wszystkich faktów i tez z okładkowego artykułu sprzed pięciu lat” – napisał Marek Pyza. „Mieliśmy prawo napisać o nich to wszystko, co napisaliśmy” – napisał Marcin Wikło. W sierpniu 2018 roku dziennikarze tygodnika „Sieci” Marek Pyza i Marcin Wikło opisali kulisy działalności Fundacji Otwarty Dialog. W artykułach  opublikowanych w tygodniku Sieci pt. „Brudna kasa na polski Majdan” , na portalu wPolityce.pl pt. „Tropem brudnych pieniędzy ze wschodu…” oraz „Czego boi się Ludmiła Kozłowska? Prawdy. Zwłaszcza o źródłach finansowania jej interesu”  i „Chciał wyłączyć prąd, a teraz się żali.Kramek: żona nie była zaskoczona deportacją” dziennikarze ujawnili finansowanie i powiązania założycielki i prezes Fundacji Ludmiły Kozłowskiej, a także jej męża Bartosza Kramka z podejrzanymi spółkami z rajów podatkowych oraz ich  kontakty z oligarchami z postsowieckich republik.

Wpis na X

Fundacja Otwarty Dialog domagała się od dziennikarzy  przeprosin i  po 75 tysięcy złotych nawiązki na rzecz zarówno B. Kramka , jak i L. Kozłowskiej  od każdego z dziennikarzy oraz po 100 tysięcy złotych nawiązki na rzecz fundacji Otwarty Dialog  i dodatkowo 50 tysięcy złotych nawiązki na rzecz jednej z opisanych przez dziennikarzy spółek.  Łącznie z kosztami sądowymi było to  żądanie ponad 300 tys. zł. od obu  dziennikarzy. Łącznie w  2019 r.  fundacja Otwarty dialog złożyła 20 pozwów o ochronę dóbr osobistych przeciwko m.in. Telewizji Polskiej, Polskiemu Radiu, Fratrii (wydawcy „Sieci” i wPolityce.pl), politykom oraz prywatne akty oskarżenia przeciwko kilku prawicowym dziennikarzom, m.in. Wojciechowi Biedroniowi, Markowi Pyzie, Marcinowi Wikło i Tomaszowi Sakiewiczowi.   Łącznie  fundacja żądała  od wszystkich pozwanych  kwotę ponad półtora miliona złotych.  Sprawa była objęta monitoringiem CMWP SDP, które w przeszłości zwracało uwagę na wyjątkowo kontrowersyjne działania tej fundacji.

Informacja o monitoringu CMWP SDP w sprawie Marcina Wikło CMWP.o.Wikło.M.ca.FOD.Zawiadomienie.14.04.2021

Informacja o monitoringu CMWP SDP w sprawie Marka Pyzy CMWP.o.Pyza.M.ca.FOD.Zawiadomienie.14.04.21

 

Dyrektor CMWP dr Jolanta Hajdasz na III Zjeździe Badaczy Polonii w Krakowie

CMWP SDP na III Zjeździe Badaczy Polonii w Krakowie

Kontakt naszego kraju z liczącą ponad 20 mln osób grupy Polaków zamieszkałych poza Ojczyzną to jeden z najważniejszych elementów przekazywania polskości kolejnym pokoleniom, a integracja Polonii i wspieranie ich w pielęgnowaniu tej polskości wszędzie, gdzie żyją to dzisiaj podstawowe zadanie polskiego państwa w stosunku do tych osób. W realizacji  każdego z tych zadań zaangażowane są media polonijne  i dlatego warto byłoby objąć je szczególną opieką badawczą  i stworzyć np. internetowy leksykon mediów polonijnych – powiedziała dr Jolanta Hajdasz,  dyrektor CMWP SDP  na zakończenie III Zjazdu Badaczy Polonii w Krakowie.  Odbywał się on w dniach 21 -23 listopada na Uniwersytecie Ignatianum w Krakowie. CMWP SDP uczestniczyło w tym zjeździe po raz pierwszy. 

W naszym kraju jest wiele ośrodków naukowych, które zajmują się tematyką Polonii za granicą, ale brakowało płaszczyzny, by ci naukowcy mogli się spotkać, przedstawić wyniki prowadzonych badań czy wymienić doświadczeniami. Właśnie dlatego od trzech lat z inicjatywy ministra Jana Dziedziczaka, pełnomocnika rządu ds. Polonii i Polaków za granicą  organizowany jest  Zjazd Badaczy Polonii. Podczas tegorocznego Zjazdu zaprezentowany został „Atlas Polaków na  świecie”. Opracował go Instytut Pokolenia. Jest to pierwsza i jedyna jak dotąd publikacja, która w sposób całościowy opisuje polską społeczność żyjącą poza krajem.  „Atlas”  zawiera informacje m.in. na temat liczby Polaków mieszkających w danym państwie, to, z jakich części Polski pochodzą, kiedy  wyjechali itp. Prowadzone w ostatnich latach badania wskazują zarówno na zmienność trendów migracyjnych, jak i sposobów funkcjonowania polskiej mniejszości na co dzień. „Atlas Polonii świata” prezentował jeden z jego autorów, dr Robert Wyszyński z Instytutu Pokolenia, który stwierdził , iż obecnie zmianie ulegają nie tylko statystyki dotyczące skupisk Polaków na świecie (wyjazdów, powrotów, nowych kierunków), ale również cechy społeczno-demograficzne osób migrujących. Wpływa to na zmiany funkcjonowania środowisk polonijnych i ich relacji z Ojczyzną. Wg autorów raportu „Atlas Polaków na świecie” gromadzi on dane ze wstępnego etapu badań. W oparciu o materiały uzyskane z polskich palcówek dyplomatycznych jego autorzy starali się wskazać aktualną liczebność Polonii, Polaków poza granicami i osób polskiego pochodzenia. Ich liczbę oszacowano na  20 643 251 osób.

W trakcie Zjazdu zostały wręczone odznaczenia państwowe  „Zasłużony dla Polonii i Polaków za granicą”.  Otrzymali je m.in. ks. Leszek Kryża z  organizacji Pomoc Kościołowi na Wschodzie, prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki, wiceprezes IPN dr Mateusz Szpytma i Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, organizator znanych w świecie spotkań Polaków z zagranicy pt. „Forum Polonijne”. W tym roku w maju odbyła się już XXV jego edycja.

 

Atlas Polaków na świecie w wersji online jest tu:

Raport: Atlas Polaków na świecie

CMWP SDP w koalicji organizacji przeciwko procesom typu SLAPP

CMWP SDP wspiera działania zmierzające do wynegocjowania dyrektywy przeciw procesom typu SLAPP na forum Unii Europejskiej i  popiera List otwarty 74 organizacji pozarządowych  przesłany do ​​Komisji Europejskiej, sprawozdawcy Parlamentu Europejskiego, hiszpańskiej prezydencji Rady UE i ministrów sprawiedliwości wszystkich państw członkowskich UE. Podobnie jak sygnatariusze Listu otwartego CMWP SDP wzywa instytucje europejskie do wynegocjowania możliwie najsilniejszej dyrektywy anty-SLAPP. List otwarty został wysłany 8 listopada 2023 r. do europejskich decydentów. Stanowisko SDP w tej sprawie zostało przesłane do ministra Zbigniewa Ziobry 15 listopada b.r. Z Polski pod Listem otwartym podpisały się także  m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Sieć Obywatelska Watchdog Polska.

Organizacje pozarządowe w swoim liście apelują o poważne potraktowanie unijnej dyrektywy anty-SLAPP  (z ang. tłum. strategiczne procesy sądowe przeciwko udziałowi publicznemu lub strategiczne spory przeciwko udziałowi publicznemu).  Negocjacje trójstronne dotyczące tej dyrektywy, która  ma służyć zwalczaniu  pozwów typu SLAPP dobiegają końca, a europejskie  organizacje  pozarządowe alarmują, że w przypadku braku pewnych kluczowych przepisów dyrektywa anty-SLAPP nie będzie w stanie przeciwdziałać narastającym problemom dotyczącym pozwów typu SLAPP w UE. Pozwy typu SLAPP służą m.in. zastraszaniu i uciszaniu dziennikarzy. W Polsce zdarzają się coraz częściej, wielokrotnie przeciwko nim występowało CMWP SDP.

Apel w języku angielskim jest dostępny tu: 8.11.23 Advocacy letter from Unions to MoJs

Poniżej tłumaczenie (w wersji opublikowanej przez Helsińską Fundacją Praw Człowieka):

Unia Europejska może przegapić kluczową okazję pokazania, że jest po stronie tych, którzy pociągają władzę do odpowiedzialności. Negocjacje trójstronne dotyczące dyrektywy w sprawie ochrony osób, które angażują się w debatę publiczną, przed ewidentnie bezpodstawnymi lub stanowiącymi nadużycie postępowaniami sądowymi (SLAPP) zbliżają się do końca. Siedemdziesiąt cztery niżej podpisane organizacje alarmują, że w przypadku braku pewnych kluczowych przepisów dyrektywa anty-SLAPP nie będzie w stanie przeciwdziałać rosnącemu problemowi SLAPPów w UE.Przepisy te dotyczą przede wszystkim mechanizmu wczesnego oddalania SLAPPów. Jeśli dyrektywa nie zagwarantuje, że wszystkie roszczenia przeciwko osobom uczestniczącym w debacie publicznej będą podlegały rygorystycznemu testowi na jak najwcześniejszym etapie postępowania, tak jak to przewiduje podejście ogólne Rady Unii Europejskiej, dyrektywa nie będzie skutecznym instrumentem.

Po drugie, jeśli definicja „transgraniczności” SLAPPów zostanie usunięta, pojęcie spraw transgranicznych będzie w sposób dorozumiany odnosić się wyłącznie do spraw, w których strony mają siedziby w różnych państwach członkowskich. Oznacza to, że dyrektywa będzie miała zastosowanie tylko w kilku przypadkach; tysiące rzeczywistych i potencjalnych celów SLAPP nie będzie w stanie powołać się na żaden ze środków ochronnych wprowadzonych przez dyrektywę.

Wreszcie, istnieje ryzyko, że kwestie regulacji dotyczących odszkodowań zostaną pozostawione całkowicie w gestii państw członkowskich i sądów, co doprowadzi do nierównych mechanizmów odszkodowawczych w różnych krajach. Brak minimalnego standardu w zakresie odszkodowań byłby haniebny, biorąc pod uwagę, że pełne odszkodowanie za szkodę jest niezbędne w każdym ustawodawstwie anty-SLAPPowym, które rzeczywiście zasługuje na tę nazwę. Nie możemy ignorować funkcji naprawczej dla ofiar SLAPP i jej odstraszającego wpływu na potężne podmioty, które rozważają wszczęcie podobnych postępowań stanowiących nadużycie.

W ostatnich latach organizacje zrzeszone w Koalicji przeciwko SLAPP w Europie (CASE) dostarczały Komisji Europejskiej, Parlamentowi Europejskiemu i państwom członkowskim solidnej, opartej na dowodach wiedzy. W ten sposób chciały w konstruktywny sposób wesprzeć dyskusje na temat planowanych regulacji. Na obecnym, kluczowym etapie wygląda na to, że nasz wkład został zignorowany.

Nie pozwolimy, by to była stracona szansa.

Nie poprzemy osłabionej dyrektywy, która nie zapewni ochrony dziennikarzom, mediom, aktywistom i organizacjom społeczeństwa obywatelskiego w Europie. Chcemy, aby ta dyrektywa służyła jako wzór dla ambitnych przepisów anty-SLAPP w całej Europie i poza nią.

Wkraczając w końcowe etapy rozmów trójstronnych, wzywamy Radę i Parlament, przy wsparciu Komisji, do przyjęcia dyrektywy w kształcie, który uczyni z niej skuteczny instrument przeciwdziałania SLAPPom, a nie tylko pozwoli na odhaczenie kolejnego punktu z listy rzeczy do zrobienia.

  • Access Info Europe
  • Aditus Foundation
  • Amnesty International
  • ARTICLE 19 Europe
  • Association of European Journalists-Bulgaria
  • BIRN, Balkan Investigative Reporting Network
  • Blueprint for Free Speech (B4FS)
  • Bruno Manser Fonds (BMF)Center for Environmental Democracy FLOROZON, North Macedonia
  • Centre for European Volunteering (CEV)
  • Centre for Peace Studies, Croatia
  • Civic Initiatives, SerbiaCivil Liberties Union for Europe (Liberties)
  • Civil Rights Defenders
  • Citizens Network Watchdog Poland
  • Coalition For Women In Journalism (CFWIJ)
  • Coalizione Italiana per le Libertà e i Diritti civili (CILD)
  • Committee to Protect Journalists
  • Croatian Journalists Association
  • Estonian Human Rights Centre (EHRC)
  • Eurocadres
  • European Anti-Poverty Network
  • European Center For Not-For-Profit Law (ECNL)
  • European Centre for Press and Media Freedom (ECPMF)
  • European Civic Forum
  • European Environmental Bureau (EEB)
  • European Legal Support Center (ELSC)
  • European Federation of Journalists (EFJ)
  • European Trade Union Confederation (ETUC)
  • Foodwatch International
  • Foundation Atelier for Community Transformation – ACT (BiH)
  • FIBGAR
  • Free Press Unlimited
  • Frente Cívica (Portugal)
  • Global Forum for Media Development (GFMD)
  • Greenpeace European Unit
  • Helsinki Foundation for Human Rights (HFHR, Poland)
  • Human Rights Centre, Ghent University
  • Human Rights House Foundation (HRHF)
  • Hungarian Civil Liberties Union (HCLU)
  • IFEX
  • ILGA-Europe
  • Index on Censorship
  • International Press Institute (IPI)
  • Journalists’ Association of Serbia (UNS)
  • Justice for Journalists Foundation (JFJ)
  • Legal Human Academy (Denmark)
  • MAISON DES LANCEURS D’ALERTE
  • Mirovni inštitut (Peace Institute), Ljubljana
  • Netherlands Helsinki Committee
  • OBC Transeuropa (OBCT)
  • Open Knowledge Foundation Germany (OKF)
  • Organized Crime and Corruption Reporting Project (OCCRP)
  • PEN International
  • PEN Malta
  • Protect
  • Pištaljka
  • Public Eye
  • Reporters Without Borders (RSF)
  • Repubblika (Malta)
  • Rettet den Regenwald, Germany
  • Sherpa
  • SOLIDAR
  • SOS Malta
  • South East European Network for Profession­alization of Media (SEENPM)
  • South East Europe Media Organisation (SEEMO)
  • The Daphne Caruana Galizia Foundation
  • Transparency International EU
  • Transparency International Finland
  • Transparency International Ireland
  • Volonteurope
  • Whistleblowing International Network
  • Wildes Bayern e.V.
  • Wikimedia Europe
  • Xnet, Institute for Democratic Digitalisation

Ruszył proces przeciwko prof. Wojciechowi Roszkowskiemu i wydawnictwu Biały Kruk. Sprawę monitoruje CMWP SDP

14 listopada w Sądzie  Okręgowym  w Krakowie rozpoczął się proces prof. Wojciecha Roszkowskiego, autora podręcznika do przedmiotu „Historia i teraźniejszość”  oraz wydawcy książki – wydawnictwa Biały Kruk. Pozew złożyła rodzina dziecka poczętego metodą in vitro. CMWP SDP objęło ten proces monitoringiem ze względu na  zagrożenie naruszenia praw prof. Wojciecha Roszkowskiego, a także pozwanego Wydawnictwa pod kątem przestrzegania praw człowieka i obywatela w zakresie wolności słowa.

Prof. Wojciech Roszkowski nie stawił się na rozprawie. Jego pełnomocnik mec. Artur Wdowczyk poinformował, że nie otrzymał zawiadomienia o terminie rozprawy drogą pocztową. Na rozprawę, z uwagi na zły stan zdrowia, nie stawił się też Leszek Sosnowski, założyciel i właściciel wydawnictwa Biały Kruk, który miał być przesłuchany w trybie zdalnym. W jego imieniu stawiła się adwokat Maria Nowakowska. Z braku czasu nie został on jednak przesłuchany.  Rozprawa została odroczona bezterminowo.

W sprawie chodzi o pozwy, jakie osoby prywatne złożyły przeciwko profesorowi Wojciechowi Roszkowskiemu, autorowi podręcznika szkolnego „Historia i teraźniejszość” oraz przeciwko wydawcy tego podręcznika – wydawnictwu Biały Kruk. Takich pozwów jest już co najmniej pięć, złożono je w sądach w Krakowie i w Warszawie. Pozwy składają osoby prywatne, są to rodziny dzieci poczętych metodą in vitro.  Sprawa dotyczy błędnej interpretacji fragmentu podręcznika  „Historia i teraźniejszość” autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. Media utrwaliły bowiem w oczach odbiorców obraz publikacji, jako krytykującej metodę zapłodnienia „in-vitro”, podczas gdy słowa o „in-vitro” nie padły w treści tejże publikacji.

Wg osób pozywających  profesor w swoim podręczniku naruszył ich dobra osobiste poprzez napisanie następujących zdań:  „Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju „produkcję”? Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej”. 

Sprawę prowadzi sędzia Waldemar Żurek, jeden sędziów najbardziej ostro krytykujących reformę sądownictwa Zjednoczonej Prawicy. Sędzia Żurek został do tej sprawy wylosowany. Pełnomocnik profesora Wojciecha Roszkowskiego złożył wniosek o wyłączenie sędziego Żurka z tej sprawy. Sędzia wskazał, że nie wyłączy się „sam”, natomiast formalnie wnioskowi został nadany bieg i zostanie on rozpoznany.

Proces przeciwko prof. Wojciechowi Roszkowskiemu i wydawnictwu Biały Kruk CMWP SDP przyjmuje z najwyższym niepokojem. Trudno bowiem uznać za prawidłową sytuację, w której znaczna część opiniotwórczych tytułów prasowych włączyła się, albo wręcz bezpośrednio przeprowadziła medialny atak przeciwko autorowi podręcznika oraz wydawnictwu, wykazując się przy tym nieznajomością treści poddawanego krytyce tekstu (bądź próbując go interpretować bez zrozumienia istoty rzeczy) i tym samym nie zachowując wymaganej szczególnej staranności. W ten sposób znaczna część dziennikarzy oraz zatrudniających ich ośrodków medialnych wykazała, że nie jest zdolna do obiektywnej analizy ani rzeczowej krytyki. W ocenie CMWP SDP takie działania przeciwko wydawnictwu i autorowi stanowią poważne zagrożenie dla wolności słowa. Mamy w tym przypadku do czynienia z kilkoma powiązanymi technikami manipulacyjnymi, których ostatecznym celem jest – jak się wydaje – stygmatyzacja wydawnictwa i autora oraz doprowadzenie do ich „zakneblowania” przy pomocy machiny sądowej. Skutkiem tych działań ma być efekt mrożący tzn. sytuacja, w której autorzy podręczników będą obawiali się krytykowania czy też bezpośredniego oceniania takich zjawisk społecznych, jak np. procedura in vitro. Jest to tym bardziej niebezpieczne, że prowadzi do nieformalnej, ale bardzo silnej cenzury i autocenzury. Doświadczenia z USA i krajów Europy Zachodniej wskazują, że tego rodzaju praktyki mają tendencję do rozszerzania się obejmując coraz to większą ilość tematów, których poruszanie w kontekście krytycznym jest wprost zakazane bądź piętnowane, takich jak np. aborcja, masowa imigracja, eutanazja, LGBT etc.

CMWP SDP objęło tę sprawę swoim monitoringiem i zapowiada podobny monitoring pozostałych spraw prowadzonych przeciwko prof. Wojciechowi Roszkowskiemu i wydawnictwu „Biały Kruk”  broniąc ich prawa do swobody wypowiedzi, także naukowej.

Zawiadomienie do Sądu Okręgowego w Krakowie TUTAJ.

Więcej na ten temat TUTAJ.

CMWP SDP w obronie wolności wypowiedzi prof. Wojciecha Roszkowskiego i wydawnictwa Biały Kruk

W związku z pozwem o ochronę dóbr osobistych wniesionym przez Marikę Mieszczankowską, Joannę Mieszczankowską i Kamila Mieszczankowskiego przeciwko profesorowi Wojciechowi Roszkowskiemu oraz Wydawnictwu Biały Kruk sp. z o.o., Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP informuje, iż objęło tę sprawę monitoringiem pod kątem przestrzegania praw człowieka i obywatela w zakresie wolności słowa. W ocenie  CMWP w niniejszym postępowaniu zachodzi zagrożenie naruszenia praw prof. Wojciecha Roszkowskiego, a także pozwanego Wydawnictwa. Pierwsza rozprawa w tej sprawie ma się odbyć 14 listopada br. w Sądzie Okręgowym w Krakowie. 

Sprawa dotyczy błędnej interpretacji fragmentu podręcznika  „Historia i teraźniejszość” autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. Media utrwaliły bowiem w oczach odbiorców obraz publikacji, jako krytykującej metodę zapłodnienia „in-vitro”, podczas gdy słowa o „in-vitro” nie padły w treści tejże publikacji.  Mimo to zarówno profesor Roszkowski, jak i wydawca podręcznika „Historia i teraźniejszość” czyli wydawnictwo „Biały Kruk” stali się stroną co najmniej kilku postępowań z zakresu ochrony dóbr osobistych, wytoczonych przez osoby prywatne.

CMWP SDP przyjmuje zaistniałą sytuację  z najwyższym niepokojem. Trudno bowiem uznać za prawidłową sytuację, w której znaczna część opiniotwórczych tytułów prasowych włączyła się, albo wręcz bezpośrednio przeprowadziła medialny atak przeciwko autorowi podręcznika oraz wydawnictwu, wykazując się przy tym nieznajomością treści poddawanego krytyce tekstu (bądź próbując go interpretować bez zrozumienia istoty rzeczy) i tym samym nie zachowując wymaganej szczególnej staranności. W ten sposób znaczna część dziennikarzy oraz zatrudniających ich ośrodków medialnych wykazała, że nie jest zdolna do obiektywnej analizy ani rzeczowej krytyki. W ocenie CMWP SDP takie działania przeciwko wydawnictwu i autorowi stanowią poważne zagrożenie dla wolności słowa. Mamy w tym przypadku do czynienia z kilkoma powiązanymi technikami manipulacyjnymi, których ostatecznym celem jest – jak się wydaje – stygmatyzacja wydawnictwa i autora oraz doprowadzenie do ich „zakneblowania” przy pomocy machiny sądowej. Skutkiem tych działań ma być efekt mrożący tzn. sytuacja, w której autorzy podręczników będą obawiali się krytykowania czy też bezpośredniego oceniania takich zjawisk społecznych, jak np. procedura in vitro. Jest to tym bardziej niebezpieczne, że prowadzi do nieformalnej, ale bardzo silnej cenzury i autocenzury. Doświadczenia z USA i krajów Europy Zachodniej wskazują, że tego rodzaju praktyki mają tendencję do rozszerzania się obejmując coraz to większą ilość tematów, których poruszanie w kontekście krytycznym jest wprost zakazane bądź piętnowane, takich
jak np. aborcja, masowa imigracja, eutanazja, LGBT etc.

Oceniamy to zdecydowanie negatywnie, bowiem taki stan rzeczy powoduje, że w państwach, które chlubią się wolnością słowa i posiadają znaczną liczbę regulacji prawnych oraz tradycje służące jej ochronie, wolność ta staje się dobrem reglamentowanym, o którego przyznaniu decydują wpływowi interesariusze, a zwłaszcza media. Wydarzenia dotyczące podręcznika „HiT” wskazują, że zjawisko to zachodzi także w Polsce.

Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP funkcjonuje od 1996 r. jako komórka organizacyjna Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, powołana w celu obrony wolności słowa zgodnie z art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. W zakresie realizowanych zadań CMWP m. in. monitoruje przestrzeganie praw człowieka i obywatela w tym zakresie, jak również w uzasadnionych przypadkach podejmuje interwencje prawne oraz przedstawia opinie w charakterze amicus curiae przystępując w charakterze obserwatora procesów dotyczących dziennikarzy i mediów, szczególnie w sytuacjach, gdy naruszane są prawa dziennikarzy do ich niezależności i swobody publikacji. Ich praca musi być jednak oparta na poszanowaniu etyki zawodowej i dziennikarskiego profesjonalizmu.

Dlatego CMWP SDP objęło niniejszą sprawę swoim monitoringiem oraz zapowiada podobny monitoring pozostałych spraw prowadzonych przeciwko prof. Wojciechowi Roszkowskiemu i wydawnictwu „Biały Kruk”  broniąc ich prawa do swobody wypowiedzi, także naukowej.

CMWP SDP przeciwko znieważeniu red. Samuela Pereiry

Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP stanowczo protestuje przeciwko skandalicznemu wpisowi na portalu społecznościowym X, jaki pod adresem redaktora Samuela Pereiry opublikował były redaktor naczelny tygodnika Newsweek Tomasz Lis. Nazwał on wiceszefa TAI „portugalską znajdą”.

3 listopada br. red. Samuel Pereira w dyskusji na platformie X stanął w obronie redaktora Bronisława Wildsteina, z którego szydził w swoich wpisach były selekcjoner reprezentacji Polski i honorowy prezes PZPN, Zbigniew Boniek. Na wspomnienie przez Samuela Pereirę o związkach Z. Bońka z państwem komunistycznym i jego dygnitarzami np. Wojciechem Jaruzelskim, Tomasz Lis zareagował w wyjątkowo bulwersujący sposób, ponieważ napisał : Gdy po meczu z ZSRR na mistrzostwach świata w Hiszpanii, remisie, który dał nam awans do  półfinałów mistrzostw świata, Boniek wszedł do telewizyjnego studia w koszulce z napisem CCCP, to cala Polska wiedziała, że to skalp. Dziś portugalska znajda Pereira uznaje to za dowód kolaboracji Bońka z komunistami. My jesteśmy generalnie tolerancyjni i gościnni, ale lepiej żeby korzystający z tego nie testowali arogancją granic tej gościnności, bo może być niemiło. W ocenie CMWP SDP tego typu publiczne wypowiedzi urągają godności każdego człowieka  i nie mają nic wspólnego z odpowiedzialnością za słowa, która powinna cechować każdego dziennikarza. Atak na red. Samuela Pereirę wyrażony we wskazanym wpisie w mediach społecznościowych ma przy tym charakter rasistowski, Tomasz Lis używa bowiem nazwy innego kraju w jednoznacznie negatywnym kontekście, co jest niedopuszczalne w debacie publicznej każdego demokratycznego kraju i jest wyjątkowo bulwersujące, gdy tego typu argumentów używa osoba powszechnie znana. Taki działanie psuje debatę publiczną i nigdy nie powinno mieć miejsca. Dlatego CMWP SDP zapewnia, iż  udzieli dziennikarzowi wszelkiego wsparcia i nieodpłatnej pomocy prawnej, jeśli zdecyduje się wystąpić na drogę sądową przeciwko znieważającej go publicznie osobie.

dr Jolanta Hajdasz, dyrektor CMWP SDP

Warszawa, 8 listopada  2023 r.

Fot. Pixabay

Atak hakerski na stronę cmwp.sdp.pl skutecznie powstrzymany

Z powodu ataku hakerskiego przez kilka godzin w nocy 31 października była zablokowana strona internetowa cmwp.sdp.pl. Dzięki zabezpieczeniom, atakującym nie udało się sparaliżować witryny. Wszystkie funkcjonalności zostały już przywrócone.  

Atak na cmwp.sdp.pl nastąpił 31 października po godzinie 3.00. Ostatnią opublikowaną informacją na tej stronie była notatka o debacie na temat Raportu Instytutu Ordo Iuris, dotyczącego funkcjonowania mediów w Polsce, która odbyła się  w Collegium Intermarium z udziałem autorów Raportu oraz red. Rafała Ziemkiewicza, red. Łukasza Warzechy i dr Jolanty Hajdasz.

System informatyczny CMWP SDP zarejestrował 173 mln prób wejść na stronę Centrum w czasie 18 godzin. Pochodziły one z wielu krajów, z różnych zakątków świata: Rosji, Chin, Meksyku, Singapuru, Indonezji,  a w ostatnich godzinach także z Polski. Był to atak hakerski, którego celem miało być całkowite sparaliżowanie strony cmwp.sdp.pl. Na szczęście, dzięki odpowiednim zabezpieczeniom, nie został on osiągnięty. Już 31 października przed południem witryna CMWP SDP była dostępna dla większości użytkowników, a 1 listopada zostały przywrócone jej wszystkie funkcjonalności.

 

Atak hakerski na stronę cmwp.sdp.pl !

Z powodu ataku hakerskiego przez kilka godzin w nocy 31 października  była zablokowana strona internetowa cmwp.sdp.pl , w związku z tym mogą także dzisiaj mogą wystąpić problemy z jej dostępnością. Na razie strona działa na terenie Polski, ale nie jest jeszcze dostępna z zagranicy. Atak nastąpił po godzinie 3.00, ostatnią opublikowaną informacją na tej stronie była  notatka o debacie na temat funkcjonowania mediów w Polsce, Raportu Instytutu Ordo Iuris na ten temat oraz debacie o tym, jakie odbyła się  w Collegium Intermarium z udziałem autorów Raportu oraz red. Rafała Ziemkiewicza, red. Łukasza Warzechy i dr Jolanty Hajdasz.  Do tej pory system informatyczny CMWP SDP zanotował ponad 30 mln prób wejść botów z całego świata m.in. z Rosji, Chin, Meksyku i Indonezji, nad ranem było to około 20 prób wejścia na stronę cmwp.sdp.pl na sekundę.  Jest to działanie hakerskie, którego celem jest całkowite zablokowanie serwerów,  w tym wypadku serwera CMWP SDP.

Przepraszamy za utrudnienia !

Co zagraża wolności mediów w Polsce? Debata na temat Raportu Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z udziałem CMWP SDP

Cenzura treści zauważalna przede wszystkim w mediach społecznościowych, jednostronność przekazu czy dezinformacja – to jedne z głównych zagrożeń dla wolności słowa, jakie obserwujemy w ostatnich latach w mediach w Polsce. Zagrożenia te zostały wskazane, przeanalizowane i opisane w Raporcie Instytutu Ordo Iuris pt. Funkcjonowanie mediów w Polsce. Zagrożenia dla pluralizmu i wolności mediów.   Na temat tej publikacji oraz o aktualnej  sytuacji rynku medialnego w Polsce dyskutowali uczestnicy debaty zorganizowanej przez Instytut 26 października w Collegium Intermarium w Warszawie. W spotkaniu  wzięli udział red. Rafał Ziemkiewicz, red. Łukasz Warzecha , autorzy Raportu oraz dr Jolanta Hajdasz, dyrektor CMWP SDP.  

Uczestnicy wskazali na to, jak rynek medialny w Polsce kształtował się w ostatnich latach. Zwrócili też uwagę na problemy, z jakimi muszą się mierzyć media, szczególnie w obliczu prawdopodobnych zmian na scenie politycznej. Dr Jolanta Hajdasz wskazała na konieczność pogłębionej refleksji nad zagadnieniami poruszonymi w Raporcie. – Bardzo dobrze się stało, że Instytut przygotował ten raport. Chciałam podziękować za to, że staracie się zgromadzić konkretne dane dotyczące funkcjonowania mediów w Polsce. Na pewno tej refleksji jest za mało. Na głównych uniwersytetach jest ona tak jednostronna, że nie oddaje tego, co, tak naprawdę dzieje się w sferze mediów – wskazała dr Hajdasz. Goście poruszyli też m.in. temat cenzury w środkach masowego przekazu. Łukasz Warzecha zwrócił uwagę na to, jak daleko posuwają się globalne korporacje w ograniczaniu wolności wypowiedzi w Internecie. – Mechanizm cenzorski, wypływający od podmiotów będących właścicielami platform internetowych, jest kompletnie nieprzejrzysty. Tam cenzura działa na zasadzie procesu Józefa K. Nie wiadomo dlaczego, nie wiadomo kiedy, często nie sposób się odwołać. W niektórych przypadkach podmiot nie ma nawet przedstawicielstwa w Polsce – zaznaczył publicysta. Jeden z autorów raportu – dr Marcin Niedbała zwrócił natomiast uwagę na udział służb państwowych w procesach cenzorskich.- Służby specjalne uzurpują sobie coraz więcej prawa do cenzurowania Internetu i chronienia społeczeństwa przed dezinformacją. Problem w tym, że, chroniąc społeczeństwo przed dezinformacją, często traktują opinię publiczną jak dzieci, które nie potrafią odróżnić prawdy od fałszu. Skutkiem ubocznym jest to, że nie dociera do nas wiele informacji, które nie wymagały cenzury, a jedynie były w niektórych przypadkach niekorzystne – podkreślił analityk Ordo Iuris. W odpowiedzi na te stwierdzenia dr Jolanta Hajdasz podkreśliła, iż póki co zdarzenia te mają charakter incydentalny i generalnie nie wpływały  na poziom wolności słowa w Polsce. Przez ostatnie 8 lat cieszyliśmy się wyjątkową wolnością mediów i wolnością słowa, w przestrzeni publicznej poruszano zdecydowaną większość ważnych i spornych problemów dotyczących polityki, kultury , gospodarki… To ogromna wartość – powiedziała Jolanta Hajdasz

Red. Rafał Ziemkiewicz podkreślił z kolei, że media w coraz większym stopniu są zależne od władzy, a w coraz mniejszym ją kontrolują. – Demokracja liberalna, czyli system, który wyewoluował na Zachodzie i który dla nas jest punktem odniesienia, nie funkcjonuje dobrze. Jest tak między innymi dlatego, że zawiódł mechanizm kontrolny, który zapewniały media. Nazywając media czwartą władzą, przewartościowujemy je – zauważył dziennikarz.

Debatę prowadził Łukasz Bernaciński – członek Zarządu Ordo Iuris i współautor publikacji.

Link do debaty TUTAJ.

Link do Raportu jest TUTAJ

Tekst i zdjęcia: ordoiuris.pl

Wsparcie CMWP SDP dla „Listu otwartego dziennikarzy w obronie wolności słowa”

Jolanta Hajdasz, dyr. CMWP SDP podpisała się pod „Listem otwartym dziennikarzy w obronie wolności słowa”, jaki został opublikowany przez dziennikarzy i publicystów na portalu wpolityce.pl. Sygnatariusze listu protestują przeciwko zapowiadanym przez środowiska polityczne i medialne skupione wokół Donalda Tuska działaniom skierowanym przeciwko mediom i nie opartym na poszanowania prawa. List może podpisać każdy dziennikarz, pisać w tej sprawie można na adres [email protected]. , w  tytule trzeba wpisać „list w obronie wolności słowa”. 

Pełna treść listu:

CMWP SDP o przebiegu kampanii wyborczej podczas spotkania z przedstawicielem OBWE

Kampania wyborcza w Polsce przebiega zgodnie z zasadami każdego demokratycznego państwa, prawo jest przestrzegane, a media spełniają swoją rolę i dostarczają różnorodnych informacji swoim odbiorcom mimo swojej silnej polaryzacji politycznej – powiedziała Jolanta Hajdasz, dyrektor CMWP SDP podczas spotkania z szefem delegacji obserwatorów Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE, panem Pere Joanem Ponsem (MP, Hiszpania). Spotkanie odbyło się 12 października br. na jego zaproszenie.

Dyrektor CMWP SDP była pytana m.in. o swoją opinię na temat głównych tematów obecnej kampanii wyborczej, różnic między kampanią parlamentarną i kampanią referendalną, zasadom przeciwdziałania dyskryminacji kobiet na listach wyborczych, zasad ciszy wyborczej i dostępu wszystkich kandydatów do mediów publicznych. Spotkanie miało charakter rozmowy, trwało około godziny.

Zgromadzenie Parlamentarne OBWE (OSCE PA) wysłało do Polski delegację składającą się z około 150 parlamentarzystów i pracowników, a także ich partnerów z OBWE/ODIHR, aby obserwowała nadchodzące wybory parlamentarne w naszym kraju. Wstępne rezultaty tej misji będą przedstawione 16 października br. podczas konferencji prasowej o godz. 15.00 w hotelu Radisson Blue Sobieski w Warszawie . Konferencja będzie też transmitowana online.

 

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close